![]() |
Między Rometem a Syreną... - Wersja do druku +- Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy! (https://www.chlopcyrometowcy.pl) +-- Dział: Po godzinach (/forumdisplay.php?fid=22) +--- Dział: Hydepark (/forumdisplay.php?fid=23) +--- Wątek: Między Rometem a Syreną... (/showthread.php?tid=8397) |
Między Rometem a Syreną... - Artur - 21-10-2012 13:15:38 Tak sobie pomyślałem, że w przyszłe wakacje bądź na wiosnę warto by było wziąć się za remont bardziej "przyszłościowego" pojazdu ![]() ![]() A pojazdem tym wybranym okrzyknąłem mój ulubiony samochód, czyli Syrenkę 104 (swoją drogą dużo Syren w rodzinie było, a o każdej słuch już zaginął...). I tutaj pojawiają się moje pytania - jakby nie patrzeć, Syrenka ma silnik dwusuwowy - jak w Romecie. Ale jednak różnice występują - i tutaj moje pytanie - czy jest on o wiele gorszy od tych motorowerowych? Tzn. trudniej się go naprawia czy łatwiej? Idąc dalej - Rometa robi się prosto - za stówkę się wypiaskuje, za stówkę pomaluje, w między czasie poszpachluje i gotowe ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Można powiedzieć, że taki remont "z epoki" to by był ![]() RE: Między Rometem a Syreną... - Irek - 22-10-2012 17:33:50 Silnik banalny jest jak na samochodowy, hamulce itd tak samo ale i tak wkład pójdzie w tysiące , wszelkie uszczelki, uszczelniacze, elementy gumowe wymagają wymiany. Remont silnika też tani nie jest, jak nie chcesz robić na ideał to kup sprawny silnik, koszt kilkaset zł Od rometa itd nie porównywalnie trudniejszy w naprawie, 3 cylindry, układ chłodzenia itd. Jak ma sie pojęcie o mechanice, wie dlaczego tak a nie inaczej i ma narzędzia to nie problem poskładać silnik. Lekowanie i zabezpieczanie blach na aby nie ma sensu, jak rdza swoje zrobiła farby i druciak NIC NIE DADZĄ, wiem po sobie, próbowałem w Maluchu i w Ładzie. Napoczęta rdzą blacha Malucha sypała sie w oczach. W Ładzie zaprawki nic nie dawały, 2 miesiące i z purchla robiła sie dziura mimo zabezpieczania, należyty efekt przyniósł kosztujący 4000zł remont blacharski Jak nie zrobisz blachy zniszczysz auto, po paru latach po prostu nie będzie do czego spawać Jak sie zabrać ? Wszelką literature dot Syren przeczytaj i pare podręczników typu "Mechanik pojazdów samochodowych" też nie zaszkodzi Ale przemyśl to, bardziej prawdopodobne jest że skrzywdzisz to auto nie fachowym remontem, może niech lepiej trafi do kogoś kto zrobi to należycie Użyłeś stwierdzenia "remont z epoki", a jakie one były to widać- większość takich aut nie fachowo naprawianych skończyło na złomach |