Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!
Jaki gaźnik do Dezamet 023? - Wersja do druku

+- Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy! (https://www.chlopcyrometowcy.pl)
+-- Dział: Motorowery i motocykle Romet (/forumdisplay.php?fid=13)
+--- Dział: Problemy techniczne - Rama, nadwozie, układ wydechowy (/forumdisplay.php?fid=224)
+--- Wątek: Jaki gaźnik do Dezamet 023? (/showthread.php?tid=44743)

Strony: 1 2


RE: Jaki gaźnik do Dezamet 023? - Pan Zdzisław - 04-09-2017 07:57:07

Powiem tak. Gaźnik okazał się jednak Polskiej produkcji (pomyliło im się). Za wykonanie itd dałbym 4 . Jednak bardzo mi się podoba i przez krótką chwilę romet działał na nim rewelacyjnie. Dało się ruszać, chociaż mocy nie było, jednak nie był wyregulowany (ani linka, ani oboroty, nic). Później następnego dnia, próbuje go odpalić na tym gaźniku...nic. Daje ten stary udaje się, ale później za każdym razem coraz gorzej, aż pewnego dnia...nic. Sprawdzam magneto, czy nic się nie stało. I tutaj nie miła niespodzianka. Założę nowy temat, bo nie wiem czy znowu nie będę musiał rozpoławiać silnika. Szkoda, że najprawdopodobniej nie przetestuje tego gaźnika Sad


RE: Jaki gaźnik do Dezamet 023? - charper - 04-09-2017 20:27:26

Cytat:przez krótką chwilę romet działał na nim rewelacyjnie. Dało się ruszać, chociaż mocy nie było
Dwie sprzeczności w jednym zdaniu.
Rób rób, może dojdziesz do właściwych wniosków i przetestujesz binga. Obawiam się że wcześniej ten romet trfi na złom, bo przecież skoro na ruskiej najwspanialszej myśli technicznej nie działa, to na helmutowskiej to już na pewno tym bardziejSmile


RE: Jaki gaźnik do Dezamet 023? - Pan Zdzisław - 04-09-2017 23:50:42

Chodziło mi o to, że rewelacyjnie działał w porównaniu z tamtym gaźnikiem (Przynajmniej dało się nim ruszyć). Niestety, ale pomimo nowych części i robienia we trzech. Ten cud techniki dosłownie rozpada się na oczach, ale szkoda mi poświęconego czasu. Więc ,,spróbuje'' jeszcze sprawić, aby jechał. Wyrobiło się miejsce na klin. Jestem w szoku, że klin może tak zniszczyć wał. Jakby był zrobiony z modeliny.


RE: Jaki gaźnik do Dezamet 023? - charper - 05-09-2017 05:56:22

Może taki klin? może jeszcze wystawał za wysoko z wgłębienia i powodował niecałkowite osadzenie magneta na czopie wału? fabryczny klin pęka w takich przypadkach. od kiedy ruszyłem głową i zmierzyłem ile taki klin może maksymalnie wystawać i odpowiednio go szlifowałem to nigdy mi nie ścięło go, ponieważ klin służy tylko do prawidłowego zamontowania magneta. Po zamontowaniu magneta żadne siły nie mogą oddziaływac na klin. Nie wiem jak inni, ale ja mam jeszcze całą torebeczkę klinów kupioną przez mojego dziadka kilka ładnych lat temu i żaden nie pasuje ani na szerokość ani na wysokość. trzeba ruszać głową i nagle się okazuje, że romet to nie złom.


RE: Jaki gaźnik do Dezamet 023? - Pan Zdzisław - 06-09-2017 01:06:01

Ruszyć głową? Kpisz sobie? W swoim Suzuki Intruder musiałem uszczelniać z ojcem układ wydechowy. Do dziś jest szczelny, czyli jakieś 2 lata. W romecie też próbowałem i był szczelny, ale przez wibracje znowu nie był szczelny, ale mniejsza. Koła w moim robiłem sam i nadal jest dobrze. W romecie pomimo, że można było je łatwo ściągnąć, to pracy było o wiele więcej. A tu krzywa oś się okazała, a tu nie chce się zakręcić śruba. A nawet pomimo tego, że już koło działa to nagle z dupy nie chce jechać. Przednie jeździło jak trzeba, przewiozłem go i trochę na niebo napadało i nagle zaczyna się koło blokować. Nie wiadomo czemu, czy hamulce, czy co. A części do kół kupiłem mu nowe. Tak na marginesie mam 4 nowe kliny do niego, ale tamta podkładka była mniejsza. I nie jesteśmy we 3 na tyle głupi, aby nie sprawdzić wymiarów tego klina jak i jego miejsca. Ojciec specjalnie dopasowywał wszystko. Możliwe, że może był za mały i dlatego się spłaszczył, ale sprawdzaliśmy to i nic takiego się nie działo. Nic źle tutaj nie robiliśmy. Psujący romet wynika tylko z jakości części oraz jego wieku.


RE: Jaki gaźnik do Dezamet 023? - rafi555 - 06-09-2017 16:06:49

I od tego gdzie jeździsz, romet to sprzęt do lasu.

(05-09-2017 05:56:22)charper napisał(a):  trzeba ruszać głową i nagle się okazuje, że romet to nie złom.

jest złom, z początku produkcji były tylko mniej awaryjne i trwalsze, popatrz sobie na komara 2330 z 1969, od razu widać lepsze spawy i spasowanie, nie tak jak w późniejszych komarach


RE: Jaki gaźnik do Dezamet 023? - charper - 07-09-2017 11:43:45

(06-09-2017 01:06:01)Pan Zdzisław napisał(a):  Ruszyć głową? Kpisz sobie? W swoim Suzuki Intruder musiałem uszczelniać z ojcem układ wydechowy. Do dziś jest szczelny, czyli jakieś 2 lata. W romecie też próbowałem i był szczelny, ale przez wibracje znowu nie był szczelny, ale mniejsza. Koła w moim robiłem sam i nadal jest dobrze. W romecie pomimo, że można było je łatwo ściągnąć, to pracy było o wiele więcej. A tu krzywa oś się okazała, a tu nie chce się zakręcić śruba. A nawet pomimo tego, że już koło działa to nagle z dupy nie chce jechać. Przednie jeździło jak trzeba, przewiozłem go i trochę na niebo napadało i nagle zaczyna się koło blokować. Nie wiadomo czemu, czy hamulce, czy co. A części do kół kupiłem mu nowe. Tak na marginesie mam 4 nowe kliny do niego, ale tamta podkładka była mniejsza. I nie jesteśmy we 3 na tyle głupi, aby nie sprawdzić wymiarów tego klina jak i jego miejsca. Ojciec specjalnie dopasowywał wszystko. Możliwe, że może był za mały i dlatego się spłaszczył, ale sprawdzaliśmy to i nic takiego się nie działo. Nic źle tutaj nie robiliśmy. Psujący romet wynika tylko z jakości części oraz jego wieku.

Sądzę, że po prostu takim jesteś znawcą tematu. A to koła nie może złożyć, a to silnik nie chce ciągnąć. Daj sobie spokój, kup sobie piaggio i lepiej z każdą pierdołą udaj się do mechanika. niestety, silnik rometa to już najprostsza konstrukcja. wystarczy instrukcja i części zamienne. jeśli tego nie ogarniasz to tak jak wyżej, mechanika nie jest dla ciebie.


RE: Jaki gaźnik do Dezamet 023? - Pan Zdzisław - 07-09-2017 23:09:59

Cytat:Sądzę, że po prostu takim jesteś znawcą tematu.
Jakbyś chciał wiedzieć to nie jestem. A silnik odpalał z kopa i pojechał raz, ale to RAZ normalnie i to bardzo sprawnie jeździł na oryginalnym tłoku, cylindrze oraz wale. Robiliśmy go we trzech+plus pomoc kolegi z zawodówki, gdzie uczy się na mechanika. Ojciec jest lekarzem, ale jest także znawcą motoryzacyjnym. I nie raz naprawiał swój traktor, samochód (czasami coś innego). Więc proszę przestać obrażać mnie i jego pracę, bo złom to złom. Może dziura w wale to też moja nieudolność? Źle założony klin lub coś? Po prostu te części to syf. Założę się, że jakbym ci go dał, to po godzinie miotałbyś kur%$mi. Może dostałem jakiś gorszy model, bo jest z 86 . Koła działały hamulce też. Tak przez miesiąc. Więc jakim prawem nagle koła zaczynają się blokować? Zresztą szkoda słów, zaraz znowu będzie, że jestem debilem, nie znam się. Tylko naprawiałem cały traktor, moje suzuki i połowę samochodu z ojcem. I to były o niebo bardziej skomplikowane rzeczy niż ten cały silnik z rometa.
Cytat:od razu widać lepsze spawy i spasowanie, nie tak jak w późniejszych komarach
Mam rozumieć, że im bardziej starsze te romety, tym są lepsze jakościowo?


RE: Jaki gaźnik do Dezamet 023? - rafi555 - 07-09-2017 23:21:23

(07-09-2017 23:09:59)Pan Zdzisław napisał(a):  
Cytat:od razu widać lepsze spawy i spasowanie, nie tak jak w późniejszych komarach
Mam rozumieć, że im bardziej starsze te romety, tym są lepsze jakościowo?

może nie ogólnie romety, co komary im starszy model (nie rocznik) to są lepsze jakościowo, ale to tylko moje spostrzeżenie

i tak btw, początki są trudne i się nie denerwuj, w końcu to ogarniesz Smile


RE: Jaki gaźnik do Dezamet 023? - charper - 08-09-2017 03:20:41

(07-09-2017 23:09:59)Pan Zdzisław napisał(a):  
Cytat:Sądzę, że po prostu takim jesteś znawcą tematu.
Jakbyś chciał wiedzieć to nie jestem. A silnik odpalał z kopa i pojechał raz, ale to RAZ normalnie i to bardzo sprawnie jeździł na oryginalnym tłoku, cylindrze oraz wale. Robiliśmy go we trzech+plus pomoc kolegi z zawodówki, gdzie uczy się na mechanika. Ojciec jest lekarzem, ale jest także znawcą motoryzacyjnym. I nie raz naprawiał swój traktor, samochód (czasami coś innego). Więc proszę przestać obrażać mnie i jego pracę, bo złom to złom. Może dziura w wale to też moja nieudolność? Źle założony klin lub coś? Po prostu te części to syf. Założę się, że jakbym ci go dał, to po godzinie miotałbyś kur%$mi. Może dostałem jakiś gorszy model, bo jest z 86 . Koła działały hamulce też. Tak przez miesiąc. Więc jakim prawem nagle koła zaczynają się blokować? Zresztą szkoda słów, zaraz znowu będzie, że jestem debilem, nie znam się. Tylko naprawiałem cały traktor, moje suzuki i połowę samochodu z ojcem. I to były o niebo bardziej skomplikowane rzeczy niż ten cały silnik z rometa.
Cytat:od razu widać lepsze spawy i spasowanie, nie tak jak w późniejszych komarach
Mam rozumieć, że im bardziej starsze te romety, tym są lepsze jakościowo?
Po tym ile we trzech rozpiepszyliście to na pewno bym bluzgał, a kolega który uczy się na mechanika pewnie za wiele nie pomógł bo tak się składa, że wiem jak w takiej szkole uczą. Może powiesz mi, dlaczego w swoim charcie nie mam wyjechanego miejsca na klin mimo, że ściągałem koło magnesowe kilka razy w ciągu jego kilkuletniej kariery?
Może zmiast lekarza i ucznia trzeba było wziąć zolta ksiazke pt. romet obsługa i naprawa i nie raczyć się przy tym piwkiem, powinien wyjść przy tym mniejszy poziom zniszczeń. Zaznaczam, że niestety tam nie ma nic o tym żeby nie dorabiać klina z byle czego, żeby go prawidłowo osadzić i zmierzyć ile powinien maksymalnie wystawać drugim końcem suwmarki, ale może tylko ja na to wpadłem i inżynierowie rometu powinni przeprosić pana Zdzisława.
I kilka słów wyjaśnień. Ja staram się tak pomagać, żeby nawet 15 latek dawał sobie radę z naprawami po przeczytaniu moich postów. jednak gdy ktoś ma własne mongolskie teorie no to ja już nie mam na to rady. Tak samo jak nie ma rady na wieśtuning. Najpierw jeden z drugim gadają że to tylko romet i odpiepszają cuda a potem stoi złom poskręcany imbusami na sylikon za 1200zł na olx, w którym wszystkie gwint zniszczone i wszystko pogięte włącznie z wałem.
Jak nie wiesz jak poskładać taki silnik to zapytaj na forum. My przy tym robimy na co dzień, nie to co lekarz czy uczeń zawodówki, któremu pewnie dopiero dali piłkę do metalu przytrzymać.