Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!
Mój pierwszy Ogar 200 - Wersja do druku

+- Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy! (https://www.chlopcyrometowcy.pl)
+-- Dział: Motorowery i motocykle Romet (/forumdisplay.php?fid=13)
+--- Dział: Nasze Romety (/forumdisplay.php?fid=14)
+--- Wątek: Mój pierwszy Ogar 200 (/showthread.php?tid=10637)



RE: Mój pierwszy Ogar 200 - Quake96 - 29-05-2013 23:44:49

Pewnie Ciebie będzie próbował "dotknąć". Mnie dzisiaj za rękę złapał ale wyskoczyłem z mordą że niech tylko spróbuje. To się uspokoił. I wejdźże na ChatBoxa, bo sprawa jest :F


RE: Mój pierwszy Ogar 200 - Taśma - 29-05-2013 23:47:51

Mnie do Soboty nie ma, łikent jest... :F


RE: Mój pierwszy Ogar 200 - MiloszBorussia9 - 29-05-2013 23:53:24

(28-05-2013 18:48:56)kondzio310 napisał(a):  
(28-05-2013 17:47:05)Taśma napisał(a):  
(28-05-2013 17:02:00)kondzio310 napisał(a):  Nie wiem co wy za ogary macie, ale mój nawet na f70 chodzi tak jak powinien

Tak, 023 będzie chodziło na tak ujowej świecy bo to ujowa świeca do ujowego silnika... Wink


No tak, zapomniałem napisać że silnik 223, :F:F:F
No nie wiem, ale jak motor może nie chodzić na dobrej świecy. Może być różna iskra, ale żeby na dobrej świecy motor nie chodził, no to sie nie spotkałem z taką sytacją, a koledze robiłęm 223 też chodził, na moich dwóch czechach też chodzi na tej f70, Obecnie jeźdzę na NGK b7hs no i nie narzekam, Ale co do nowych świec firmy iskra, jestem negatywnie nastawiony, f80 pojeździła kilka godzin ?, albo nawet nie kilka, a te stare iskry nie do zajechania,

A no i jeszcze 223, dobrze na boschu jeździł :F, Jedna firma i tyle skojarzeń.


Kłejku kup sobie gumy na lagi :F na przód cieszesie


Świeca bosz, motor pchosz ...


RE: Mój pierwszy Ogar 200 - Quake96 - 29-05-2013 23:59:16

(29-05-2013 23:53:24)MiloszBorussia9 napisał(a):  
(28-05-2013 18:48:56)kondzio310 napisał(a):  
(28-05-2013 17:47:05)Taśma napisał(a):  
(28-05-2013 17:02:00)kondzio310 napisał(a):  Nie wiem co wy za ogary macie, ale mój nawet na f70 chodzi tak jak powinien

Tak, 023 będzie chodziło na tak ujowej świecy bo to ujowa świeca do ujowego silnika... Wink


No tak, zapomniałem napisać że silnik 223, :F:F:F
No nie wiem, ale jak motor może nie chodzić na dobrej świecy. Może być różna iskra, ale żeby na dobrej świecy motor nie chodził, no to sie nie spotkałem z taką sytacją, a koledze robiłęm 223 też chodził, na moich dwóch czechach też chodzi na tej f70, Obecnie jeźdzę na NGK b7hs no i nie narzekam, Ale co do nowych świec firmy iskra, jestem negatywnie nastawiony, f80 pojeździła kilka godzin ?, albo nawet nie kilka, a te stare iskry nie do zajechania,

A no i jeszcze 223, dobrze na boschu jeździł :F, Jedna firma i tyle skojarzeń.


Kłejku kup sobie gumy na lagi :F na przód cieszesie


Świeca bosz, motor pchosz ...

Ale, że co? Świece mam Isolator i to nówkę.


RE: Mój pierwszy Ogar 200 - Taśma - 30-05-2013 00:03:26

To czy nowa to nie ma znaczenia, ja kupiłem 2 nowe iskry i jedna nie ma iskry :F


RE: Mój pierwszy Ogar 200 - Quake96 - 31-05-2013 01:02:47

Ech, tyle czasu już na forum dzisiaj siedzę, a zapomniałem napisać aktuala Tongue

Dzisiaj zrobiłem kilka km ogarkiem. Dopiero pod wieczór udało mi się do niego dostać (wcześniej kumpla nie było) ale mimo wszystko zdążyłem się najeździć. W baku była susza już (tzn. już na poziomie tego "garba"), a że dostałem dzisiaj kilka zł więcej wypłaty to wsiadłem na Ogiera i przez miasto na stację Smile Zalałem mu tylko ok. 1,7L bo mimo że miałem więcej kasy, to miałem resztki oleju więc nie miałem z czym zrobić mieszanki. Także zatankowałem tyle, żeby wymodzić z reszty oleju jakąś sensowną mieszankę. Potem bez problemu wróciłem nim do siebie. Później krążyłem trochę bez celu po osiedlu, żeby trochę się nacieszyć ogarem. No i powiem wam, że teraz to mi się podoba. Jeździłem nim i jeździłem... Silnik był tak fest nagrzany a on wciąż na trójce potrafił jakoś wkręcać się na obroty. Aż wróciły wspomnienia z nie tak dawnych chwil gdzie nawet na zimnym silniku, na trójce nie chciał się wcale rozpędzać. Teraz to wiem, że mogę jeździć ogarem na zloty, spoty itd bez obaw że będę musiał co 2km się zatrzymywać bo silnik nie ma sił. Teraz mogę robić większe trasy bez postojów i bez zmartwień o moc silnika, która już nie spada. To naprawdę cieszy, mimo iż ten silnik jeszcze nie jest do końca zrobiony. Wink

No i dalej nie pali na ciepłym z kopa. Tzn. na takim "w miarę" ciepłym to jak przytrzymam gaz to odpali za ok 3-5 kopem, ale jak jest fest zagrzany, to nie ma szans. Zostaje pych. Kupiłbym jutro świecę, ale mam tylko te $$ które odłożyłem na oddanie więc ich nie ruszam. W przyszłym tygodniu się za to wezmę. Na razie jakoś to przeżyję.


RE: Mój pierwszy Ogar 200 - Quake96 - 31-05-2013 23:26:37

No i kolejny dzień zaliczony Smile Z małą przygodą...

Otóż dzisiaj ogarek spisywał się bardzo dobrze. No fakt, trapi go odpalanie z kopa na ciepłym, ale jutro kupuje Iskrę F95PS więc powinno się poprawić. No ale czas opisać moją dzisiejszą przygodę. Otóż pojechałem sobie do siostry. Wracając jechałem przez mega dziurawą ulicę, no i kilka ulic dalej, jadę sobie aż tu nagle ogar ot tak po prostu zgasł. Myślę, co jest?! Sprawdzam, kranik otwarty, benzyna płynie, tłok się rusza więc wał nie stanął więc o co kaman? No i tak stoję na chodniku i patrzę na fajkę przy świecy i widzę że delikatnie wysunięta. Poprawiłem i od razu zauważyłem co się stało. Pękło mi mocowanie Cewki W/N do ramy na samym spawie loo I po prostu cewka wisiała na kablach przez co nie miała masy... Próbowałem wsadzać cewkę do obudowy filtra powietrza. Odpalał, ale po chwili cewka wypadała więc musiałem ogarka pchać. Przy okazji jak odpalił, przejechał 2m i zgasł (cewka wypadła z obudowy filtra) to mijała mnie policja... I tutaj nie będzie tym razem kolejnej historii jak to mnie zlapali, bo zwyczajnie nie zwrócili na mnie uwagi Big Grin Tzn. spojrzeli się przejazdem z ciekawości i tyle Smile Co nie zmienia faktu, że teraz cewka sobie "wisi" i mam kłopot. Jutro czeka mnie prowizoryczne montowanie cewki a kiedyś może taśma mi zespawa mocowanie Smile Na razie po prostu przyłożę cewkę do rurki pod bakiem i mocno skleję.. taśmą :F Wiem, to wiocha, ale co poradzić jak nie mam spawarki ;/ Na razie będzie musiało tak być.

No ale poza tym dzisiejszym incydentem to wszystko jest w porządeczku. Ogarek całkiem ładnie robi nawet "średnie" trasy po mieście i ogólnie spisuje się dobrze. Muszę kiedyś zmienić śrubę regulacji sprzęgła bo chyba mi się co jakiś czas lekko odkręca bo dzisiaj musiałem trochę wkręcić, gdyż sprzęgło ciągnęło. Ale to szczególik. Aaa no i jutro idę na małe zakupy. Kupuję nową linkę gazu (ta ma połamane gwinty przez co manetka ma luzy), świecę, olej i może jeszcze go zatankuję znów. I jeśli zostanie mi coś $$ to być może kupię kask za 30zł, bo mam adres takiego dziadka który chce sprzedać (kiedyś mnie zaczepił jak pchałem ogara i dał mi swój adres).


RE: Mój pierwszy Ogar 200 - Taśma - 01-06-2013 16:12:11

Mocowanie cewki powinno być przykręcone -.-


RE: Mój pierwszy Ogar 200 - Quake96 - 01-06-2013 23:01:52

Maybe... Ale jak wiesz ten ogar to jeden wielki "patent" :F

Ogólnie to czas na "mały" update Smile

Dzisiaj przy Ogarku porobiłem kilka pierdółkowatych spraw, bo nic poważnego nie było do zrobienia. Zacząłem od "naprawienia" cewki W/N. Tzn. przykleiłem ją na taśmę do rurki pod bakiem :F Masę ma więc jest git, tylko pompka tymczasowo zrobiła "OUT" bo nie ma na nią miejsca :/ Ale spokojnie, te "mocowanie" jest tymczasowe i zostanie zrobione tak jak być powinno. Potem zająłem się kilkoma mniej ważnymi sprawami, jak między innymi nowa linka gazu. Niestety nie dają do niej tej końcówki regulacyjnej przy gaźniku, więc mogłem naciągnąć gaz tylko na dystansie przy manetce, ale mimo to rolgaz jest teraz naciągnięty idealnie i świetnie pracuje. Trochę ciężko jak chce się do oporu, ale to bardzo dobrze wg. mnie Smile Dokręciłem jeszcze wszystkie mocowania wydechu, bo strasznie latał na boki i wreszcie zamieniłem te kable od świateł, dzięki czemu już normalnie świecą, tak jak Romet przykazał Big Grin Zmieniłem także świecę (znów -,-) na Iskrę F95PS ale dalej jest to samo. Z tym, że doszedłem co jest nie tak. Otóż czy to Isolatora, czy Iskrę lekko mi "przylewa". Tzn. Jak odkręcam świecę to nie ma na niej żadnego osadu (ani czarnego ani brązowego) ale jest za to jakby lekko "tłusta" od benzyny. Podniesienie rowka na iglicy powinno pomóc. Poza tym w ciągu całego dnia chyba ze 3 albo 4 razy regulowałem sprzęgło ... Ciągle po jakimś czasie zaczynało powoli ciągnąć na ciepłym. Ostatecznie po ostatniej przejażdżce tego dnia, wkręciłem śrubę chyba do oporu a i tak na ciepłym miałem lekko śliskie sprzęgło :/ Tandetne popychacze pewnie tak szybko siadają. Mam gdzieś długi w zapasie to się wymieni.

Ogólnie to na Ogarka nie narzekam. Cały dzień jeździł bez problemów. Zrobiłem nim dzisiaj kilka kilometrów, ciągle kręcąc się po osiedlu Big Grin Najeździłem się za cały tydzień. Przy okazji miałem chyba ze 2 propozycje kupna mojego ogara. Oczywiście od razu mówiłem "nie nie, on zostaje ze mną" . Do tego spotkałem starego znajomego, który ostatnio to widział mnie jak jeszcze ogar palił z pycha. Akurat stałem przed bramą i miałem go odpalać. Kumpel rzucił tekst "Sam już odpala czy Cie popchnąć", ja po tym bez słowa kopnąłem i ogar zagadał z pierwszego. Mina kumpla - bezcenna Big Grin Bo to akurat jedna z kilku osób które dobrze wiedzą jak ten ogar się zmieniał z czasem.

No i zrobiłem dziś małe zakupy. Kupiłem nową linkę gazu, świecę i chciałem kupić jeszcze olej do mieszanki. Ale jak poza LUXem w dwóch sklepach najtańszy był Orlen SEMISYNTETIC, w jednym za 22zł a w drugim za 18zł to podziękowałem. W poniedziałek liczę na Mixol S za 8zł... W planach był też zakup kasku od pewnego starszego pana, który kiedyś mnie zaczepił jak ogara pchałem i dał swój adres. Pojechałem tam z kumplem, niestety kask sprzedany... To pomyślałem, że kupię sobie nową dźwignię hamulca i pręt do niego (bo pręt mam u taśmy). Ale jak w motozbycie za dźwignię zawołali 42zł a za pręt jeszcze dodatkowo 12zł, to podziękowałem. Za kawałek stali czy innego metalu 42zł to gruba przesada -,- Choć z drugiej strony, to wciąż taniej, jak nowa para butów, bo już chyba wszystkie prawe buty mam zjechane :F

Aaa no i czas na najlepsze, czyli fotki Smile Jakość taka sobie, bo robiłem tym "oszczędniejszym" aparatem, bo już na nim baterie TESCO (nowe, dziś kupione) działały ledwie na 20-25 zdjęć :F A co dopiero na tym lepszym, który Energizery potrafił rozładować w godzinę.





I może jeszcze dodam mały filmik, o ile dźwięk w nim jest, bo ten aparat jest jakiś głupi. Filmy mają dźwięk ale tylko jak odtwarzam na aparacie :/

No i na YT dźwięk w filmie jest, więc udostępniam Smile

[youtube]OnNm8tIPq8k[/youtube]
Jakby komuś nie działał filmik z poprzedniego posta to daję osobny link:

http://www.youtube.com/watch?v=OnNm8tIPq8k


Nowy post, bo właśnie minął czas na edycję, więc jak któryś mod może, to niech podklei ten post do poprzedniego..


RE: Mój pierwszy Ogar 200 - alek736 - 01-06-2013 23:31:00

No silnik ładnie pracuję i odpala Smile


RE: Mój pierwszy Ogar 200 - Imker - 01-06-2013 23:31:27

podoba mi się kolor tego Twojego Gagatka Wink no i na filmiku mój wczoraj tak odpalał , dziś juz mu się nie chciało heheSmile


RE: Mój pierwszy Ogar 200 - Quake96 - 01-06-2013 23:34:21

Pali ładnie, jeździ tak w miarę (mi wystarczy), ale pierścienie i tak dzwonią, bo jednak są zrypane :F Ale polecą do wymiany w Lipcu.


RE: Mój pierwszy Ogar 200 - Quake96 - 02-06-2013 19:03:39

No to sprawę pierścieni można uznać za zamkniętą, bo lecą do wymiany razem z tłokiem :F Dlaczego? Powiedzmy, że nieszczęśliwy wypadek Smile W każdym razie w kolejny weekend wszystko powinno zostać wymienione.

Tylko gdzie i kiedy ja to dotrę? :F


RE: Mój pierwszy Ogar 200 - Taśma - 02-06-2013 19:59:29

Jestem głupim jeleniem, wiem. Dziewczyna też mnie nie chce ;(


RE: Mój pierwszy Ogar 200 - Tomasso94 - 02-06-2013 20:09:16

Jeb*o to je*ło, na ch*j drążyć temat :F