Siemanko dziś stałem się posiadaczem praktycznie już trzeciego motoroweru, zakupiłem go od mojego kumpla z klasy zawołał cenę 300zł jego mama była pierwszym właścicielem i jest opłacony do końca roku. Umówiłem się z nim w miejscowości Salno zaraz koło przystanku autobusowego na którym już czekał dobiliśmy interesu i wracałem Ogarem do domu a tuż po drodze pojawił się pierwsze problemy wypadające biegi, starter opada w dół no i rozregulowany gaźnik, brak filtra powietrza, musiałem trzymać na połowie gaz bo inaczej przerywał. Jadę sobie spokojnie do domu(pozostało mi może jakieś 4-5km) a z daleka ujrzałem policję wystraszony i spanikowany zjechałem na pobocze udając że coś się popsuło, miałem nadzieje że przejadą sobie dalej ale cóż zatrzymał się i spytał mnie dlaczego na widok radiowozu zatrzymałem się odpowiedziałem wprost iż nie posiadam lusterka wstecznego po czym spytał mnie czy posiadam kartę motorowerową i dokumenty oczywiście wszystko mu okazałem i powiedział żebym jechał dalej no i pojechałem dalej zajechałem od razu do kupla (fotki):














Jak widać stan nie jest z byt oszałamiający ale zaraz po przyjechaniu wzięliśmy się za robotę pierw poszliśmy do mnie po Ogara 200 który posłużył jako dawca organów .






Operacje przeszczep .






Przy okazji odświeżyłem równierz amortyzatory





Fotki amorów zrobione wieczorem w dzień prezentują się o wiele lepiej (dodam jutro fotki). Zmieniłem równierz ten śmieszny bagażnik.






Niestety dziś nie udało nam się nic więcej zrobić, ale jutro bierzemy się z robotę

Wstępne plany kapitalny remont w zimię będzie grubo . Jak narazie są jutrzejsze plany: zmiana siedzenia, szpilek od gaźnika i całego gaźnika, wianków w przednim amortyzatorze i podłączenie przełącznika świateł oraz klaksonu. Po ogarnięciu zrobię jakieś filmik .



Zapraszam do komentowania