Post: #1

Dziś mój tato wypatrzył ciekawą ofertę komara z papierami za 650zł oferta wyróżniała się więc zdecydowaliśmy się zadzwonić do pana Dariusza
(tak pisze na tablicy) Wyżej wymieniony pan Dariusz upewniał nas, że komar jest świetny siaki i owaki. Zdecydowaliśmy się na zakup. Po dotarciu na miejsce (dość duży kawałek bo 50km) zajechaliśmy do pana Dariusza który okazał się handlarzem motorami. Komar wyglądał dobrze miał parę defektów którymi zajął bym się w garażu i to z przyjemnością. Zrobiliśmy przejażdżkę wszystko wyglądało dobrze. Oczywiście oprócz świateł i stacyjki ale to inna sprawa. Po około 10 minutach rozmyślań tato poprosił o dokumenty w celu sprawdzenia numerów ramy. Syn pana Dariusza przyniósł dokumenty o dziwo nowe, choć tablice są stare. I już w tamtym momencie zapaliła mi się czerwona lampka. Mniejsza o to sprawdzamy numery ramy i co? Nie zgodne. Ale przecież są to papiery od tego Komara jak to się nie zgadzają? Pan Dariusz zrobił sztuczną wrzawę. Po dokładniejszych oględzinach zauważyliśmy, że numery ramy są i tak przebijane wciąż na nie poprawne... Więc tu zdziwienie urosło. W tamtym mój tato odpuścił sobie. Zdaliśmy sobie sprawę z tego co właśnie robi wyżej wymieniony handlarz... Pozostaje już tylko domyślać się skąd pan Dariusz ma papiery i są na pewno kupione.
Nie dziwota, że wszystkie jego motory (a nie mało ich było) mają papiery skoro sam je sobie kupuje a nawet dobrze oszukiwać nie potrafi.

Link do aukcji dla czytających: http://olx.pl/oferta/komar-3-CID5-ID5Lio7.html
Polska mój kraj taki piękny.

Post: #2

Też kupuję papiery i co oszustem jestem?

Gość może pomylił dowody tyle ich ma

Post: #3

Ile razy się juz z takim czymś spotkałem... Jak nie zobaczę wszystkiego na własne oczy i nie sprawdzę nazwisk, numerów itp. pięć razy to nie biorę tego.

Teraz jest dużo takich oszustów. Rozumiem dokupić dokumenty, ale łącznie z ramą, tablicą, umowami itp. żeby to miało ręce i nogi.

Post: #4

Po prostu glupek mogl je nabić poprawnie. Bez dokumentow taki komarek by najszybciej został zakatowany i poszedł by na złom/części

Post: #5

Pojechalismy kawal drogi 50km.

Hehe kawal drogi dobre

Post: #6

(30-04-2014 03:56:20)Błażej napisał(a):  Pojechalismy kawal drogi 50km.

Hehe kawal drogi dobre

Pewnie rowerem 50km w jedną stronę.

Post: #7

Ja bym się targował.
Lewe papiery to bardzo dobry powód do zbicia ceny.

Post: #8

A ja powiem że z ciekawości sprawdziłem te numery:

Cytat:Treść zapytania:
"Czy pojazd o numerze rejestracyjnym KLO4441 posiadał ubezpieczenie OC w ruchu krajowym na dzień 2014-04-30?"

Treść odpowiedzi:
Pojazd o podanym numerze rejestracyjnym posiadał w podanym dniu następujące ubezpieczenie OC w ruchu krajowym:

polisa: TPP~27421355 dla pojazdu: ROMET KOMAR
zakład odpowiedzialny: POWSZECHNY ZAKŁAD UBEZPIECZEŃ S.A.
adres: Al. Jana Pawła II 24, 00-133 Warszawa

Wychodzi więc że ten Komar jednak ma dokumenty, no chyba że rzeczywiście numery ma przebite to inna sprawa. Może rzeczywiście pomyliły mu się dowody

Post: #9

Gdzie można to sprawdzić?

Post: #10

https://www.ufg.pl/web/guest/sprawdzenie...cy-wypadku

Post: #11

To że dokumenty nowe o niczym złym nie świadczy , Sam mam Jawkę z zieloną tabvlicą i nowym dokumentem . Poprostu nie ma wymogu wymiany tablicy podczas ponownej rejestracji czy jakoś tak .

Post: #12

Zresztą - tablica w tym Komarku i tak jest dorobiona i kwalifikuje się do bezwzględnej wymiany.

Post: #13

Źle napisałem. Przejechaliśmy 150km

Post: #14

Jest lekka różnica między 50 a 150
Ale mogę cię pocieszyć,kiedyś z bratem zrobiliśmy w jedną stronę 400km z małym haczykiem po audi tt która okazała się kompletnym śmieciem