Post: #31

Nie mam praktycznie w ogóle doświadczenia, po prostu śmiesznie to zabrzmiało

Post: #32

Ja jeździłem parę razy GS-ka od znajomego, i powiem że bardzo fajne moto nie jeżdzę na co dzień takimi motocyklami ale jak dla nowicjusza to w sam raz

PS: sam chcę sobie sprawić GS-kę na przyszły sezon

Post: #33

(23-03-2014 01:44:03)plusminus napisał(a):  Teraz pytanie.. Który z wypowiadających się jeździł na tych motocyklach..

Jeździłem na każdym który wypisałem.

Post: #34

(23-03-2014 01:44:03)plusminus napisał(a):  Teraz pytanie.. Który z wypowiadających się jeździł na tych motocyklach..

Wypowiedziałem się o cezecie bo ją posiadam od 1,5 roku. Zrobiłem nie cały tysiąc kilometrów i mogę coś o niej napisać

Post: #35

Nad GS też sie zastanawiałem. Może jest droższa ale 4T, moc można powiedzieć że maksymalna na A2 i myśle że mniej potrzebuje wkładu pieniężnego niż MZ.
Teraz już tylko w gre wchodzi GS 500 i ETZ 250.

Post: #36

Jak Ci przyjdzie robić głowicę w gs, to Ci się odechce moto. Wiadome jest, ze mają już one swój przebieg i może coś być wysłużone, a tam koszta naprawy są o wiele wyższe.

Post: #37

No kupując 4t trzeba sie liczyć z tym, ze jest wiecej rzeczy do zepsucia niz np w ogarze. Nawet do chinczyka glowica nie kosztuje 30 tylko 150 zlotych. Sa w niej waleczek, dzwigienki, popychacze, zebatki, sprezynki i inne cuda wianki, a w dwusuwach chlodzonych powietrzem to tak naprawde tylko odlana foremka. Do tego oczywistym bedzie że jak ktos jezdzi na takich obrotach na jakie silnik mu pozwala (suzi nie ma odciecia zaplonu) to oczywistym jest ze silnik w dobrym stanie nie bedzie, a szczegolnie uklad rozrzadu.

Post: #38

(23-03-2014 01:44:03)plusminus napisał(a):  Teraz pytanie.. Który z wypowiadających się jeździł na tych motocyklach..

Na różnych ETZ250 przejechałem jakieś 50km, na Jawie raz, gdzieś 1km i na ETZ251 też raz, 2km i prędko na to coś nie wsiądę

Post: #39

ETZ 251 jest mniej wygodna, moze jest mniejszy powiew wiatru idący na kierowcę, ale pozycja jest kiepska. Nie powiedziałbym, ze 251 jest jakaś straszniejsza od 250..

Post: #40

Zależy jaki styl jazdy preferujesz, ile masz funduszy i czego wymagasz od moto.
Ostatnio grzebałem i jeździłem na GS 500e '04 i jest spoko. Na świecach irydowych duża różnica w obrotach ok 2 tys więcej niż na normalnych. Wygodny miejski moto, nie jest ciężki, tanie części. Za 5 tysi możesz ogarnąć zadbany model. Fajny gadżet to smarowanie łańcucha przez taką rurkę Ewentualnie jakąś zmęczoną SV'ke (raczej dla osoby która ma trochę pokory i nie odwija manetki P)
W tej kategorii zastanowiłbym się jeszcze nad soft chopperkiem Yamaszką Virago 250. Cena nowego cylka z tłokiem to 160zł jak w charcie. Tutaj bardziej lans i chromy, wygodne siedzenie. Ładnie się zbiera spod świateł ale wolniej niż GS. No i laski lecą bardziej na niego bo nie wygląda jak ćwiartka.
Osobiście zastanawiam się nad Dragstarem 125 w tej półce cenowej, ale jest masywny i rzadko spotykany w PL. Wygląda jak litr i do 140km/h wyciągniesz. Spalanie też spoko między 3-4l w mieście.

Post: #41

Jak zrobie prawko to zobaczę jak będzie z funduszami i wtedy wybiorę ostatecznie.

Post: #42

Kup Hondę Varadero 125 - silnik wizualnie sprawia wrażenie 600-tki, no a poza tym dla początkującego jest w sam raz, bo nie jest to jakiś tam przecinak, ale wygodny turystyk

Post: #43

Normalnie kupiłem wczoraj MZ ETZ 251 i jak tak przeczytałem ten temat, to mi się odechciało wszystkiego.. Krótkie, wywrotne, niestabilne... Jednym słowem śmierć, być może, ale dla ludzi z krótkim rozumem, dziękuję, pozdrawiam