Docieranie cylindra i tloka - Wersja do druku +- Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy! (https://www.chlopcyrometowcy.pl) +-- Dział: Motorowery i motocykle Romet (/forumdisplay.php?fid=13) +--- Dział: Problemy techniczne - Silnik, przeniesienie napędu (/forumdisplay.php?fid=221) +--- Wątek: Docieranie cylindra i tloka (/showthread.php?tid=50103) Strony: 1 2 |
Docieranie cylindra i tloka - Szymon2004PL - 22-02-2020 19:25:40 Witam. Stałem się nabywca starego nowego cylindra i tłoka. Dopiero go założyłem i byłem się przejechać ok 100 metrów. Moje pytanie to 1. Ile trzeba jeździć (km) żeby już można bylo "szaleć" aby go dotrzeć 2. Ile obrotów jest bezpieczny zakres ? 3. Muszę stopniowo go docierac ? W sensie 100m na drugi dzień 150 czy mogę sobie tak z 5 km zrobić za jednym razem ? Podkreślam cylinder jest nowiutki ale to jest jeszcze ten z czasów PRL , to ma z kilkanaście lat I nie wiem czy to ważne ale wymieniłem też pierścienie itp RE: Docieranie cylindra i tloka - trzcinka - 22-02-2020 23:16:58 1. Dociera się 500 km 2. Nie za dużo nie za mało, tak w sam raz, nie można dusić na niskich, ani piłować na wysokich 3. Możesz normalnie jeździć jak chcesz tylko rozsądnie RE: Docieranie cylindra i tloka - Szymon2004PL - 23-02-2020 00:32:58 Czyli mogę sobie chwilę pojeździć ? Oczywiście żebym nie przegrzać. Tak z 15/20 minut tak ?. I ile ile się robi przerwy? Jak np pojeżdżę 15 minut to potem godzina przerwy starczy ? RE: Docieranie cylindra i tloka - Norweski Zomowiec - 23-02-2020 00:46:50 nawet wskazane jest jeżdżenie RE: Docieranie cylindra i tloka - JGNZM - 23-02-2020 01:07:08 Prawdę mówiąc docieranie to po prostu zwykła jazda. Silnik trzeba raz na jakiś czas przeciągnąć po obrotach ale dopiero po około 50km mniej więcej. Przede wszystkim NIE HAMUJE się SILNIKIEM. W dwusuwach w ogóle powinno to być karane, bo zamykając przepustnicę dostarczasz, przy wysokich obrotach, bardzo małą dawkę paliwa i oleju, w ten sposób łatwo jest sobie zatrzeć cylinder. Generalnie jeśli szlif jest dobrze zrobiony to nie ma prawa ani puchnąć ani zacierać się bez powodów przy normalnej jeździe. Zwłaszcza z tłokiem aluminiowym i żeliwną tuleją. RE: Docieranie cylindra i tloka - Quake96 - 23-02-2020 12:10:07 Moja metodyka jest prosta - Przede wszystkim, bogatsza mieszanka. Ja nawet na półsyntetyku lałem 40-50ml oleju na litr benzyny i wbrew temu co zaraz pieniacze napiszą, nie jest to za dużo. Poza tym pierwszych kilka kilometrów to krótkie przejażdżki po kilkaset metrów, bo na początku wszystko musi się spasować. Kilka takich "kółek" po osiedlu i potem zaczynasz już zupełnie normalnie jeździć. Nie mulisz, nie piłujesz bez potrzeby, ale przede wszystkim nie przegrzewasz silnika. Pamiętaj, że na początku silnik ma ciężej i trzeba szczególnie pilnować temperatur. Jak już dotrzesz tak ze 100-200km, to dalej już praktycznie tylko pamiętasz żeby lać bogatszą mieszankę do około 500km. "Znajomy" Ogarem na dotarciu robił ze mną wycieczkę do Torunia (+/- 50km w jedną stronę) i w żaden sposób docieranie nie było problemem RE: Docieranie cylindra i tloka - Szymon2004PL - 23-02-2020 13:02:37 Czyli nie muszę przez 500 km jeździć 30km/h RE: Docieranie cylindra i tloka - Quake96 - 23-02-2020 16:36:42 Nie. Nawet nie powinieneś w zasadzie. RE: Docieranie cylindra i tloka - trzcinka - 24-02-2020 00:35:58 (23-02-2020 12:10:07)Quake96 napisał(a): ale przede wszystkim nie przegrzewasz silnika.Czyli co pojeżdze 1h i 15 min stygnięcia? RE: Docieranie cylindra i tloka - bkrukl - 24-02-2020 00:38:27 W tych temperaturach? Upały mamy jakies? Jeździj normalnie. Nie ciśnij mu na maxa, ale tez nie dus na małym gazie. RE: Docieranie cylindra i tloka - mati578 - 24-02-2020 01:45:55 Jezdzij jak najwięcej na najwyższym biegu, najlepiej po asfalcie, na gazie takim jak kolega wyżej pisze. Po zatrzymaniu się natychmiast wyłączaj bieg i nie trzymaj zbyt długo silnika na jałowych obrotach (podczas postoju oczywiście), przez pierwsze około 600 km broń boże nie jezdzij z pasażerem. Jak pokonujesz wzniesienie i słyszysz, że obroty spadają, to zredukuj bieg na niższy Wiadomo, lejesz więcej oleju do mieszanki. Ja gdy docierałem swoją jawkę, to z początku wybierajac się na jakieś wycieczki (po około 70km) robiłem przerwy co 10-15km. Odczekiwałem kilka minut, dotykając co jakiś czas ręką do cylindra bądź karteru i jak jawka paliła z kopniaka to jechałem dalej (na ciepłym za cholerę nie chciała z kopa odpalić). RE: Docieranie cylindra i tloka - Quake96 - 24-02-2020 03:01:25 Cytat:Czyli co pojeżdze 1h i 15 min stygnięcia? Na to nie ma zasady. Jeździsz tyle ile chcesz, ale pilnujesz żeby silnika nie przegrzać. A stygnięcie to aby tyle, żeby nie był przesadnie gorący, nie musisz czekać aż całkowicie się schłodzi. Cytat:jak jawka paliła z kopniaka to jechałem dalej (na ciepłym za cholerę nie chciała z kopa odpalić). Bo nie ten majster regulował zapłon RE: Docieranie cylindra i tloka - Szymon2004PL - 24-02-2020 19:26:26 Mam pytanie. Bo jak przed chwilą jechałem to zaczął się dławić i cofać i coś strzelało jak by z rury z przodu koło cylindra i zgasł. Dopiero jak go zapaliłem chwilę się podlawil i jechał dalej. Czy to normalne ? RE: Docieranie cylindra i tloka - Norweski Zomowiec - 24-02-2020 22:13:07 Coś nie tak z zapłonem RE: Docieranie cylindra i tloka - Szymon2004PL - 24-02-2020 23:55:01 Ale pali ładnie od kopa na zimnym. Myślę że to może być kwestia regulacji gaźnika ? |