Post: #1

Hej, wie ktoś czemu moja motorynka z silnikiem dezameta 023 ma mało mocy jak jest ciepły? ogólnie zimny odpala nawet za 1szym a ciepły już nie chce odpalić

Post: #2

Witam prawdopodobnie będziesz miał pierścienie kompresyjne do wymiany.Poprostu nie ma już takiej mocy ponieważ nie ma odpowiedniego ciśnienia sprężania.Na zimnym jeszcze odpali bo w miarę wszystko do siebie dolega.Jak się rozgrzeje wszytsko się rozszerzy a zużyte w dodatku pierścienie nie więc nie będą dolegać do ścianek cylindra i nie będzie kopresji.Pierscionki są dość tanie także spokojnie). W skrajnym przypadku możesz mieć cylinder do wymiany lub szlifu.
Pozdrawiam

Wysłane z mojego Infinix X670 przy użyciu Tapatalka

Post: #3

(01-08-2023 19:35:05)Ogarwiki007 napisał(a):  Witam prawdopodobnie będziesz miał pierścienie kompresyjne do wymiany.Poprostu nie ma już takiej mocy ponieważ nie ma odpowiedniego ciśnienia sprężania.Na zimnym jeszcze odpali bo w miarę wszystko do siebie dolega.Jak się rozgrzeje wszytsko się rozszerzy a zużyte w dodatku pierścienie nie więc nie będą dolegać do ścianek cylindra i nie będzie kopresji.Pierscionki są dość tanie także spokojnie). W skrajnym przypadku możesz mieć cylinder do wymiany lub szlifu.
Pozdrawiam

Wysłane z mojego Infinix X670 przy użyciu Tapatalka

Dzięki wielkie, na sczęście to pierścienie, w ogóle tłok pękł w jednym miejscu i pierscienie pekły, zamowiony nowy gaznik tlok i glowica
Wątek do Zamknięcia

Post: #4

Pierścienie powinno się wymieniać razem ze szlifem cylindra. Przede wszystkim podejrzewam nie wiesz jaki tłok jest u ciebie i po którym szlifie jest cylinder, jeśli kupiles nominalne to w skrajnym przypadku na nich nie odpali a jeśli odpali i będzie poprawa to tez nie na długo.

Post: #5

(02-08-2023 21:59:53)romek napisał(a):  Pierścienie powinno się wymieniać razem ze szlifem cylindra. Przede wszystkim podejrzewam nie wiesz jaki tłok jest u ciebie i po którym szlifie jest cylinder, jeśli kupiles nominalne to w skrajnym przypadku na nich nie odpali a jeśli odpali i będzie poprawa to tez nie na długo.

równo 38mm jest

Post: #6

Może sprawdź odstęp na świecy. Przy zbyt małej mogą być problemy z rozruchem na ciepłym

Post: #7

(03-08-2023 13:27:42)Maka_91 napisał(a):  Może sprawdź odstęp na świecy. Przy zbyt małej mogą być problemy z rozruchem na ciepłym

To były pierscienie, dzisiaj jade po nowy tlok wraz z nimi, ale twoje rady tez wezne do serca i sprawdze

Post: #8

Ok. Ogólnie mówię co może powodować taki objaw też.

Post: #9

(02-08-2023 21:59:53)romek napisał(a):  Pierścienie powinno się wymieniać razem ze szlifem cylindra. .

Pierwszy raz słyszę takie głupoty. Wymiana pierścieni i szlif cylindra to dwie różne rzeczy. Z zasady do momentu naprawy głównej (szlif cylindra, wymiana tłoka, regeneracja wału) przeprowadza się 2 wymiany pierścieni.

Post: #10

Cały komplet.
Kiedyś takie rzeczy się robiło jak napisałeś. Dwa komplety pierścieni na jedną wymianę tłoka. Dwa tłoki na jedno szlifowanie, itp itd. To były inne czasy. Ale teraz? To po ilu kilometrach już pierścienie są zużyte i wymagają wymiany a tuleja jest jeszcze dobra? Jak to wytłumaczysz? A tłok tym bardziej. Pierścienie już zużyte a tłok jeszcze się nadaje? Jak już pierścienie są zużyte to i gładź i tłok. Wszystko już się dopasowało do siebie. Jest już na pewno coś niecoś zużyte. Może i trzyma normę. Ale już jakieś zużycie jest. I teraz co? Wstawić same nowe pierścienie? To już momentalnie zużycie pójdzie bardzo szybko. Szkoda takiej roboty bo to strata czasu. Zaraz znowu będzie trzeba rozbierać.
Wszystko teraz jest dostępne. Tłoki na każdy nad wymiar co 25 setek. Są warsztaty maszyny itp. Taka droga o jakiej piszesz to teraz jest już druciarstwo i dziadowanie. Prl stworzył różne dziwne teorie które teraz są nieaktualne. 1:20 mieszanka dla wsk a 1:16 na docieranie. Zrobiłbyś np coś takiego teraz? Taki prosty przykład.
Ale jak już robić tak jak ty to przynajmniej acały zestaw tłoka wymieniasz przy ewentualnym zostawieniu cylindra bez naprawy. Tłok, pierścienie, sworzeń, zabezpieczenia. Załóżmy tłok się lekko przytarł czy coś. A tuleja nie ruszona. Wtedy można by tak zrobić.
Teraz są inne materiały i inne silniki. Wszystko jest w zasadzie inaczej. Inne materiały i inne rozwiązania techniczne.

A szlif to już zależy jaki jest cylinder. Nicasilu nie ruszasz. A tuleje normslna to szlif i honowanie pod nowy konkretny tłok na wyniar.
Ewentualnie zależy co jest to można tylko zrobić honowanie. Jeśli wystarczy parę setek zebrać a wiadomo, że przypadki są różne.

Post: #11

(03-08-2023 17:49:59)Maka_91 napisał(a):  1:20 mieszanka dla wsk a 1:16 na docieranie. Zrobiłbyś np coś takiego teraz? Taki prosty przykład.

A to co się tu zdezaktualizowało? Bo o ile rozumiem dziś można stosować 1:50 w silnikach, które mają jednak inną konstrukcje (łożyska zamiast tulei ślizgowych). W starych konstrukcjach nadal trzeba robić bogatszą mieszankę, by nie zatrzeć tulejek.

Post: #12

(03-08-2023 17:20:35)Marian225 napisał(a):  

(02-08-2023 21:59:53)romek napisał(a):  Pierścienie powinno się wymieniać razem ze szlifem cylindra. .

Pierwszy raz słyszę takie głupoty. Wymiana pierścieni i szlif cylindra to dwie różne rzeczy. Z zasady do momentu naprawy głównej (szlif cylindra, wymiana tłoka, regeneracja wału) przeprowadza się 2 wymiany pierścieni.

Głupota jest co Pan piszesz.Zaloz se Pan nowe pierścienie do cylindra bez szlifu i popatrz se Pan jakie są przedmuchy jak se Pan latarka od dołu np poświecisz.Szkoda pieniędzy a przedewszystkim roboty na sama wymianę pierścieni.

Post: #13

(03-08-2023 19:02:48)tomangelo napisał(a):  

(03-08-2023 17:49:59)Maka_91 napisał(a):  1:20 mieszanka dla wsk a 1:16 na docieranie. Zrobiłbyś np coś takiego teraz? Taki prosty przykład.

A to co się tu zdezaktualizowało? Bo o ile rozumiem dziś można stosować 1:50 w silnikach, które mają jednak inną konstrukcje (łożyska zamiast tulei ślizgowych). W starych konstrukcjach nadal trzeba robić bogatszą mieszankę, by nie zatrzeć tulejek.

Gdzie tak napisałem? Właśnie to mam na myśli, że teraz głównie masz np. igielki w tym miejscu to i smarowanie jest do tego dostosowane w postaci uboższej w oliwę mieszanki. Rozwiązanie techniczne ale i parametry oleju też tutaj akurat mają znaczenie. Stąd śmiało możesz wlać 1:30 a nie 1:20 nie zmieniając tulejki na igly.
Wystarczy pooglądac stare instrukcje do rometow czy wuesek. W tych naprawdę starszych np z lat 60 70 mieszanki podają bogatsze. Wsk 1:20 przykładowo. A w tych już późniejszych 1:25, 1:30. Dla rometa też taki przypadek widziałem, że było 1:25 a w innej 1:30.
Ale o czym tu mowa, to były inne czasy. Nawet inaczej sworznie pasowali. Na mega wcisk. Teraz się daje plywajaco również w tłoku. A oleje? Taki lux który zalecali w instrukcji? To nawet nie jest okej do dwusuwowych silników. Z paliwem się nie chciał mieszać. A teraz? Wlewasz i sam się rozpuszcza a wtedy machanie baniakiem było. Nie było materiału to i zalecali takie manewry jak wymiana samych pierścieni.
Można to zrobić, czemu nie. I będzie to jeździć. Trochę jeszcse pochodzi. A za komuny to było dość istotne. To czasu y determinowały kulturę techniczną. Wpływały bardzo mocno na nią. I do dzisiaj ta mentalność jest w ludziach. Jak tu przyoszczędzić, jak tu zakombinować.
Kiedy można to można j to jest fajna ludzka cechą. Ale nie do przesady i w każdym przypadku.
Słuchaj, pomysl logicznie na przykładzie rometa czy takiej wueski.
Żeby wymienić pierścienie musisz rozebrać górę. To jak masz to wszytko na wierzchu tj co ci szkodzi już nawet cały komplet tłoka włożyć przy założeniu że tuleja faktycznie jest dobra. Tego też bym nie zrobić ale jak już chcesz. To ile to kosztuje dołożyć ten tłok? 50 złoty żałować?
To w przypadku rometa sytuacja.
A przy czym nowszym czymś? Szkoda sprzętu psuć po prostu. Bo tak romet to jeszcze jakoś na wyrost mozna to przełknąć
PS
A tulejki to się zacierają bo tak są pasowane przez fachowców. To rozwiązanie jest dobrevi tanie. Dość prymitywne ale wytrzymałe. Z tym że, to nie wybacza błędów w pasowaniu. Musi być idealnie wyosiowane, obrobione i spasowanie ze sworznienm tak żeby to mogło współpracować
Jak dowalisz pasowanie ciasno to zawsze to się zatrze.