Post: #16

Nie wiem jak ten Leone wygląda ale pewnie 80% cześci pasuje do niego z RR50 albo czegoś tego pokroju.

Ale za taką kasę 5,5 patyka? Rozumiem to 2 tysiące, ale nie tyle kasy. Za to kup sb Markowca albo rób A1 i coś w 125

Post: #17

(04-01-2014 19:01:40)SimiQ99_(Szymon) napisał(a):  

(03-01-2014 21:59:15)Macklemor napisał(a):  Za tą cenę można kupić wiele polskich motorowerów nowej produkcji. Np. Ogar 900 albo Romet RR 50. Są to fajne motorowery w cenie podobnej do tego w temacie. A w dodatku można kupić do nich części i serwisować.

Czyli do leona nie ma serwisu i części??

Części są. Przecież to zwykły chiński motorower z silnikiem fmb139, do którego części jest masę i nie są drogie. A serwisu fabrycznego to raczej nie ma(z chwilą zobaczenia tego tematu na forum dowiedziałem się dopiero, że taki pojazd istnieje). Wogóle za taką cenę chińca brać się nie opłaca, nawet nowego. Jeśli motorower do codziennej jazdy kupować, to lepiej zastanowić się nad dwoma opcjami: jeśli ma być koniecznie nowy, to można by kupić najnowszy wyrób firmy romet motors, mianowicie ogar 50. Strasznie drogie to nie jest, a przynajmniej masz do tego chińca serwis fabryczny(cena 2500zł). A jeśli nie musi być nowy, to można albo poszukać czegoś z silnikiem sachsa(Hercules, KTM itp., ciężko znaleźć to jednak, ceny gdzieś do 2500, możliwe że wiecej) albo(wiem, polecą na mnie hejty) kupić jakiegoś simsona czy nawet charta do remontu i porządnie zrobić(to wyniesie jakieś 2000-3000zł). A jeśli motorower ma tylko jeździć szybko, i nie przeszkadza Ci wysokie spalanie to trzeba poszukać czegoś z silnikiem AM6(w przedziale 3000-4000zł można spokojnie znaleźć Yamahę TZR czy Aprillię RS50 w dobrym stanie).

Post: #18

krzysiu1505 mam kolesia który chce sprzedać właśnie tego leone za 2700.. wyprodukowany w sierpniu 2012r. przesiada się na 600 i on nie jest mu już potrzebny.. Nie jest potrzaskany, popękany, porysowany.. Właśnie się pytam was tutaj co byście powiedzieli.. Bo np na skuterowo.pl są dobre opinie o nim.. przede wszystkim jest dużo większy niż te romety.. znacznie lepiej siedzi mi sie na nim niż na romecie (też oglądałem) wgl cały wygląd jest troche lepszy od rometa. Ja jednak stawiał bym na tego leone. A poza tematem mam jawe 50 mustanga którą fajnie po polach się jeździ, ale do sql to lepsze będzie coś nowszego..

Post: #19

(04-01-2014 19:29:11)SimiQ99_(Szymon) napisał(a):  krzysiu1505 mam kolesia który chce sprzedać właśnie tego leone za 2700.. wyprodukowany w sierpniu 2012r. przesiada się na 600 i on nie jest mu już potrzebny.. Nie jest potrzaskany, popękany, porysowany.. Właśnie się pytam was tutaj co byście powiedzieli.. Bo np na skuterowo.pl są dobre opinie o nim.. przede wszystkim jest dużo większy niż te romety.. znacznie lepiej siedzi mi sie na nim niż na romecie (też oglądałem) wgl cały wygląd jest troche lepszy od rometa. Ja jednak stawiał bym na tego leone. A poza tematem mam jawe 50 mustanga którą fajnie po polach się jeździ, ale do sql to lepsze będzie coś nowszego..

Powiem tyle: dużo, skoro za te pieniądze można mieć nowy motorower z tym silnikiem. Ale jak chcesz koniecznie coś ścigaczopodobnego, to o ile to ma niski przebieg i silnik nie ruszany, to można brać

Post: #20

Ostanie moje pytanie.. Romet rs 50, zipp pro 50, czy ten leone?? Piszcie mądrze! Tylko nie inne.!

Post: #21

Liczę na waszą szybką odpowiedź.. Czasu do urodzin coraz mniej, a ja nadal nie zdecydowany.

Post: #22

Z tych trzech najbardziej byłbym za motorowerem produkcji romet motors. W końcu romet rs50, zipp pro 50 i leone rk50 to jeden i ten sam pojazd tyle że pod inną nazwą, a romet ma przynajmniej serwis fabryczny

Post: #23

Odpuść sobie te Romety nowoczesnej produkcji i Zipp'y, ale kup coś co posłuży Ci na lata, a nie pogoda w niedziele będzie ciepła i słoneczna a Ty z "chinolem" w garażu siedzisz i go naprawiasz. Za taką kasę warto rozejrzeć się za jakąś RS'ką lub TZR'ką - które nigdy Cie nie zawiodą.

Tu masz ciekawe sprzęty warte swojej ceny:

Yamaha:

http://otomoto.pl/yamaha-tzr-nowy-modek-...23042.html
http://allegro.pl/show_item.php?item=3860480795
http://otomoto.pl/yamaha-tzr-50-black-tl...43765.html

Aprilia:

http://allegro.pl/show_item.php?item=3858090355
http://allegro.pl/show_item.php?item=3856829092
TU musiałbyś kilka stówek dorzucić (ale różnica jakości między RS'ką a tym Zippem czy Leone - to jak niebo i ziemia)

Honda (tu musiałbyś już mieć A1 - ale warto naprawdę)

http://otomoto.pl/honda-varadero-zadbany...60429.html
http://otomoto.pl/honda-varadero-125-M3840272.html (tą sam chciałem kupić)
http://otomoto.pl/honda-xl-125-varadero-M3846674.html

http://otomoto.pl/honda-cbr-cbr-125-reps...05852.html
http://otomoto.pl/honda-cbr-cbf-cbr-125-...84567.html

Yamaha (prawko A1):

http://otomoto.pl/yamaha-yzf-r-125-yzf-s...52412.html (jeśli jednak jesteś początkującym motocyklistą - raczej odradzam...)

Tyle ode mnie

Post: #24

leone ma zajebisty dziwiek chodzi jak duży motor miałem tylko raz nim przyjemność jechać i wygodnie sie jedzie większy jest masywniejszy od zippa pro 50 , ale na dłusze trasy brat cioteczny który go miał mówił że kręgosłup boli

Post: #25

Jak dla mnie to ten leone chyba mi się najbardziej podoba.. bardziej przypomina już ścigacza, niż te romety.. a jest mniej znany, więc nie każdy go zna i może nabrać się na ten licznik wyskalowany do 220.. xd a firma należy do keeway'a więc serwisy muszą być.. części oczywiście też są. a poza tym serwis przydaje się zadko.. małe naprawy można zrobić samodzielnie..

Post: #26

Szymon - ja radzę Ci ze szczerego serca, odpuść sobie tego Leone, bo w tym przedziale cenowym znajdziesz naprawdę o wiele lepsze używki markowe. Jak zależy Ci tylko na wyglądzie i szpanowaniu - to bierz tego Leone... Ale nie narzekaj później na kruche plastiki, szybką korozję ramy i brak mocy - tyle co wywalisz na naprawę, to zobaczysz, że lepiej opłacało się kupić dobrą markową użyję używkę. Jak widzisz taką RS"ke z przebiegiem 10.000 km to możesz być pewien, że przejedzie 3 razy tyle bezawaryjnie, np: kuzyna RS"ka zatarła się dopieropo 50.000 km, a ciekawe czy takim Leone byś tyle przejechał bez remontu silnika... Raczej nie...

Post: #27

Ten, którego mam na oku jest tani, w porównaniu z innymi.. Za 2012r. Chcą około 3,200 zł.. Koleś chce 2700, bo siedzenie mu sie rozdarło.. Silnik nie stuka, nie puka, tłumik nie kopci.. Plastiki może i nie są pierwszej klasy, ale są lepsze od tych zippów i rometów.. A kupić apkę, czy tzr.. Może to nie głupi pomysł, ale kupować moto z 2005r.? To jest troche pszesada.. (Nie żebym coś do tych moto miał.. )

Post: #28

(08-01-2014 18:01:32)SimiQ99_(Szymon) napisał(a):  Ten, którego mam na oku jest tani, w porównaniu z innymi.. Za 2012r. Chcą około 3,200 zł.. Koleś chce 2700, bo siedzenie mu sie rozdarło.. Silnik nie stuka, nie puka, tłumik nie kopci.. Plastiki może i nie są pierwszej klasy, ale są lepsze od tych zippów i rometów.. A kupić apkę, czy tzr.. Może to nie głupi pomysł, ale kupować moto z 2005r.? To jest troche pszesada.. (Nie żebym coś do tych moto miał.. )

Przesada? Ludzie i starsze kupują, i jeżdżą(patrz 99,9% użytkowników tego forum). Aprillie, Yamahy i inne ścigaczopodobne z silnikiem AM6 są pojazdami dobrze wykonanymi, nie sypią się. Seryjne takie silniki są dużo mocniejsze od chińców(nawet chińców po tuningu), i dużo odporniejsze na katowanie(chłodzenie cieczą). Ich jedyną wadą jest duże spalanie(dużą cenę części możemy pominąć, bo to się rzadko psuje, jeśli już to głównie z winy użytkownika). Za to chińce są słabe, powolne, kiepsko wykonane, nie lubią katowania, a ich jedyną zaletą jest małe spalanie.

Post: #29

Krzysiu - po części masz rację, jednak pamiętajmy o tym, że "chinole" z roku na rok mają coraz lepszą jakość (jednak nigdy nie osiągną takiej, jak TOP'owe marki)

SimiQ - tak moto z 2005 roku, ale zobacz, że np: Honda NSR 125 (ostatni model został wyprodukowany jeszcze w latach 90-tych!) , to mimo swoich lat nadal są w cenie. Najlepiej zachowane modele osiągają wysokie ceny (ale nie absurdalne), tak samo Aprilia RS (głównie roczniki poniżej 2000 r.) są w cenie. A co za tym stoi? Jakoś wykonania silnika, bo chodziło głównie o osiągi a wygląd to sprawa drugorzędna (co nie znaczy, że plastiki były byle jakie...) Zresztą nie będę Cię na siłę przekonywał (na siłę argumentów oczywiście ), że Aprilie i Yamahy czy Hondy (nie zapominajmy o Derbi, Gillerze czy Piaggio albo Suzuki...) są "ach" i "och" - owszem mają wady, ale zdecydowanie mniej niż "chinole".
Głównie w moich postach przewija się Aprilia RS i SR ('squter' a RS to mini-ścigacz, chociaż SR też może nim zostać ), dlatego, że mam do czynienia z ich (aktualnie 2 modelami), kuzyn ma RS'kę i nigdy go nie zawiodła (wcześniej również miał RS'kę, ale ją sprzedał bo chciał kupić coś innego i wrócił do Aprili). Osiągi bdb, spalanie wiadomo jakie, ale tragedii nie ma. Tak samo u mnie, SR'ka to dość duży "squter", przyśpieszenie bdb, spalanie no powiedziałbym przyzwoite (przy oszczędnej jeździe spalanie nie powinno przekroczyć 3L/100km). Obie te maszyny są niezawodne, nigdy nas nie zaskoczyły przykrą niespodzianką w stylu wczoraj palił a dziś już nie pali...
Co do Yamahy (moi dwaj znajomi posiadają) , to polecam Aeroxa (squter) - osiągi bdb, silnik jak w Apriliach (na licencji Minarelli/Morini). TZR'ka również silnik na licencji Minarelii AM6 (produkowany przez Yamahe), jedynym minusem jest niesamowite "zdławienie" motorka przez producenta, więc lepiej kupić już odblokowaną.

To się rozpisałem.... Tak, czy inaczej ja nie będę namawiał Cię do zakupu tego, albo tego, bo "to czy tamto lepsze" - i tak wybierzesz (albo już wybrałeś) to co Tobie się podoba.
Mój post nie miał na celu obrażenia kogokolwiek w taki czy inny sposób - wypowiadam się wyłącznie w oparciu o swoje doświadczenie.