Witam was forumowicze, dzisiaj chciałbym wam przedstawić mój całkiem niedawny nabytek z grudnia zeszłego roku.
Zawsze chodziła za mną Ukraina w takiej trawiastej barwie, ponieważ taka była kiedyś w mojej rodzinie.
Na tą Ukrainę czaiłem sie ponad rok
Aż w końcu napisałem do gościa i wymieniłem damke turinga 2 oraz oriona universala na takie cudeńko bo musiałem zrobić miejsce w garażu a jeden fajny rower w zamian za dwa które sie nie sprzedadzą to dobry biznes według mnie.
Po przywiezieniu ukraina wyglądała tak:
http://foto-hosting.pl/img/dd/bf/a6/ddbf...fa1d3.jpeg
http://foto-hosting.pl/img/cc/39/a9/cc39...53545.jpeg
Koło przednie to była maskra istna ósemka ale nie zostało wymienione tylko zostało wyprostowane za pomocą paru może brutalnych ale skutecznych metod a teraz kręci sie równo prawie jak nowe, błotniki to czysta rdza i były bardzo krzywe.
W ramie był taki wżer że była normalna dziura i i przy osłonce odpadł ten wysięgnik do przykręcania przy ramie.
Ukrainę rozebrałem, które śruby trzeba było to niestety obciąłem.
Śrubki wrzuciłem do octu na parę dni aby się odrdzewiły.
Siodełko było niestety do wyrzucenia...
Zaszpachlowałem dziurę w ramie i zrobiłem ładną zaprawkę, że nic nie widać, błotnik był pęknięty to również dostał pare smarków ode mnie i też została zrobiona zaprawka.
Koło zostało wyprostowane.
Kierownica z mostkiem wypolerowane.
Kupiłem pare części takie jak miał pradziadek w swojej Ukrainie czyli słynny z opowieści duży głośny dzwonek ze szczypawkami w środku, czarna torebka i brązowe siodło.
Części zostały zakupione.
Kiedy wszystko było gotowe poskręcałem moją lale, założyłem jej biżuterię
i się przejechałem.
Obecnie moja dama wygląda tak:
http://foto-hosting.pl/img/0d/25/ec/0d25...63463.jpeg
http://foto-hosting.pl/img/81/bc/9a/81bc...56bb6.jpeg
Gotowa do jazdy, jeździ sie świetnie i wygodnie, było warto