![]() |
Zielona Mirabelka :D - Wersja do druku +- Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy! (https://www.chlopcyrometowcy.pl) +-- Dział: Po godzinach (/forumdisplay.php?fid=22) +--- Dział: Cztery kółka (/forumdisplay.php?fid=165) +--- Wątek: Zielona Mirabelka :D (/showthread.php?tid=55247) |
Zielona Mirabelka :D - Quake96 - Wczoraj 02:51:55 Siema! 8) W tym temacie chciałbym przedstawić wam mój najnowszy nabytek a zarazem pierwsze w życiu auto które nie jest Maluchem, a przynajmniej nie bezporśrednio, bowiem w zasadzie jest to Panda w przebraniu, a Panda była poniekąd kolejnym Maluchem dla Włochów ![]() No, ale zacznijmy po kolei... Był marzec, ja siedząc gdzieś w hotelu w Gdańsku (delegacja, a dajcie spokój kurva ![]() ![]() Cena jak widać całkiem atrakcyjna, do tego auto dosyć nietypowe i muszę przyznać, że całkiem w moim stylu, bowiem do tej pory z samochodów posiadałem tylko Maluchy, a Marbella to jak już wspomniałem, swego rodzaju potomek Kaszlaka. Szybki kontakt ze sprzedawcą i okazało się, że ktoś już jutro ma być po to auto. Już w zasadzie straciłem nadzieję, ale zostawiłem wiadomość, że jakby gość się rozmyślił to ja jestem chętny nawet i zaraz wziąć od niego ten samochód. To trochę zmieniło postać rzeczy, dostałem numer telefonu do gościa, pogadałem chwilę i jakąś godzinę później kupiłem auto z dostawą pod hotel ![]() ![]() ![]() ![]() Przyznam szczerze, że przez pierwsze dni biłem się z myślami w stylu "po co ja to w ogóle kupiłem?", "czy to w ogóle miało sens?", oraz "czy ten chrupek ma jeszcze jakąś nadzieję na przyszłość?". Musicie bowiem wiedzieć teraz, że niska cena niosła za sobą pewne "niedoskonałości" o których oczywiście uczciwie sprzedający mi mówił. Auto generalnie potrzebuje opieki spawacza-magika, ale na moje szczęście mój dobry znajomy spawacz już podjął pierwsze kroki ku reanimacji tego pięknego wehikułu. Wygnił przede wszystkim przedni lewy kielich (ten pod kołem zapasowym), ale on został już pospawany. Oprócz tego trzeba czym prędzej połatać podłogę, bowiem na łączeniach z progami jest już całkiem sporo do roboty. Żeby jednak nie było tylko tak negatywnie, cała reszta trzyma się całkiem nieźle i dobrze rokuje na przyszłość, bowiem nawet tą podłogę jest do czego przyspawać! Mechanicznie o aucie powiem tylko tyle, że jest po prostu sprawne. Na dniach szykuję się do typowych wymian eksploatacyjnych typu filtry, olej, świece i przewody, ale auto generalnie jeździ i poza odrobiną falowania na wolnych obrotach jest w porządku. O swojej sprawności i tym, że warto się nim zaopiekować udowodnił z resztą bardzo szybko, bowiem auto kupiłem w poniedziałek w Gdańsku, a już w piątek wracałem nim na kołach do Bydgoszczy ![]() ![]() ![]() Po dojeździe do nowego domu postanowiłem zająć się "odszczurzeniem" auta, bowiem poprzedni właściciel o ile wydaje się być całkiem w porządku gościem, tak mam wrażenie że o to auto zbytnio nie dbał, a sam wytargał je "z krzaków" po zapewne kilku latach postoju. Tym samym po gruntownym sprzątaniu w wykonaniu mojej pani, odrobinie "odżywki" do plastików i finalnie nawet amatorskiej polerce lakieru zdołałem odkryć potencjał drzemiący w tym małym, fajnym i całkiem ładnym pudełku na kołach ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Wiadomo, przede mną jeszcze sporo pracy i to nie tylko mojej, ale już wiem że ten zakup miał sens, oraz warto było zaryzykować zakup praktycznie w ciemno, w zasadzie pod wpływem emocji ![]() RE: Zielona Mirabelka :D - Dawdzio - Wczoraj 13:51:27 Śliczna. Szczególnie kolor ma świetny. Wpadł mi w oko kiedyś Seat Terra, takie Bosto z Marbelki, ale silnik chyba stał dęba. A jej włoską odmianę chętnie sam bym chętnie kupił, ale tylko i wyłącznie model Panda 30. A te poza Włochy raczej nie były eksportowane. Szkoda, bo zrobiły by u nas niezłą karierę. RE: Zielona Mirabelka :D - Quake96 - Wczoraj 21:34:53 Poprzedni właściciel też myślał o Pandzie, ale ich ceny go przeraziły i przypomniał sobie właśnie o Marbelli. Sam wyrwał ją z krzaków za chyba 650zł, tyle co uruchomił i zrobił ze dwie rzeczy na krzyż i przejeździł rok z okładem robiąc jakieś 8000km. Teraz u mnie wreszcie to auto dostaje nowe życie i to nie tylko blacharsko. Dzisiaj wziąłem się za taki podstawowy serwis eksploatacyjny i przyznam, że niektóre elementy to już nie prosiły a błagały o wymianę ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Za niecałe 160zł auto odzyskało chęci do życia. Przestał szarpać przy dynamiczniejszym przyspieszaniu "z dołu", jakby równiej pracuje na wolnych obrotach, no i po prostu widać że było mu to potrzebne. Szczególnie imponujący był stan filtra powietrza i świec. Ja wiem, że to auto stało kilka lat w krzaczorach, ale po wyrwaniu go z nich wypadało chociaż takie podstawowe części powymieniać. No, a do blacharki podłogi coraz bliżej ![]() RE: Zielona Mirabelka :D - zaz - Dzisiaj 09:26:27 Fajny, widzę że auto wcześniej za nim trafiło do Gdańska jeździło w okolicach Słupska bo tablice na to wskazują. RE: Zielona Mirabelka :D - Quake96 - Dzisiaj 11:11:49 Tam też długo stało. Ogólnie auto sprowadzono od sąsiadów zza zachodniej ściany w 2005 i zarejestrowano gdzieś na dolnym śląsku. W 2009 wyemigrował na pomorze i wtedy zapewne dostał tablice GSL (nawet rocznik na tablicach był 09' więc by wszystko pasowało). Ostatni przegląd miał w 2018, później z mojego info wynika że stał w trawie przez parę lat i zapewne wtedy dokonała się jego destrukcja. w 2024 kupił go ten gostek przede mną, uruchomił, wytargał z krzaków i pojeździł nim przez rok. No a dalszą historię zapisuję już ja ![]() |