+- Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy! (https://www.chlopcyrometowcy.pl)
+-- Dział: Motorowery i motocykle Romet (/forumdisplay.php?fid=13)
+--- Dział: Nasze Romety (/forumdisplay.php?fid=14)
+--- Wątek: Pony 50-M-1 - nowe życie dla klasyka (/showthread.php?tid=52250)
Strony: 1 2
Pony 50-M-1 - nowe życie dla klasyka - Emwu96 - 21-06-2021 23:44:55
Cześć,
Długo zwlekałem z pisaniem, ale w końcu mogę jakieś konkrety napisać.
Jak pewnie parę osób wie i kojarzy z tematu nt wyceny kilka miesięcy temu udało kupić się Motorynkę M1 w dość okazyjnej cenie.
Przez jakiś czas borykałem się z myślą, czy ją sprzedawać w tym stanie jak kupiłem (a kilka osób na facebooku proponowało mi w kwoty w okolicach co mnie zdziwiło po 3 tyś zł), ale postanowiłem ją jednak sam przywrócić do życia i choć chwilę się przejechać.
Co do kosztów, kupiłem ją w takim stanie jak zdjęciu za 900 zł. Co najlepsze motorynkę kupiłem z jedną oponą pirelli, którą sprzedałem w jakieś 20min od momentu wystawienia za ponad 550 zł. Dodatkowo tą lampę od WSK tył za 100. Także można przyjąć, że baza do renowacji wystartowała od jakiś 300 zł, także praktycznie za darmo.
Ze sprzedażą opony pirelli również jakiś czas się wahałem, ale z racji tego że ciężko było znaleźć drugą w rozsądnym stanie i pieniądzach oraz tego, że grono osób przekonywało mnie, że to część eksploatacyjna ostatecznie ją sprzedałem.
Przez ten czas wrzuciłem już dokładnie 3257 zł. Do końca potrzebuję jeszcze jakieś około 500 zł. Najważniejsze rzeczy udało się kupić w miarę normalnych cenach tj. lampa tył (oryginał stan idealny), korpus siedzenia, amory tył (od joozka), felga tył (miałem nadkruszony rant), korpus zmiany biegów (rączka) i kilka innych rzeczy.
"Konstrukcyjnie" wszystko już mam. Lada dzień powoli zacznie się montaż i będą kolejne zdjęcia. Odbudowa jest na takim etapie, że zaczynam się mocno niecierpliwić i nie mogę doczekać się efektu finalnego.
W dniu zakupu:
https://i.imgur.com/wMcmOVk.jpeg
pierwsze co, przygotowanie ramy do użyteczności, wspawanie kilku elementów tj ogranicznik skrętu, mocowanie silnika, mocowania podnóżków (z charakterystycznym gięciem na pedale hamulca konsultowane m. in. z joozkiem oraz z Jaca - za co dziękuję.
https://i.imgur.com/upcdseJ.jpg
w między czasie udało się pomalować na RAL2002 (niestety na zdj - te części od żółtej rakiety nie moje)
https://i.imgur.com/Vfk0oBU.jpeg
kilka drobiazgów na kolor chrome premium:
https://i.imgur.com/hJdSu4d.jpg
emblematy M1 (rama i osłona łańcucha) psiknięte od szablonu, silnik i kilka innych drobiazgów wyszkiełkowane:
https://i.imgur.com/fLkFrzf.jpg
https://i.imgur.com/NwO7Usi.jpg
RE: Pony 50-M-1 - nowe życie dla klasyka - trzcinka - 22-06-2021 00:41:25
Ellllllllllegansio. Mój kolega ma drynka m1, rok temu chciał za 1000 sprzeadć, ale teraz jakoś się rozmyślił. Jaka szkoda że nie miałem akurat pieniedzy...
RE: Pony 50-M-1 - nowe życie dla klasyka - romek - 22-06-2021 06:15:40
(21-06-2021 23:44:55)Emwu96 napisał(a): jedną oponą pirelli, którą sprzedałem w jakieś 20min od momentu wystawienia za ponad 550 zł.
To się już serio zrobiło chore.
Cytat:
kilka drobiazgów na kolor chrome premium
To prawdziwy chrom?
Fajnie ze sobie ją zostawiłeś, i cieszę się że widzę ja na forum a nie na grupce fejsbukowej
szerokości w remoncie, sam bym przygarnął jakąś M1 
RE: Pony 50-M-1 - nowe życie dla klasyka - Debesta - 22-06-2021 09:54:39
Khuurwa ponad pól tysiąca za stara kartoflanke (czytaj oponę) bo oryginalna
śmiechu warte.
RE: Pony 50-M-1 - nowe życie dla klasyka - Emwu96 - 22-06-2021 10:03:53
(22-06-2021 06:15:40)romek napisał(a): To prawdziwy chrom?
nie, to malowanie proszkowe w takim kolorze. Ale szczerze nie do końca polecam, jakość farby słaba, dość kruchliwa, choć być może ja tak po prostu trafiłem. Ale efekt wizualny np. na pedale hamulca całkiem OK.
RE: Pony 50-M-1 - nowe życie dla klasyka - Emwu96 - 14-07-2021 19:10:47
na zdjęciu brak zbiornika i siedzenia.
RE: Pony 50-M-1 - nowe życie dla klasyka - romek - 14-07-2021 21:30:44
Czerwona najszybsza
RE: Pony 50-M-1 - nowe życie dla klasyka - KadetDezamet023 - 15-07-2021 21:41:04
A tak z ciekawości sorry jak nie ten dział bardziej się opłaca kupić pony czy kadet? Bo się zastanawiam nad zakupem
RE: Pony 50-M-1 - nowe życie dla klasyka - KOMBI - 15-07-2021 22:29:36
no do takiej sprawy to osobny temat ale jak już pytasz...
to zależy
motorynka jest mała i do takiej codziennej jazdy raczej ciężko, znaczy na upartego można, jest wygodna ale jak masz powiedzmy 1,85 to może być już ciut za mała i w dalsze trasy będzie ci niewygodnie ale jest za to zwinna i jak na swoje niewielkie rozmiary potrafi 90 kg uciągnąć
kadet większy tworzony do jazdy głównie miejskiej chodź po polnych drogach też daje rade.
silnikami się nie różnią (chodzi mi o 023) więc moc mają taką samą
(to jest tylko moja opinia o tych motorowerach więc nie hejtujcie
)ale tak jak pisałem usiądź na obydwu, przejedź się i sam zdecyduj.
RE: Pony 50-M-1 - nowe życie dla klasyka - KadetDezamet023 - 16-07-2021 15:34:16
No ja siadałem tylko na kadeta kolegi i było fajnie pony nikt nie ma w okolicy więc chyba kadet bo większe koła i wiem jak się jeździ
RE: Pony 50-M-1 - nowe życie dla klasyka - Emwu96 - 17-07-2021 13:55:47
Już niebawem finał…
RE: Pony 50-M-1 - nowe życie dla klasyka - KOMBI - 17-07-2021 14:10:17
no zapowiada się ciekawie
RE: Pony 50-M-1 - nowe życie dla klasyka - Emwu96 - 23-07-2021 12:19:08
Lewa pokrywa/dekiel silnika do 017.
Na pierwszy rzut oka nie wiedziałem, że jest aż taka różnica w pokrywach z napisem Predom Dezamet w stosunku do pokrywy z żołędziem ZM.
Na zdjęciu widać jaka - w wycięciu pod sprężynę kopniaka.
https://i.imgur.com/CQluO47.jpeg
RE: Pony 50-M-1 - nowe życie dla klasyka - łogór 200 - 23-07-2021 13:12:59
(15-07-2021 21:41:04)KadetDezamet023 napisał(a): A tak z ciekawości sorry jak nie ten dział bardziej się opłaca kupić pony czy kadet? Bo się zastanawiam nad zakupem
Nie ma czegoś takiego jak opłaca się czy nie.
Ogólnie inwestycja w te sprzęty i nie tylko inne też z góry się nie opłaca
RE: Pony 50-M-1 - nowe życie dla klasyka - Debesta - 23-07-2021 17:34:32
Komus zawsze sie oplaca gdy chcesz cos remontowac, tylko zazwyczaj nie Tobie.