Simson S51 Porting i Odpalanie
|
Autor |
Wiadomość |
lincoln_88
Uczeń
Liczba postów: 258
Imię: Michał
Skąd: Pilawa
Pojazd: Romet Ogar 205
|
Simson S51 Porting i Odpalanie
Witam. Robiłem ostatnio simsona i pojawiło mi się w nim kilka problemów. Po pierwsze jest problem z biegami-za cholere nie idzie ich wyregulować. Albo mam 1, albo 2,3,4. Teraz po podpiłowaniu wybieraka są wszystkie, ale nadal 1 ciężko wchodzi. Wszystko składane zgodnie ze schematami itd (podkładki i uszczelki są). Gdzie może tkwić problem? Druga sprawa to odpalanie. Jak już silnik miałem rozebrany, pozwoliłem sobie zaszaleć. Wypolerowałem kartery, podpiłowałem delikatnie tłok no i ostatecznie rozpiłowałem w cylindrze fragment prowadzenia tłoka, tak, aby był zgodny z szerokością rozpiłowanych karterów. Motocykl ciężko palił, bo tylko na pych, ale było to do zrobienia (iskra itd. jest). Po tych zabiegach motocykl nie trzymał wolnych obrotów (normalne-mały gaźnik, dużo paliwa itd), więc elegancko dopasowałem większą dyszę (0.65 zamieniłem na 0.8, później na 105 chciałem, no ale po przeróbce wyszła 250...). Nie mniej jednak nawet na tak wielkiej odpalał (też na pych). Teraz nie chcąc się już z tym bawić założyłem drugi cylinder (nie podpiłowany) i mam nadal problem z odpalaniem. Dysza czy to 65 czy 80 nie robi znaczenia, bo nie chcę odpalać. W komorze wału korbowego przelewają się ogromne ilości paliwa (świeca jest praktycznie ciągle zalana). Co załapie to gaśnie. Wcześniej dodam, że jak jechałem nim po drodze i zwalniałem to potrafił gasnąć, jak by mu odcinało nagle zapłon (nie wiedzieć czemu) i było buuuu, a potem 500m pchania... Wczoraj zrobił mi to samo, dzisiaj podobnie. Nie chce za bardzo się wkręcać na obroty i ogólnie teraz nawet na seryjnym cylindrze ciężko w ogóle, aby zagadał (znajomy ma tak samo zrobione, tyle, że jemu działa, a też ma gaźnik serie). Prosze pomóżcie, bo już mi ręce od tygodnia czasu opadają...
|
|
14-07-2016 17:53:29 |
|
|
lincoln_88
Uczeń
Liczba postów: 258
Imię: Michał
Skąd: Pilawa
Pojazd: Romet Ogar 205
|
RE: Simson S51 Porting i Odpalanie
Klin właśnie cały. Pojemność nie ma tu aż takiego znaczenia, bo dawka paliwa jaka była, porównywalna była do konieczności założenia membrany. Wypolerowane kartery, podpiłowany tłok, wypiłowany cylinder, zwiększony dolot... On litr paliwa to pochłaniał gdzieś na 10-15 km, gdzie nie był wyregulowany. No ale mniejsza. Dziś założyłem seryjny cylinder i tłok i dałem seryjną dyszę, ale nadal mam problem. Nie trzyma mi wolnych i nadal potrafi zrobić to samo z zapłonem (nagle zdycha i tyle). Nie pali z kopa tylko na pych. Raz załapie od razu, raz w ogóle i trzeba go pchać... Pomijam kwestię, że z gaźnika jak by poziom nie ustawił i pływak się ciągle leje (gaźnik IFA)... Plus taki, że już nie strzela z wydechu ani zapłonu, tylko jak Cie mogę się wkręca i już ma lepszy dół (wcześniej jakieś 5k ciągnał, teraz ~3), tyle, że jak spada z obrotów to gaśnie i ciężko mu się wkręcać. Tyle, że znowu jak jechałem i dałem mu luz+gaz to przygasał, a jak zredukowałem to ciągnął... Zapłon nie tak? Czy skład mieszanki trzeba ustawiać od zera co 0.1mm obrotu, że to ma taki wpływ? Ciekawi mnie to po prostu, bo wcześniej czy to WSK, Romet, Jawka czy wszystko inne co Polskie i Słowackie dawało się wyregulować i przerabiać jak się chce, a w razie czego to powrót do serii zmieniał wszystko do seryjnych ustawień, a tutaj nawet na oryginale nie chce chodzić. No i te nieszczęsne biegi. Od 4 w dół są idealnie, a od 1 wzwyż nie mogę wbić ich kolejno...
|
|
15-07-2016 00:23:45 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
|
|