Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!
Mój pierwszy Ogar 200 - Wersja do druku

+- Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy! (https://www.chlopcyrometowcy.pl)
+-- Dział: Motorowery i motocykle Romet (/forumdisplay.php?fid=13)
+--- Dział: Nasze Romety (/forumdisplay.php?fid=14)
+--- Wątek: Mój pierwszy Ogar 200 (/showthread.php?tid=10637)



RE: Mój pierwszy Ogar 200 - Przemi998 - 22-01-2013 02:13:40

Widze że prace idą pełną parą oby tak dalej Powodzenia ! Smile


RE: Mój pierwszy Ogar 200 - Quake96 - 22-01-2013 02:33:50

(21-01-2013 11:13:33)Rometowiec97 napisał(a):  Super Ogar.Za 200 złoty z dokumentami to prawie jak za darmo,Wiesz może z czego jest ta stacyjka?

Z tymi papierami to mam niezły zamęt, więc tak nie do końca je ma Tongue Ciężko na dzień dzisiejszy powiedzieć co dalej.

Stacyjka? Nie mam zielonego pojęcia z czego pochodzi Big Grin Była, to niech sobie będzie ^^


RE: Mój pierwszy Ogar 200 - Przemek - 22-01-2013 02:38:56

Kopka jest własnie od tego silnika.


RE: Mój pierwszy Ogar 200 - Tomasso94 - 22-01-2013 02:48:26

Trochę bidula ten ogar ale cóż, właścicieli wybrać nie mógł...

Tą stacyjkę ja na Twoim miejscu bym wywalił. Czarny mat też jakoś nie pasuje do Ogara 200 Wink Załatw sobie tylko błotniki Smile Jak co to może nawet się uda załatwić jakieś w miarę za małą cenę :F


RE: Mój pierwszy Ogar 200 - Quake96 - 22-01-2013 03:04:03

Cytat:Kopka jest własnie od tego silnika.

Hmm, a to dziwne. Może coś źle robiłem. Mniejsza i tak mam półksiężyce do wymiany raczej więc na razie zostaje pych.

Cytat:Trochę bidula ten ogar ale cóż, właścicieli wybrać nie mógł...

Tą stacyjkę ja na Twoim miejscu bym wywalił. Czarny mat też jakoś nie pasuje do Ogara 200 Wink Załatw sobie tylko błotniki Smile Jak co to może nawet się uda załatwić jakieś w miarę za małą cenę :F

No bidula, sam o tym wiesz. Dlatego zależy mi, aby przywrócić go do sprawności.

Stacyjka zostaje. Nie chcę sobie robić dodatkowej roboty z usunięciem i wogóle. Działa tak jak powinna i mnie wcale nie przeszkadza. Kolor czarny będzie, bo do innego nie mam dostępu (ten dostaję za free, a jak pisałem nie mam nic kasy). Wszystko i tak się zmieni na wiosnę/lato. Kupię wtedy nową ramę z dokumentami i przy przekładce, zrobi się malowanie na nowo. Na razie chcę jakoś to pomalować, bo bak ma oznaki rdzy i to nawet miejscami pod lakierem. No i jest niestety poobijany od kierownicy.

Błotniki? Gadałem z kumplem, powiedział, że postara się załatwić oryginalne od niego. Jak się nie uda, to cóż. Kupi się jak będą pieniądze, czyli raczej nie prędko.

Co do dalszych losów Ogiego, to nie trzeba się martwić Smile Może i nie będzie on w oryginale, ale obiecuję że go nie "zburaczę" jakimś pseudo tuningiem na stunt czy innymi takimi. Ma być po prostu w miarę ładny i sprawny. Będzie zrobiony "po mojemu" Smile


RE: Mój pierwszy Ogar 200 - Tomasso94 - 22-01-2013 03:08:15

Przed malowaniem sprejem zmatuj wszystko drobnym papierem prawie że do gołej blachy. Wiem co mówię, inaczej będzie ciapcia :F

Jak co mogę Cię bagażnikiem do niego poratować :F Jakieś pierdoły może znajdę do 200 których mam za dużo Smile


RE: Mój pierwszy Ogar 200 - Quake96 - 22-01-2013 03:15:57

Zmatuję, jasna sprawa. Muszę się pozbyć przecież najpierw rudej Wink A ta siedzi gdzieniegdzie pod lakierem.

Chodzi ci o tylny bagażnik (ten za siedzeniem) ? Jakiś tam ja też mam, ale chyba i tak nie zdatny do użytku. Generalnie bagażnik mi nie potrzebny Tongue Ale jeśli będziesz miał jakieś zbędne części do sprzedania za grosze czy coś, to daj znać. W razie co będę wiedział gdzie się odezwać w potrzebie Tongue


RE: Mój pierwszy Ogar 200 - Quake96 - 23-01-2013 23:07:37

Mam na oku ładną ramę (a właściwie to prawie całego ogara 200 bez silnika) z papierami. Ciekawe czy coś z tego wyjdzie. Jeśli tak, to na wiosnę przekładka Tongue


RE: Mój pierwszy Ogar 200 - Quake96 - 24-01-2013 23:46:43

Same dobre wieści!

PO 1. Facet od ramy do ogara napisał. Może sprzedać ramę bo silników się pozbył. Zapewne jutro/pojutrze uda mi się kupić Smile

PO 2. I najważniejsze!

Po pracy postanowiłem wdepnąć do motozbytu po nowe przewody paliwowe i nowy filtr paliwa. Za całość dałem 8zł Smile Oczywiście zaraz zamontowałem wszystko w Ogim. Niewiele później wraz z moim przyjacielem wyciągneliśmy go z piwnicy. Pierwsza próba odpalenia. Pchnięcie, zero reakcji Sad

Ale! Wykręciliśmy świecę. Była zalana. Wyczyściliśmy i wypaliliśmy ją. Wyciągamy ogiego na chodnik. Pierwsze pchnięcie i ODPALIŁ! Kumpel jak ruszył z jedynki to nieźle nim rzuciło (w sensie że tak szybko ruszył) ^^ Po chwili zgasł (widocznie to jeszcze stara benzyna była). Kolejne pchnięcie i przejechał ok 40 metrów bez problemu. Z powrotem jechaliśmy we dwóch (kumpel 60kg z przodu, ja ok 80kg z tyłu). Przy starcie aż przednie koło się podnosiło! Nie wiem jak to możliwe, ale na jedynce ma takiego kopa, że w życiu bym nie podejrzewał. Byście widzieli mój zachwyt gdy zapalił Big Grin Ahh coś niesamowitego.

Według rozeznania kumpla. Świece wypadałoby wymienić (nie ma problemu mam dostęp do części po hurtowej cenie), można przeczyścić też gaźnik. Poza tym ogar ma podobno niezłe sprzęgło (łapie już na początku) i silnik naprawdę daje radę Smile

Cóż, czego chcieć więcej. Jak widać prace posuwają się do przodu i myślę że do wiosny/lata ogarek będzie już odpicowany, zarejestrowany i opłacony Big Grin


RE: Mój pierwszy Ogar 200 - kondzio310 - 24-01-2013 23:52:43

Ten czarodziejski silnik 223. Jest troche dźgnięty ale go lubię.

Koło do góry mówisz Big Grin, ja w zimę ta już taką akcje robiłem, KOlega z tyłu ja 1 bieg i gaz to tak na jedno poszedłem że kolegi już za mną nie było Smile, albo przed nauczycielką na jedno o dziwo się ucieszyła.

Znam to uczucie jak coś sie uda Smile. Pamiętam jak sie cieszyłem jak mi odpalił, Tak sie cieszyłem że jak bym uszów nie miał to bym się cieszył do okoła.

No ale cóż zostaje mi życzyć ci powodzenia w robocie, ale takie małe sukcesy robią większą chęć do pracy. Pozdro.


RE: Mój pierwszy Ogar 200 - alek736 - 24-01-2013 23:53:00

Widzę ze Ogarek się sprawdza Smile


RE: Mój pierwszy Ogar 200 - Quake96 - 24-01-2013 23:58:18

Oj sprawdza się sprawdza Big Grin Wszystko idzie w dobrym kierunku i ważne że silnik jest naprawdę dobry (co aż dziwi, bo co poniektórzy wiedzą że ten Ogar nie miał kiedyś lekko). Jeszcze wymiana ramy, drobne regulacje i będzie elegancko. Nowa rama na zdjęciach nie wyglądała źle (właściwie nie tyle rama co prawie cały ogar bez elektryki i silnika) i chyba nawet nie będzie potrzeby malowania Smile

Mój przyjaciel też nie ukrywał radości Tongue Dawno już nie śmigał Ogarkiem i oświadczył mi, że jak wszystko się zrobi (łacznie z opłatami itd.) to będzie go pożyczał Smile Ale ja mam jeszcze jeden ciekawy pomysł. W lipcu idę znów do pracy, a tak się dobrze składa, że w lipcu on ma urodziny. Zamierzam zrobić mu naprawdę nietypowy prezent na 18-stke i kupić mu ogara Tongue Wtedy będziemy wspólnie śmigać Big Grin


RE: Mój pierwszy Ogar 200 - alek736 - 25-01-2013 00:01:20

No super prezent na 18-stke Tongue Sam bym chciał taki prezent :F


RE: Mój pierwszy Ogar 200 - Quake96 - 25-01-2013 00:08:52

Oj on też. Już dzisiaj sam mówił, że chętnie by sprzedał sracza na rzecz ogara. Ale powiedziałem mu tylko żeby narazie go trzymał, bo jeździ i nie jest zły (w sensie że nawet w te mrozy pali od pierwszego).


RE: Mój pierwszy Ogar 200 - kondzio310 - 25-01-2013 00:10:28

No kto by nie chciał ładnie zapakować wjechac na impreze jeśli robi a jak nie to pod dom.