![]() |
Pseudo Turbinka / Zawirowywacz - Wersja do druku +- Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy! (https://www.chlopcyrometowcy.pl) +-- Dział: Po godzinach (/forumdisplay.php?fid=22) +--- Dział: Polak potrafi (/forumdisplay.php?fid=105) +--- Wątek: Pseudo Turbinka / Zawirowywacz (/showthread.php?tid=24110) |
RE: Pseudo Turbinka / Zawirowywacz - Boszu - 27-03-2014 15:28:55 (27-03-2014 14:23:31)kw112 napisał(a):(27-03-2014 13:56:26)Boszu napisał(a): [quote='kw112' pid='309937' dateline='1395899218'] Satysfakcja może i ciut większa, ale gdzieś dalej strach tym pojechać, że się zatrze lub rozleci... Bo jednak moc jest za duża jak na silnik o takich podzespołach. I dlatego też zrezygnowałem u siebie z tuningu silnika, pierwsze był plan na więcej kanałów, inny gaźnik, wydech itd. Później chwila przemyśleć nad 2 cylindrowym projektem. W końcu stwierdziłem że nie ma sensu pchać się i tuningować silnik, który i tak jest dość awaryjny na oryginalnych podzespołach. Wybrałem do swapa nie najlepszy silnik... Ale kusi mnie sam fakt 4suw-owego silnika, niskie spalanie względem mocy oraz tanie części, jak i tani sam silnik. No i ciekawi mnie instalacja LPG, którą może kiedyś spróbuję zrobić dla zabawy i testów. RE: Pseudo Turbinka / Zawirowywacz - kondzio310 - 27-03-2014 16:39:36 Nie zapominajmy że silnikiem po tuningu można również jechać spokojnie, nikt nie powiedział że musisz non stop piłować go do granic wytrzymałości, przy normalnej jeździe pociągnie dużej niż orginał, RE: Pseudo Turbinka / Zawirowywacz - janusz94 - 27-03-2014 17:43:54 Co do tego zawirowywacza to boszu ma troche racji bo naprawde poprawia to reakcje na manete i delikatnie obniża spalanie. Tylko trzeba to dokładnie wykonać a nie na "odpier....sie" . Testował to jeden zawodnik z simsony.net przy swoim simku 90cc i dawało to zauważalne efekty. Ale było to inaczej wykonane, nie skrętne lotki bo to pogarsza przepływ bo zwiększają się opory ssania, a w postaci 2 prostych lotek i pozioma lotka była bardzo blisko przepustnicy i dodatkowa była nagięta do dołu do takiej wysokości jak przepustnica na biegu jałowym. Istnieje jednak jedno ryzyko że może wciągnąć taką blaszke do silnika. Ktoś zapewne zapyta jak to działa... A tak że w gaźniku od dwusuwa w momencie otwarcia przepustnicy gwałtownie spad ciśnienie w gardzieli i paliwo jest słabo wymieszane z powietrzem co powoduje gorsze spalanie. Ale jeśli ktoś liczy że uzyska tym sposobem jakieś duże wzrosty to niech sobie odpuści, bo nie będzie z tego powodu wzrostu prędkości nagle o 5 czy 10 km/h. Jak ktoś chce poelsperymentować to niech sobie to zbuduje i się przekona że poprawia to troszeczke kulture pracy silnika. Fajniejszą opcją jeśli o mało inwazyjne modyfikacje silnika chodzi jest zrobienie "velocity stacks" . Zwiększa to znacznie ciśnienie powietrza wewnątrz całego dolotu co oczywiście przekłada się na odczówalny wzrost mocy i popraw elastyki silnika. Bo to działa na podobnej zasadzie jak dyfuzor we wydechu czyli łapie powietrze z dużej powierzchni i ściska w mniejszą co powoduje doładowanie kinetyczne. RE: Pseudo Turbinka / Zawirowywacz - plusminus - 27-03-2014 17:49:43 Skoro już by ktoś chciał zrobić taką niby turbinkę i boi się o wpadnięcie jakiegoś elementu do silnika, to może zastosować siateczkę jak przy turbince kowalskiego, w której była ona przewidziana z powodu krótkiego żywotu jej elementów. Wprawdzie też ciekawy patent.. RE: Pseudo Turbinka / Zawirowywacz - Lagoon - 27-03-2014 22:51:34 Ale to jeszcze w większym stopniu zmniejszy powierzchnię przekroju gardzieli, przez co wpadnie mniej powietrza i pod mniejszym ciśnieniem. RE: Pseudo Turbinka / Zawirowywacz - nie_mientki - 27-03-2014 23:03:47 (27-03-2014 22:51:34)Lagoon napisał(a): Ale to jeszcze w większym stopniu zmniejszy powierzchnię przekroju gardzieli, przez co wpadnie mniej powietrza i pod mniejszym ciśnieniem. Za to turbinka "odsuwa" gaźnik od nagrzanych części silnika. Jak wiadomo zimna mieszanka to dobra mieszanka. I bądź tu mądry. RE: Pseudo Turbinka / Zawirowywacz - Lagoon - 27-03-2014 23:13:58 Co to znaczy odsuwa? I niby skąd ta teoria, bo z tego co wiem ta turbinka kowalskiego to w innym celu została zaprojektowana, na pewno nie w celu schładzania powietrza ![]() RE: Pseudo Turbinka / Zawirowywacz - nie_mientki - 27-03-2014 23:22:52 To co napisałem to "teoretyczny efekt uboczny" jej stosowania. Niezamierzony(prawdopodobnie) i bóg raczy wiedzieć czy występujący w praktyce. RE: Pseudo Turbinka / Zawirowywacz - Lagoon - 27-03-2014 23:27:59 Generalnie słuszne spostrzeżenie ![]() ![]() RE: Pseudo Turbinka / Zawirowywacz - plusminus - 27-03-2014 23:46:14 Ta turbinka kowalskiego była wymieniona w celu pokazania patentu z siateczką. Jak dobrze pamiętam, to oryginalne turbinki (przynajmniej ta co widziałem) miała większe pole powierzchni a do tego łożyska ślizgowe, więc nie zmniejszała ona przekroju kanału dolotowego w tym miejscu. Chociaż wlot powietrza (lub wentylator) ochładzający króciec też byłby ciekawym rozwiązaniem. ![]() RE: Pseudo Turbinka / Zawirowywacz - nie_mientki - 28-03-2014 00:04:16 Ja myślę że Boszu to taki Adrian Newey rometowego światka. My tu nie doceniamy, a jak przyjdzie co do czego to z karty graficznej od laptopa zrobi czip-tuning każdej hulajnogi. RE: Pseudo Turbinka / Zawirowywacz - plusminus - 28-03-2014 00:10:34 A jest taki jeden na innym forum co zakłada wtrysk od fiesty do ogara. Może mają jakiś ukryty talent w sobie a my tłumimy ich zapał? ![]() RE: Pseudo Turbinka / Zawirowywacz - kokosek - 28-03-2014 00:36:15 Przepraszam bardzo, Panowie jaka turbinka? Jam jest zwykły kowalski.. (mówię serio) ![]() RE: Pseudo Turbinka / Zawirowywacz - Boszu - 28-03-2014 01:12:47 (28-03-2014 00:04:16)nie_mientki napisał(a): Ja myślę że Boszu to taki Adrian Newey rometowego światka. My tu nie doceniamy, a jak przyjdzie co do czego to z karty graficznej od laptopa zrobi czip-tuning każdej hulajnogi. Nie trzeba karty graficznej żeby z Hulajnogi (elektrycznej) wyciągnąć lepsze parametry. ![]() Znajomy się w takie coś kiedyś bawił, jak miał taką hulajnogę. Tyle że z kilku godzin jazdy, zrobiło się dosłownie kilkanaście minut. ![]() I jeszcze co do tej Pseudo Turbinki, moja była montowana między cylindrem a gaźnikiem, w tym gaźnik był rozwiercony o grubość ameliniowej blaszki żeby nie stawiała oporów/nie było progów. Było cztery łopatki zawinięte na tyle, żeby zawinięcie kończyło się prawie w miejscu poprzedniej łopatki. A co do innych moich patentów, było by ich więcej i pewnie były by bardziej "zaawansowane", gdyby nie to że zwykle brakowało na to gotówki i wszystko było robione z tego, co znajdę pod ręką w domu... ![]() RE: Pseudo Turbinka / Zawirowywacz - Błażej - 28-03-2014 01:32:46 Boszu, lej na opinię małolatów i hejterów. Rób to co lubisz, rób to z czym czujesz się dobrze i nie pozwól aby blokowała Cię opinia gnojów bo oni zatrzymają się w pewnym momencie ze swoją wiedzą a Ty będziesz rozwijał się dalej i śmiał się z nich ![]() Tak, po mnie może ktoś też chce pojeździć ? a to przykre, że anonimowe gnojki wypisują w internecie takie bzdury |