Trochę większy motorek
|
Autor |
Wiadomość |
Bob_Harley
Praktykant
Liczba postów: 385
Imię: Bob
Skąd: Świętokrzyskie
Pojazd: Romet Ogar 200
|
Trochę większy motorek
Witajcie Szanowni Romeciarze! No i stało się, jestem już pełnoprawnym motocyklistą, a oto moja Honda:
Udało mi sie zdać egzamin na kat. A jeszcze we wrześniu, a potem po dość intensywnych poszukiwaniach sprzętu idealnego na początek, padło (troche przypadkiem) na Hondę NTV 650. Odkąd zapisałem się na kurs prawa jazdy zacząłem się od razu rozglądać za jakimś fajnym motocyklem na początek (wiadomo Honda CB500, Kawasaki ER5, Suzuki GS500 - czyli standardowa trójka) i po pewnym czasie dość mocno zaczął mi sie podobać KAWASAKI GPZ 500 - dwa tłumiki, dość sportowa sylwetka i w ogóle. Potem im dłużej jeździłem Gladiusem i SVką na kursie, tym bardziej skręcałem w stronę turystyków - Honda NT650V Deauville i Honda ST1100 Pan European (przy czym ten drugi ponad litrowy kloc byłby raczej niezbyt fortunnym wyborem na pierwszy motocykl zaraz po zdaniu egzaminu). No i tak po jakimś miesiącu wybór padł właśnie na NTV 650 (która to bardzo podobała sie bratu, a ja wolałem Deauville z niezastąpionymi walorami turystycznymi - kufry, owiewki i takie tam), głównie ze względu na dystans od miejsca zamieszkania no i ta cena 3 900zł. Wygląda w sumie nieźle, mechanicznie prawie wszystko sprawne, trzeba zmienic koniecznie oponki i zająć sie wyciekiem z lag. Poza tym jest super, silnik chodzi jak zegarek, pali na zimno ciepło, wolne trzyma, cała elektryka sprawna, no i ten wał Kardana - koniec ze smarowaniem/napinaniem łańcucha. Ehh powiem wam że po przesiadce z Ogarka 200 na takiego bydlaka to jest jak wsiaść do rakiety xD Ale żeby nie było, Ogarek 200 zostaje nie mam zamiaru oddawać go w niepowołane ręce.
Do tego ten piękny dźwięk V2 Już nieco pojeździłem i tak do 100kph jest w porządku, powyżej - daje sie we znaki brak owiewek. No ale bez przesady to nie ścigacz żeby lecieć 200 cały czas. Wielka szkoda że skończyła sie pogoda, bo chęć pojeżdżenia Hondą jest ogromna, każde odpalenie tego silniczka to mini święto xD (tak wiem, za bardzo sie jaram, ale jakby nie patrzeć właśnie sie spełniają moje marzenia). Mam zamiar dać maszyne do serwisu, bo sam sie boje narazie przy takim sprzęcie grzebać cokolwiek, na wiosnę żeby już mieć gotowy strój i ogień.
No i sam zakup i powrót na kołach do domu to też, przynajmniej dla mnie, troche wyczyn. 70km dużym motocyklem, z zerowym praktycznie doświadczeniem za kierownicą tego typu pojazdu (na kursie prawa jazdy tylko 2h jeździłem po mieście a potem jakies 20min na egzaminie), a do tego w dość niskiej temperaturze - było jakieś 8 może 10 stopni, no i od połowy drogi już było ciemno. Na szczęście doposażyłem sie w jako takie ubranie - spodnie zimowe, podpinka, kurtka, kominiarka z polarem, także zimno mi nie było. No i to uczucie kiedy już wjechałem na podwórze xDD
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Wczoraj 18:59:13 przez Bob_Harley.)
|
|
Wczoraj 18:47:34 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
|
|