Post: #46

(15-06-2014 13:31:26)lada97 napisał(a):  Kurna tak gadacie że śmiać się chce . Co to za problem określić stan? Taki rower rozebrać i wyczyścić to godzina (bez rozbierania kół na części pierwsze, tylko piasty) Już określiliście stan jest ok, czyli trzeba szukać po złomach, znajomych bo mają na 100% części tylko Wy o tym nie wiecie. Jeden ma koło, drugi kierownice, trzeci błotniki i tak się poskłada. Można odwiedzić też złomy, czasami trafiają się fajne rzeczy) . Ciekawi mnie co byście zrobili jak by wam dali samochód do określenia jego stanu jak z rowerem się "sracie".

Stan jest jasny, przecież to trup.
My "sramy" o siodełku, a to zupełnie inna bajka.
Takie hobby.

Post: #47

Widzę mam bardziej techniczne podejścei

Post: #48

Trochę odświeżymy temat
Więc tak na początek was zawiodę, bo w Wigrach zamiast przybywać rzeczy to jak na razie ubywa. Stoi sobie biedaczek pod szopą a jak do niego podejdziemy i przyłożymy ucho to słychać jak rdzewieje
Jakiś czas temu miał pojechać na złom ale mu odpuściłem i jak widzę się opłaciło, bo znalazłem to:

Tak, są to papiery od niego i oryginalna instrukcja. Do tego mam jego zestaw kluczy i szukam skrzyneczki i pompki, ale nie wiadomo gdzie przez lata się podziały. Stawia go to w zupełnie innym świetle i gdy skończę remont Komara a może jeszcze zostanie jakieś 200-300zł to Wigry zostanie pomalowane i odbudowane na nowo.

Post: #49

Taaa ostaaaaatnia nieeedziellaaaaa...
Czas pożegnać małego zgnitego koleżkę :/
Idzie na złom ze względu na raka rurki podsiodłowej :c
Na zawsze w naszych sercach wigry 3 *1984 +2015 [*]



Szkoda go trochę, ale nie opłaca się ładować kasę w takiego strupa :/

Post: #50

Pospawaj go i do upalania na co dzień idealny.

Post: #51

Podaj nr ramy do spisu aby pamięć o nim nigdy nie minęła

Post: #52

Podałem
Nie opłaca się go spawać, bo nawet koła ma dziurawe całe...

Post: #53

Z którego roku ? jest to wigry

Post: #54

Z 1984 roku.

Post: #55

Szkoda go.

Post: #56

A może zostaw go jako "Martwy Zabytek"? Ma wartość sentymętalną w końcu, a miejsca jakoś wiele nie zajmuje, szczególnie, że nie strach jest go wcisnąć w kąt by się porysował.