Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!
Pęknięty karter - Wersja do druku

+- Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy! (https://www.chlopcyrometowcy.pl)
+-- Dział: Inne jednoślady PRLu (/forumdisplay.php?fid=174)
+--- Dział: Inne - Problemy techniczne (/forumdisplay.php?fid=194)
+--- Wątek: Pęknięty karter (/showthread.php?tid=30144)



Pęknięty karter - Rafku - 23-10-2014 22:00:27

Witam,

Niedawno skończyłem remont swojego crossa (nowa uzbrojona głowica, cylinder, tłok pierścienie). Potem oczywiście regulacja zaworów, rozrządu i upragniona chwila, pierwsze odpalenie, pali z pierwszego, więc docieramy...

Pewnego dnia zauważyłem, że silnik się poci, więc szybka akcja, wymontowanie wszystkiego i taki zonk:









Zakupiłem niby najlepszy i polecany przez użytkowników klej CX 80 Auto Weld Spawanie na zimno, ten poradnik przedstawia ten produkt w dobrym świetle:

http://ogar900.moto-4t.pl/Poradniki/Spawanie_na_zimno.html

Co wy o tym sądzicie? Na innym forum powiedzieli, że najlepszym rozwiązaniem będzie spawanie (też jestem tego samego zdania), ale bez rozpoławiania się nie obejdzie, dla mnie to nie opłacalne, już lepiej kupić nowy karter. Ale nowy karter, równa się nowe łożyska, godziny spędzone przy składaniu, i pewnie nie małe problemu przy tym składaniu. No i oczywiście kolejne PLNy na uszczelki, regulacja zaworów, rozrządu itd itd.

Ja środków na to nie mam, i chciałbym poznać wasze zdanie na temat tego kleju.

Oczywiście w szpilkę wsadze trochę gumy, aby trochę zamortyzować obciążenia i napięcia.

pzdr


RE: Pęknięty karter - lada97 - 23-10-2014 22:03:10

Tak jakby z deka dupa bo pękło na mocowaniu, złom. Wymiana chyba że bd jeździł jak dziadek.


RE: Pęknięty karter - Rafku - 23-10-2014 22:56:36

No, a myślisz że trochę gumy w tym miejscu nie załatwiłoby sprawy?


RE: Pęknięty karter - dave123q - 23-10-2014 23:20:47

Słaba opcja, chodzi głównie o Twoje bezpieczeństwo. Spawanie jedynie może uratować ten silnik.


RE: Pęknięty karter - Rafku - 23-10-2014 23:39:19

A co tam moje bezpieczeństwo, kask mam Wink A że popcham crossa kilka km jak klęknie albo się zatrze, no cóż, trudno.

Oczywiśće, że wolałbym to spawać, ale moim zdaniem o i tak bez sensu skoro trzeba rozpoławiać silnik. Już lepiej kupić niekombinowany karter, nie?


A tutaj kartery nie do pary też mają znaczenie jak w rometach czy nie?