Mój pierwszy Ogar 200 - Wersja do druku +- Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy! (https://www.chlopcyrometowcy.pl) +-- Dział: Motorowery i motocykle Romet (/forumdisplay.php?fid=13) +--- Dział: Nasze Romety (/forumdisplay.php?fid=14) +--- Wątek: Mój pierwszy Ogar 200 (/showthread.php?tid=10637) Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 |
RE: Mój pierwszy Ogar 200 - Aleks041 - 10-02-2016 23:03:11 :3 Wysłane z mojego SM-J100H przy użyciu Tapatalka RE: Mój pierwszy Ogar 200 - krzychu222u1@wp.pl - 11-02-2016 10:19:09 Takie pytanie , czy w cylku masz wszystko czeskie? RE: Mój pierwszy Ogar 200 - Quake96 - 11-02-2016 14:14:29 Nie. Czeska to może jest głowica a i tego pewny nie jestem. Tłok z cylindrem to klamot (almot). RE: Mój pierwszy Ogar 200 - uki - 11-02-2016 14:21:53 Robi wrażenie ten Ogar Kolorystycznie jak dla mnie dobrany wzorowo RE: Mój pierwszy Ogar 200 - krzychu222u1@wp.pl - 11-02-2016 15:33:09 (11-02-2016 14:14:29)Quake96 napisał(a): Nie. Czeska to może jest głowica a i tego pewny nie jestem. Tłok z cylindrem to klamot (almot).A pierścionki dzwonią? RE: Mój pierwszy Ogar 200 - Quake96 - 11-02-2016 17:30:37 Coś tam dzwonią. W końcu współczesny zestaw i to na 3 pierścieniach, więc musi trochę dzwonić. Ale tragedii nie ma. RE: Mój pierwszy Ogar 200 - Quake96 - 11-02-2016 21:54:49 Dzisiaj na serwis zawitał taki cudaczek Dotarł jako sprzęt do regulacji zapłonu. Skończyło się kompleksowym serwisem iskrownika i regulacją niemal wszystkiego Teraz pali jak trzeba i nawet jakoś jedzie, ale ten cudaczny wynalazek po moich regulacjach okazuje się zbędny, bo nawet po jego wyłączeniu silnik pracuje, a i światła mocniej świecą Że nie wspomnę o tym, że gdzieś ta instalacja ma przebicie, bo przy włączonym wzmacniaczu nawet na gaźniku potrafi zaiskrzyć jak się śrubokręt przyłoży, a świeca daje czasem iskrę nawet jak silnikiem w ogóle się nie kręci . Oczywiście to nie koniec zabawy, Ogara czeka jeszcze małe "spa" u mnie RE: Mój pierwszy Ogar 200 - Quake96 - 18-02-2016 21:01:37 W odwiedzinach u jawki RE: Mój pierwszy Ogar 200 - Quake96 - 22-02-2016 00:13:32 Trochę zdjęć z dzisiaj RE: Mój pierwszy Ogar 200 - KubaBDG - 22-02-2016 00:36:50 Ahh ten motozbyt Mój Romet niestety wczoraj odjechał :/ RE: Mój pierwszy Ogar 200 - Quake96 - 22-02-2016 02:55:19 W jakie strony trafił? RE: Mój pierwszy Ogar 200 - Dawid.xD - 22-02-2016 09:31:07 Piękne fotki, ogarek także Widzę że śmiga bezawaryjnie RE: Mój pierwszy Ogar 200 - Quake96 - 22-02-2016 12:10:50 Bo jak już wiele razy twierdziłem (i twierdzę nadal), jeśli silnik zrobi się raz a porządnie, a potem tylko regularnie wszystkiego pilnuje, smaruje itd. to nie ma na co narzekać A tak swoją drogą to dzisiaj z rana kupiłem w motozbycie takie "cuś" Wiem, że zastosowanie i wygląd tego to kwestia sporna, ale pomyślałem, że taki "epokowy" dodatek nie zaszkodzi, a przynajmniej zakryje tą styraną ramkę lampy RE: Mój pierwszy Ogar 200 - Quake96 - 22-02-2016 19:55:15 Kolejna porcja zmian na dziś! Zakup i montaż kratki na lampę był tylko zwiastunem nadchodzących zmian Zakupiłem też nieco śrubek imbusowych, coby zastosować je do korpusów klamek i pokrywki iskrownika. Dodatkowo założyłem w końcu tylny chlapacz (bo w końcu kupiłem do tego śrubki ). Przy okazji wymieniłem śrubki mocujące klosz tylnej lampy. Wymieniłem też ramkę tablicy rejestracyjnej oraz sprężynę stopki centralnej na krótszą. Do tego podregulowałem sprzęgło i powierzyłem mojej kochanej dziewczynie poszycie kanapy do zszycia w miejscach rozdarć. Aaaa! No i sprzątając w piwnicy wygrzebałem zajefajny emblemacik Rometu na główkę ramy Podsumowując - jest coraz coraz lepiej :3 RE: Mój pierwszy Ogar 200 - gregor19781978 - 22-02-2016 20:16:16 fajny ogarek jak dziewczyna będzie przeszywać pokrowiec to niech trochę oleju do maszyny poleje na gąbkę i natrze pokrowiec tak robiła mi pani tapicer jak przeszywała mój pokrowiec i mówiła że to powoduje to że stopka maszyny nie drapie tej skaji ale też ją zmiękcza i łatwiej się szyje powodzenia |