Post: #16

taki dramatyczny opis że motocykl ruina spodziewałem się dramatu a na zdjeciach tak żle nie wygląda ,ale to tylko są zdjecia i nie oddadzą tego jak się widzi naprawdę

Post: #17

(13-08-2014 01:51:36)MichalSR50 napisał(a):  Gdyby to była 125, już bym pewnie się przejechał, a tak trzeba się pobawić z akumulatorem

Tym zdaniem mnie lekko zdenerwowałeś, bo mam wrażenie, że masz takie myślenie:
"Skoro instalacja wymaga akumulatora to już jest nieudana konstrukcja"

Silniczek widzę 059 albo W2 więc skrzynia pewnie długa (to na +)

Jak chcesz ją robić porządnie, to wszystko co jest drobnicą - chrom/ocynk

Rama, wahacz, mocowania podnóżków, blacha siedzenia, przednie zawieszenie, obręcze, mocowanie tylnej lampy - proszek

Zbiornik, boczki i błotniki - tylko i wyłącznie akryl

Jak chcesz nią na codzień jeździć to w silnik nie żałuj kasy, tzn.
Wał na korbie YZ, jakiś dobry tłok (Ak20 albo gorzyc)
Pegaz od razu do regeneracji
Niech ktoś ci dotoczy dobre tulejki na wałek pośredni, z wałka brązu B101
Łożyska porządne FAGi
Wirnik royal enfield
Podstawą oczywiście zapłon CDI

Aluminiowe elementy tj bębny, piasty, dekle silnika, kartery, cylek, głowica - szkiełkowanie

Post: #18

Piekny egzemplarz i co najważniejsze kompletny.

Wysyłane z mojego WT19i za pomocą Tapatalk 2

Post: #19

Heh... Rozbawiłeś mnie swoimi podejrzeniami. Nie mam absolutnie takiego myślenia, po prostu napisałem jakby było. W 125 wyczyściłbym bak z gaźnikiem i być może by już jeździła. Tu muszę kupić akumulator, ale nie uważam że jest to nieudana konstrukcja. Chociaż przyznam, że jest to lekko uciążliwe, bo w Jawie jest tak samo. Za to w Simsonie akumulator odpowiada tylko za klakson i kierunki, także można go odpalić, nawet gdy jest całkowicie wyładowany. Tu nie ma takiej opcji.

Post: #20

To przerób instalacje i już palisz

Post: #21

A ja Cz 175 palilem i jezdzilem bez akumulatora wystarczy dobrze na pycha pchnać

Post: #22

Ogólnie masz 3 opcje co do zapłonu:

Najbardziej wieśniacka - na krótko (czerwony z czarnym do cewki butelkowej) UWAGA!! Szybko wtedy padają cewki butelkowe

Standard - fabryczne rozwiązanie (nie polecam o jak Ci się aq w trasie rozładuje to prądów ze słupa będziesz musiał szukać)

Najlepsze rozwiązanie to CDI (zapłon niezależny od aq, może być rozładowany, może go wcale nie być - i tak odpali zawsze i wszędzie)

Post: #23

Żeby nie było że nic przy niej nie robię
Po dolaniu oliwki do przednich teleskopów te odzyskały sprawność i są bardzo miękkie, co jest nietypowe w WSKach. Oprócz tego odkręciłem boczne dekle w silniku, gdyż zaniepokoiło mnie że po odkręceniu śruby spustowej wyleciało zaledwie kilka kropel oleju. Kurde, tyle lat stała na sucho? Nie. Przez postój olej można powiedzieć, osadził się na dnie karterów, skondensował się i przybrał formę mazii. Dlatego nie chciał wylatywać Jutro zalewam go nowym Luxem 10.

No i pierwszy nowiutki element

Wyczyściłem również zbiornik (kilka dni miałem zakwasy po machaniu, co za gruba blacha!) i gaźnik. Ogółem jest przygotowana do podpięcia akumulatora i uruchomienia. Ale tym zajmie się mój zaufany elektryk, który zrobi porządek w kabelkach. Ależ mam już chęć się bryknąć!

Post: #24

Działasz jeszcze coś przy WSK?

Post: #25

(27-11-2016 00:28:26)Walet napisał(a):  Działasz jeszcze coś przy WSK?

Coś mi się przypomina że podobna była ostatnio na forum. MichalSR50 nie ma na forum do roku.

Post: #26

No ładna, jej stan ze zdjęć i z opisu bardzo przypomina mi moją WSKę , i w momencie wyciągnięcia z szopy i po wyczyszczeniu. W moim schowku do teraz wala się siano i jakieś drobne śmieci po gnieździe myszy. Tylko moja stała 5 lat w bardzo wilgotnej, zamyszowanej i zaszczórzonej szopie. Czy u ciebie lagi też się ladnie zachowały? Bo na zdjęciach wyglądają ok, u mnie to jedyny chrom który nie był zardzewiały.