Śmieszna historyjka z życia - Wersja do druku +- Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy! (https://www.chlopcyrometowcy.pl) +-- Dział: Motorowery i motocykle Romet (/forumdisplay.php?fid=13) +--- Dział: Inne pytania (/forumdisplay.php?fid=21) +--- Wątek: Śmieszna historyjka z życia (/showthread.php?tid=5327) |
Śmieszna historyjka z życia - kamil97 - 14-06-2012 20:38:26 Elo wszystkim romeciarzom. Zapewne każdy miał z was lub z waszej rodziny czy znajomych śmieszną historyjkę z życia. Jak ktoś miał to niech się podzieli z innymi na forum, niech wprowadzi trochę śmiechu. Ja zacznę. Więc mój ojciec siedział kiedyś na ławce pod jabłonią, i powiedział: - zjadłbym jabłko a tu łup w głowę- jabłko spadło z drzewa. nikt śmiesznej historyjki z życia nie miał RE: Śmieszna historyjka z życia - Jacuś16 - 15-06-2012 15:06:02 No faktycznie , historyjka bardzo śmieszna xD Ja jak to przeczytałem to prawie z fotela spadłem hahaa No przyroda bardzo mnie zaskauje hahahahhahahah RE: Śmieszna historyjka z życia - patrykkol997 - 15-06-2012 21:26:34 Ja dzisiaj miałem przygode W piwnicy mam kłódkę samozatrzaskową a klucze mam na smyczy(mieszkam na blokach, a na smyczy nosze klucze z mieszkania i do piwnicy) i klucze powiesiłem na ścianie, naprawiłem rower, wyszedłem z piwnicy i ją zamknąłem. Ide do domu zatrzymuje się pod drzwiami i sie zastanawiam gdzie są klucze Zostały na ścianie w piwnicy. Próbowałem je dosięgnąć drutem ale na oślep, myślałem przez 10 minut co zrobić i już wyszedłem na dwór i chce okienkiem wchodzić do piwnicy, ale nagle słysze warkotanie zaworów w fiacie cinquecento i sie zorientowałem że moja mama wróciła z pracy . Zbawienie RE: Śmieszna historyjka z życia - zbydrze - 22-06-2012 13:37:57 Mi kiedyś wpadła nakrętka mocująca gaźnik w Ogarze do tej dziurki w cylindrze, ale na szczęście tłok był na dole i zasłaniał kanał, to ją wyjąłem drutem Innym razem chciałem pobrać trochę benzyny strzykawką z ogara i mi wpadła, ale na drugi dzień wyjąłem ją całą miękką Raz odpaliłem T25, a zapomniałem wkręcić czujnika od oleju RE: Śmieszna historyjka z życia - wasili11 - 11-07-2012 03:52:50 Mi z miesiąc temu taki czujnik pękł w golfie u mamy i cały olej z silnika wyrzygało. Do garażu dojechałem już praktycznie na suchym bagnecie Dodam jeszcze, że dwa tygodnie później wydmuchało mi uszczelkę pod głowicą jak wracałem z kumplem z innego miasta. Do domu miałem ponad 30km i gdyby nie kumpel z lawetą wracałbym z buta Tydzień temu jadąc tym samym golfem zgubił się dowód rejestracyjny. Okazało się ze brat położył mi je na dachu a ja pojechałem xD Na szczęście ktoś je znalazł i oddał na policje. Mam jakiegoś pecha do tego samochodu i nie tylko. Jak miałem swoje Polo zaraz po wysprzątaniu go kumpel spytał się czy nie podwiozę go do pobliskiej wsi. Po drodze spotkałem dzika a nawet całą rodzinkę. Nie muszę chyba pisać dalej jak się skończyło to spotkanie z moim szczęściem |