![]() |
Czerwone Ferrari (T25) - Wersja do druku +- Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy! (https://www.chlopcyrometowcy.pl) +-- Dział: Inne jednoślady PRLu (/forumdisplay.php?fid=174) +--- Dział: Inne - Nasze sprzęty (/forumdisplay.php?fid=193) +--- Wątek: Czerwone Ferrari (T25) (/showthread.php?tid=23458) |
RE: Czerwone Ferrari (T25) - Boszu - 11-03-2014 21:12:46 Efekty dzisiejszej pracy... Zamalowywanie największego i najgorszego ogniska rdzy... Niestety z braku Czerwonej farby, użyłem zielonej. I teraz Ferrari wygląda "sportowo"... ![]() Porządki, czyszczenie Etap1. Jutro jeżeli czas pozwoli to mycie szyb, dalsze czyszczenie tym razem dolnych części silnika i/lub mycie całości. To jest mój jutrzejszy cel jeżeli będzie czas... Farba wysoko temperaturowa, Czarny mat. Dźwignia zmiany biegu Przód/luz/tył... RE: Czerwone Ferrari (T25) - motoryniarz123 - 11-03-2014 22:13:53 Fajny sposób na tą wajchę, ale czy nie prościej było kupić kolumnę z nowymi lewarkami wraz z rewersem http://allegro.pl/rolnex-kolumna-z-blokada-t25-tanio-i4005325868.html i 15 min roboty ? Ah ludzie to mają pomysły ![]() Co do tych zabrudzeń pod kabiną to będzie Bardzo ciężko się tego doczyścić, ja u sb zużyłem 5 l płynu czyszczącego i jeszcze w zakamarkach mam samary, nawet dobra myjka nie pomaga. Co do komina, to dasz 20 zł za farbę a nowy komin to koszt 50-60 zł ![]() jak masz sprężarkę to rozbierz go tak jak ja i pomaluj ![]() RE: Czerwone Ferrari (T25) - Boszu - 11-03-2014 22:24:46 Wiesz, w tamtych czasach kiedy była zrobiona, to kupno takiej graniczyło z cudem. ![]() ![]() Co do tych zabrudzeń, właśnie zastanawiam się jak z tym się uporać. Najfajniej było by mieć Karcher, i może pogadam z pewną osobą i uda się go "wypożyczyć". ![]() Co do Komina, z racji że mam taką farbę to nie będę kupował nowego. ![]() I na razie wszystko robię kosztami 0zł. Czyli to co w domu jest, to stosuję. Dopiero jak Tato zauważy że coś przy nim robię, to będę go może namawiał na malowanie całości, kupno taśm hamulcowych, pomoc przy ustawieniu pompy (po zmianie praktycznie nie ustawiana), wymianę węży, akumulatora, żarówek itd. Chodź, na pewno od ręki nie wyłoży ok. 500zł na to wszystko co jest praktycznie konieczne do wymiany... Tylko co miesiąc po kilka części może się uda. ![]() RE: Czerwone Ferrari (T25) - motoryniarz123 - 11-03-2014 23:14:07 niestety ale żeby wymienić taśmy hamulcowe musisz odkręcić koło z przekładniami tak jak ja ![]() Powiem tak, wszystko jest łatwo rozkręcić najgorzej wszystko złożyć i naprawiać no ale wystarczy posiadać troszkę wiedzy ![]() RE: Czerwone Ferrari (T25) - bartoszek5k - 11-03-2014 23:24:43 Wiedzy albo inteligencji RE: Czerwone Ferrari (T25) - motomaniak - 12-03-2014 19:26:12 widzę że prace remontowe trwają RE: Czerwone Ferrari (T25) - Boszu - 13-03-2014 08:51:57 (11-03-2014 23:14:07)motoryniarz123 napisał(a): niestety ale żeby wymienić taśmy hamulcowe musisz odkręcić koło z przekładniami tak jak ja Z rozebraniem to na pewno nie będę miał problemu. ![]() Bo wczoraj odpaliłem Ferrari spawarką, ale problem ten, że po odpaleniu chciałem przykręcić kable do rozrusznika, no i pękł cały plastik na styczniku rozrusznika/wrzutnika. I teraz problem, bo nie wiadomo czy uda się po sklejać. :/ I jak się nie uda, to jak widzę, trzeba będzie wymienić pół wrzutnika. I wczoraj też jeszcze przeglądałem elektrykę dokładniej... I masakra jak tam pomieszał mój Tata ![]() ![]() RE: Czerwone Ferrari (T25) - Boszu - 13-03-2014 18:46:00 http://allegro.pl/elektrowlacznik-rozrusznika-12v-mtz-t-25-ursus-i4016493298.html Pierwsza nowa część na którą udało mi się namówić mojego Tatę. ![]() Druga rzecz, nowy elektrolit do akumulatora i próba "odkwaszenia" po przez wlanie wody destylowanej, ładowanie dużym prądem, znów nowa woda destylowana, znów ładowanie i dopiero zalanie elektrolitu i już normalne ładowanie. Jakie będą efekty, dowiem się może jutro, może po jutrze... Jak wykonam wszystkie operacje... Liczę żeby z 2 miesiące jeszcze dał rady odpalać. Potem może będzie nowy. ![]() RE: Czerwone Ferrari (T25) - motomaniak - 13-03-2014 19:29:11 cieszę się że udało cie się go namówić RE: Czerwone Ferrari (T25) - motoryniarz123 - 13-03-2014 22:15:49 oj zobaczysz ile najesz się nerwów z wymianą tasiem, sama ta przekładnia z pochwą ma z 120 kg, u mnie był straszny problem z skręceniem tego, ponad 2 godz zakręcałem 8 śrub, na twoim miejscu podkręcił bym hamulce i po problemie, tak to ruski ma, podkręcasz hamulce mijają 2 miesiące i dalej hamulców nie ma, no ale cóż życzę powodzenia i chęci w pracach ![]() RE: Czerwone Ferrari (T25) - Boszu - 13-03-2014 22:23:43 Wiesz, chodzi o to że lewy jest Urwany. ![]() ![]() ![]() A co do 120kg to nie jest nawet tak dużo. Ale dwie osoby raczej potrzebne. Coś podłożyć, we dwie dźwignąć i dopasować. I potem złapać 2 śruby u góry i już reszta leci sama. ![]() A jak nie to trzecia osobę która złapie te dwie śruby i bez podkładania... Zresztą, dawniej mój tata, parę lat temu brat potrafił sam podnieść i to założyć to myślę że jakoś dam sobie radę. ![]() RE: Czerwone Ferrari (T25) - motoryniarz123 - 13-03-2014 22:42:52 pamiętaj że przed złożeniem wszystkiego to w skrzyni tak gdzie będziesz wkładał wałek jest simmering polecam go wymienić bo może ciec potem, a raczej drugi raz nie będzie ci się rozkręcać ![]() RE: Czerwone Ferrari (T25) - Boszu - 15-03-2014 19:08:49 Hym... Zobaczymy... ![]() ![]() RE: Czerwone Ferrari (T25) - norbert333444 - 15-03-2014 19:26:42 no fajny nie powiem ![]() ![]() RE: Czerwone Ferrari (T25) - motoryniarz123 - 15-03-2014 22:48:16 (15-03-2014 19:08:49)Boszu napisał(a): Hym... Zobaczymy... Ja bym nie ryzykował i zainwestował bym 3 zł na nowy simering, na pewno go zobaczysz. |