Spełnienie marzeń czyli.. Romet Ogar 200 by Bartek - Wersja do druku +- Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy! (https://www.chlopcyrometowcy.pl) +-- Dział: Motorowery i motocykle Romet (/forumdisplay.php?fid=13) +--- Dział: Nasze Romety (/forumdisplay.php?fid=14) +--- Wątek: Spełnienie marzeń czyli.. Romet Ogar 200 by Bartek (/showthread.php?tid=41546) |
RE: Mietek, czyli Ogar 200 by AKA. - rafi555 - 19-09-2016 16:28:16 to jest kowadeło RE: Mietek, czyli Ogar 200 by AKA. - Pablo z Garażu - 19-09-2016 16:34:26 Od lewej kowadełko i młoteczek RE: Mietek, czyli Ogar 200 by AKA. - rafi555 - 19-09-2016 17:42:32 ale.. od lewej... jest żarówka....... RE: Mietek, czyli Ogar 200 by AKA. - jurek_j - 19-09-2016 21:21:30 A sikora Kwejka w ręce trzyma akurat młoteczek przerywacza... RE: Mietek, czyli Ogar 200 by AKA. - Pablo z Garażu - 20-09-2016 09:10:53 A faktycznie żarówka Ale ja jestem zmęczony, niewyspany i widać efekty RE: Mietek, czyli Ogar 200 by AKA. - Komar_126 - 20-09-2016 22:48:27 Żarówka się przydała, ale co do platynek to szkoda słów. Ni chu ch*j nie pasują. Tak czy siak muszę zainwestować w nowe. Może w końcu wtedy zagada. Chociaż i tego nie jestem w 100% pewna. RE: Mietek, czyli Ogar 200 by AKA. - gregor19781978 - 21-09-2016 18:06:09 bo to jest do malucha albo fiata 125p RE: Mietek, czyli Ogar 200 by AKA. - Komar_126 - 23-09-2016 22:11:36 Siemaneczko. Wczoraj kupiłam platynki, wszystko poustawiałam, a tu iskry jak nie było tak nie ma. (Mądra Ania nie pomyślała, że jak jej konektorek będzie stykał do podstawy to się iskry nie doczeka). No ale z małą pomocą dziadka ogarnęłam to dzisiaj. Sprawdzam iskra jak skurczybyk. No to wkręcam świecę i nic. Nosz kurka kawka! A tu bach kopniak lata jakby półksiężyc szlag trafił.( Koleś, który mi go sprzedawał mówił, że go wymieniał...) No nic myślę spróbuję na pycha, a ten nic. Nie wiem o co mu chodzi. Jak pierdyknął focha tak ni chu chu nie odpali. Może jakieś sugestie? Może robię coś źle i nie mam o tym pojęcia. RE: Mietek, czyli Ogar 200 by AKA. - Rafku - 23-09-2016 23:33:32 Kopniak się rozwalił? hahah Kopałaś normalnie, czy może zaciął się na samej górze i chciałaś go w bardzo 'chałupniczy' sposób poruszyć? Napisz dokładniej, bo zawsze interesowało mnie to jak te kopniaki w tych motorach padały Skoro iskra jest, to profilaktycznie wymieniłbym kondensator, do tego sprawdził przerwę na przerywaczu no i przed próbą odpalenia podlałbym mieszanki pod świecę RE: Mietek, czyli Ogar 200 by AKA. - Komar_126 - 24-09-2016 00:18:52 Owszem zacinał się niekiedy, ale żeby sobie i Mietkowi krzywdy nie zrobić to go cofnęłam i później działał... Chwilę. Tym razem to dostał takiego luzu jak ten w silniku od komara jak mu tryby szlag trafił. Przerwa i kondensator są ideolo. Z tą mieszanką pod świecę jeszcze spróbuję. Nie wiem, nie wiem. RE: Mietek, czyli Ogar 200 by AKA. - rafi555 - 24-09-2016 11:14:55 zapłon źle ustawiony RE: Mietek, czyli Ogar 200 by AKA. - Komar_126 - 26-09-2016 22:08:59 Dzisiaj krótko. Mieczysław idealnie wpasował się w kobiecy charakter właścicielki... Też ma humorki. (Ale i tak go Kocham! <3 ) Na dniach pasowałoby mu przeczyścić gaźnik, bo niestety paliwo czasem nie dochodzi. Ale mam nadzieję, że jutro mnie nie zawiedzie i dowiezie dzielnie do szkoły... https://www.youtube.com/watch?v=PmRrb8LI3wA&feature=youtu.be RE: Mietek, czyli Ogar 200 by AKA. - Rafku - 26-09-2016 22:11:59 Co to jest to AKA? Masz nowy kopniak? Normalnie idzie go założyć na wałek i się nie zacina? Bo w moim nowym kopniaku, klin przechodzi przez dziurę i kopka obkręca się na wałku - muszę jeździć ze starym RE: Mietek, czyli Ogar 200 by AKA. - Komar_126 - 26-09-2016 22:15:32 AKA to ja. Tak na mnie mówią w domu. Nie, odpalił na starym. I to nawet z 5 razy dzisiaj. Ja nie wiem. Ten Ogar to istne wcielenie mnie. Jak mu się zachce to odpali, jak nie to pchej... Zacinać się zacina, ale wystarczy chwila cierpliwości i można kopać. RE: Mietek, czyli Ogar 200 by AKA. - Komar_126 - 28-09-2016 23:43:00 Ostatnio zauważyłam, że strasznie szarpie mi lampą, a wczoraj przestała całkowicie świecić. Okazało się, że lut jednego kabla w przełączniku diabli wzięli.(Sam się spsuł... ) Postanowiłam więc, że zalutuje go od nowa. Pożyczyłam lutownicę od wujka i nic... Okazało się, że całą lutownica jest nic nie warta.. Więc nie męcząc już więcej mojego Ukochanego postanowiłam sama sobie z tym poradzić i tak też uczyniłam. Wywaliłam przełącznik podłączyłam lampę jak trzeba i viola! Działa jak żem chciała. Jak na ten moment jestem z niego bardzo zadowolona. Pali i jedzie. Gorzej jest tylko jak chcę go odpalić kiedy jest ciepły. Ni chu chu nie da rady. Nie wiem... Wymienić kondenstator? |