(02-01-2025 17:40:26)Merfix napisał(a):  Jak odpalam kadeta to chodzi jakbym mial manete na maxa chociaz srubka od obrotów jest maksymalnie dokręcona a od powietrza jest wyregulowana dokrecilem ja do oporu i odkrecilem dwa obroty i nadal tak jest niewazne jak srubku dokrece on i tak tak odpala a linka sie niezacina bo ja wykrecalem iw krecalem pare razy i manetka nie odskakuje

(02-01-2025 18:36:57)romek napisał(a):  Masz lewe powietrze które w większości przypadków dostaje się między gaźnikiem a cylindrem, ale w Twoim przypadku dostaje się przez uszkodzony simmering, który został uszkodzony przez bijące krzywe Magneto, razem z wałem korbowym, łożyskami i być może karterami. Oczywiście mogę się mylić ale jestem niemal pewny że u Ciebie tak właśnie jest, choć najpierw sprawdź szczelność połączenia gaznik-cylinder, pamiętając że przylgnia gaźnika musi być płaska

(02-01-2025 19:03:48)Merfix napisał(a):  

(02-01-2025 18:36:57)romek napisał(a):  Masz lewe powietrze które w większości przypadków dostaje się między gaźnikiem a cylindrem, ale w Twoim przypadku dostaje się przez uszkodzony simmering, który został uszkodzony przez bijące krzywe Magneto, razem z wałem korbowym, łożyskami i być może karterami. Oczywiście mogę się mylić ale jestem niemal pewny że u Ciebie tak właśnie jest, choć najpierw sprawdź szczelność połączenia gaznik-cylinder, pamiętając że przylgnia gaźnika musi być płaska

Własnie patrzałem magneto nie bije to narazie jak jest iskra i jest tam narazie dobrze uszczelka miedzy gaznikiem a cylindrem jest teraz zauwazylem dlaczego on chodzil na wysokich obrotach jak teraz czyscilem gaznik jak są te scianki na lince od gazu to jak głęboko one maja być? Poniewaz mi wchodza i sie zatrzymuja i widac koncówke tych scianek tam gdzie sie dokreca ta czapke od linki gazu Powiedz mi jak głęboko mają być te scianki bo wlasnie chyba przez to mi chodzil na maksymalnych obrotach

(02-01-2025 18:36:57)romek napisał(a):  Masz lewe powietrze które w większości przypadków dostaje się między gaźnikiem a cylindrem, ale w Twoim przypadku dostaje się przez uszkodzony simmering, który został uszkodzony przez bijące krzywe Magneto, razem z wałem korbowym, łożyskami i być może karterami. Oczywiście mogę się mylić ale jestem niemal pewny że u Ciebie tak właśnie jest, choć najpierw sprawdź szczelność połączenia gaznik-cylinder, pamiętając że przylgnia gaźnika musi być płaska

(03-01-2025 06:08:41)romek napisał(a):  https://www.chlopcyrometowcy.pl/showthread.php?tid=376&pid=38687

To książkowo, w praktyce iglica na środek i kręcisz śrubkami tak żeby ta skośna na klucz 7 że sprężynka była jak najniżej, a mosiężna tak żeby najlepiej się wkręcał. Ta mosiężna to wbrew wielu informacjom nie żadna śrubka od powietrza ale od wolnych obrotów leć ma znaczenie jeśli chodzi o wkrecanie. Jak już się wkręcałl i trzyma obroty to na jazdę próbną i ewentualnie iglice przestawiać. Lecz żeby ustawić gaźnik musi być sprawny zapłon a w twoim przypadku kondensator....

(03-01-2025 16:25:48)romek napisał(a):  Według mnie problem tkwi dalej w zapłonie, czy on jest prawidłowo ustawiony (jak? Czym?) , oraz w lewym powietrzu. Dlaczego ? Jeśli zapłonowi coś dolega i nie ma stabilnej iskry lub jest nie wtedy kiedy trzeba silnik ulega zalaniu. Gdy silnik się zalewa to nie utrzymuje wolnych obrotów. A że sam wchodzi na obroty to typowy objaw lewego powietrza, jednak finalnie mieszanka nie jest przepalana i koniec, zalewa świece.

No chyba że nadal ci się zacina linka lub przepustnica a zalewa go bo pływak puszcza...

(03-01-2025 23:24:50)romek napisał(a):  No to ustawiłeś przerwę (jak już to 0,3-0,4 powinno być oczywiście mierzone w najwyższym rozwarciu), ale czy ustawiłeś kąt wyprzedzenia zapłonu podstawa iskrownika ?

(04-01-2025 15:28:11)romek napisał(a):  No to jest kluczowe...

(04-01-2025 22:55:40)romek napisał(a):  Ustawiłeś rozumiem przy pomocy przyrządu/suwmiarki ?