Post: #1

Witajcie, zwracam się z dosyć nietypowym pytaniem. Jestem ciemny jak asfalt jeśli chodzi o malowanie. Czy przyrdzewiałą ramę, której zdjęcia są w załączniku da się pomalować/lakierować ?
Zamierzam skorzystać z opcji malowania proszkowego, do usługi dochodzi piaskowanie - ale czy piaskowanie usunie tą rdzę czy muszę dodatkowo wyszlifować całą ramę ?

PS: czy da się proszkowo pomalować zbiornik na benzynę ?

Pozdrawiam

Post: #2

nie ma problemu. Przed malowaniem proszkowym jest proces piaskowania, więc rdza schodzi. Poza tym nie masz jakoś specjalnie dużo rudej

Post: #3

piaskowanie wszystko załatwi,pozatym jeszcze malowanie proszkowe więc jeszcze lepiej

Post: #4

to dobrze, wierze na słowo bo z piaskowaniem nie miałem nigdy do czynienia.
a druga sprawa: czy da się zbiornik pomalować proszkowo ? bo z tego co wiem, to proszkowo najpierw jest nakładana farba a potem do pieca. jeśli się da to czy każdy zakład się tego podejmie ? bo w sumie jest ryzyko wybuchu

Post: #5

Dzięki piaskowaniu wszystko bardzo fajnie zejdzie. Jakbyś miał to zdzierać ręcznie to troszkę by to potrwało
Malowanie proszkowe wg mnie jest najlepszą opcją i lakier lepszy niż ten po malowaniu pistoletowym

Post: #6

Wypłukać kilka razy ten zbiornik i 0 ryzyka, a rama czemu taka łysa? ala rost? Weź to przeleć trochę olejem bo jak wżery się porobią to już będzie trochę problem z malowaniem chyba że w nie długim czasie będzie to rozbierał i dawał do malowania.

Post: #7

Malowanie proszkowe jest wytrzymalsze od tego pistoletowego ale wcale nie pasuje do części takich jak bak, lampa czy błotniki. Powierzchnia wychodzi bardzo matowa, co popsuje efekt. Zdecydowanie ładniej wygląda na takich motorowerze lakierowanie pistoletowe niż proszkowe. Osobiście cały motorower pomalowałbym pistoletem, co na pewno będzie ładniejsze.

Post: #8

bo już ją szlifowałem kiedyś, miałem zawieźć do lakiernika ale tak jakoś się odwlekło i zdążyła przyrdzewieć

Post: #9

Ewentualnie później można (po proszku) pociągnąć bezbarwnym na wysoki połsyk.

Post: #10

(21-06-2014 19:58:57)plusminus napisał(a):  Malowanie proszkowe jest wytrzymalsze od tego pistoletowego ale wcale nie pasuje do części takich jak bak, lampa czy błotniki. Powierzchnia wychodzi bardzo matowa, co popsuje efekt. Zdecydowanie ładniej wygląda na takich motorowerze lakierowanie pistoletowe niż proszkowe. Osobiście cały motorower pomalowałbym pistoletem, co na pewno będzie ładniejsze.

masz może jakiś przykład zdjęcia z rometem pomalowanym proszkowo i pistoletowo? bo nie wiem jak to wygląda w praktyce

---

(21-06-2014 20:03:55)lada97 napisał(a):  Ewentualnie później można (po proszku) pociągnąć bezbarwnym na wysoki połsyk.

i zda to egzamin tak jakby było pistoletowo ?

Post: #11

(21-06-2014 20:03:55)lada97 napisał(a):  Ewentualnie później można (po proszku) pociągnąć bezbarwnym na wysoki połsyk.

Niestety po proszkowym malowaniu tak to nie wyjdzie.

Niestety nie mam, ale ostatnio lakierowaliśmy shl właśnie po malowaniu proszkowym i efekt był podobny do lakieru zmatowionego papierem ściernym.

Post: #12

tylko nie chodzi mi o to żeby on się świecił jak metalic tylko miał połysk tak jak w załączniku

Post: #13

(21-06-2014 20:16:23)plusminus napisał(a):  

(21-06-2014 20:03:55)lada97 napisał(a):  Ewentualnie później można (po proszku) pociągnąć bezbarwnym na wysoki połsyk.

Niestety po proszkowym malowaniu tak to nie wyjdzie.

Niestety nie mam, ale ostatnio lakierowaliśmy shl właśnie po malowaniu proszkowym i efekt był podobny do lakieru zmatowionego papierem ściernym.

Już nie przesadzaj... Malowanie proszkowe pozwala uzyskać lepszą jakość połysku, niż malowanie autorenolakiem.

http://bikepics.com/pictures/2676988/

Kadet ma jeszcze fabryczną warstwę lakieru. Ogar malowany prochem. Gdzież ten mat? Oczywiście faktem jest, że malując farbą dwuskładnikową uzyska się znacznie lepszy pomysł. Ten proch co jest na Ogarze... Troszkę gorszy od samej farby akrylowej chyba, albo mniej więcej na równi.

Post: #14

jurek_j: właśnie o takie coś jak na ogarze mi chodzi