Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!
patent na zakładanie przewodów. - Wersja do druku

+- Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy! (https://www.chlopcyrometowcy.pl)
+-- Dział: Motorowery i motocykle Romet (/forumdisplay.php?fid=13)
+--- Dział: Inne pytania (/forumdisplay.php?fid=21)
+--- Wątek: patent na zakładanie przewodów. (/showthread.php?tid=21169)

Strony: 1 2


RE: patent na zakładanie przewodów. - Błażej - 23-12-2013 18:14:09

Tylko zapalniczka- zawsze


RE: patent na zakładanie przewodów. - Boszu - 23-12-2013 19:09:32

Moim zdaniem wystarcza spokojnie zapalniczka. Tylko najlepiej jest to zrobić na innym kraniku, lub z zapalniczką lepiej daleko od baku (nie podgrzewać tego Pod bakiem!). Z wodą to nawet bym nie pomyślał, a opalarką... Czemu nie. Wink Chodź to pewnie długo schodzi...

A co do samych wężyków, co pół roku, góra 3 razy do roku wymienić, i nic się nie łamie. Tongue Drogi też nie jest, bo pewnie z 3zł za metr?? Tongue Chodź by 10zł za metr, to 10zł na rok to nie duża cena. Wink


RE: patent na zakładanie przewodów. - nie_mientki - 23-12-2013 19:54:56

Z dala od baku? No dajcie spokój, do baku jeszcze daleko a płomień zapalniczki ze dwa centymetry ma.


RE: patent na zakładanie przewodów. - Boszu - 23-12-2013 21:21:58

Owszem, płomień nie wielki, bak daleko... Ale nie jednemu już się gaźnik zapalił. Tongue Albo kranik... Bo jak gdyby nie patrzeć, opary zawsze są... ^^ Od razu wybuchnąć nie wybuchnie, ale niektórzy panikują i zamiast zdmuchnąć płomień albo zakryć szmatą to wodą leją albo gaśnicą gaszą! Big Grin Big Grin Big Grin
Albo jak znajomy, gdy kumplowi podpalił nie działającą zapalniczką bak (ściągną korek i zapalniczka akurat dała iskierkę jak nigdy) i zamiast dmuchnąć czy coś, to lał wodą z kałuży i palce w ogień pchał. Big Grin A właściciel podszedł, dmuchną i po sprawie. ^^


RE: patent na zakładanie przewodów. - szopen45 - 23-12-2013 21:35:17

Zawsze zapalniczka Wink Przecież nie bd bawił się z wodą :F:F najwyżej się coś zapali ;D


RE: patent na zakładanie przewodów. - nie_mientki - 24-12-2013 00:21:25

Nawet jak węzyk był zmoczony w benzynie i się zapalał, to wystarczało dmuchnąć i gasł. Chłopcy-behapowcy.