Komar 2350 - Wersja do druku +- Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy! (https://www.chlopcyrometowcy.pl) +-- Dział: Motorowery i motocykle Romet (/forumdisplay.php?fid=13) +--- Dział: Nasze Romety (/forumdisplay.php?fid=14) +--- Wątek: Komar 2350 (/showthread.php?tid=45265) Strony: 1 2 |
Komar 2350 - em_ko - 23-10-2017 20:10:31 Nosiłem się z zamiarem otwarcia tego wątku już od pewnego czasu. Przemierzając w minioną sobotę na rowerze jedną z bawarskich wiosek, minęły mnie dwa oldtimery: Simson i Zündapp ...i to był moment, że powiedziałem do siebie: czas ruszyć ze swoim tematem, bo przecież Komar już dawno stoi w piwnicy, i pierwsze prace wykonane... Poniżej robak, którego zakupiłem. Przywiozłem go w takim stanie, palił i jeździł. Rocznik na tabliczce 1975. Jest ciągle zarejestrowany na pierwszego właściciela; mniej-więcej z jednego kawałka. Formalności w WK na razie żadnych nie dokonywałem, po prostu wstawiłem go do piwnicy i rozpocząłem remont. Mam dowód rej. i umowy z poprzednimi właścicielami. Osoba, od której go kupiłem, zrobiła tak jak ja: po zakupie od pierwszego właściciela wstawiła do garażu, bez wizyty w WK i przerejestrowywania na siebie. Plan mój jest taki, by przerejestrować go na mnie dopiero po remoncie. Ubezpieczenia tez nie kupowałem z chwilą zakupu Komara, bo ma ponad 40 lat i ciągłość ubezpieczenia nie jest wymagana z tego co się dowiedziałem... Tyle jeśli chodzi o stan formalny. Pytanie do dobrze obeznanych: Czy robię w tym momencie coś nieodpowiedniego, co może mi przysporzyć problemów formalnych w późniejszym czasie? Jaki mam plan na niego? Co chciałbym z nim zrobić? Z racji tego, ze Komar posiada siedzenie od Sporta, chciałbym je wykorzystać i takie pozostawić. Zupełnie jak Adam Słodowy, który do znalezionego samochodowego reflektora postanowił kiedyś dorobić… samochód Komar w tym momencie pomalowany jest pędzlem, na czerwono. Spod spodu wychodzi oryginalny lakier pomarańczowy, czerwień meksykańska, jak mniemam. I w takim kolorze widzę go finalnie. Siedzenie najprawdopodobniej zostało do tego 2350 włożone przez pierwszego właściciela. Nie wydaje mi się, żeby było w nim od nowości, bo na tylnym błotniku wkręcone są dwie śruby, jakby mocujące bagażnik... Marzy mi się, by zrobić z niego cos na kształt 2350-2, jak Joozkowy, którego widziałem na żywo (ale nie tylko tego- cała zgraja Joozkowych robaczków po prostu rozkłada na łopatki…Józek, jeszcze raz: kawał świetnej roboty i historii!) i tylko upewniłem się, że to jest to, co chcę mieć u siebie Na początek chciałbym- korzystając z Waszego doświadczenia- ustalić co mnie czeka, by z tego, co posiadam, powstało cos na wzór 2350-2. Jakich elementów szukać (kola, kierownica...?). Forumowy Mistrz Renowacji vel Joozek na jednym ze zdjęć jakie mu pokazałem od razu zauważył, że dekiel od silnika w tym roczniku powinien być inny; w tym momencie jest : S38 , a z drugiej str. napis Predom-Dezamet. Na co polować, na żołędzia? To tyle tytułem wstępu. Dodam tylko, że zależy mi na tym, żeby go zrobić na cukiereczka Posiadanie motoroweru to było marzenie z dzieciństwa. Od tamtej pory minęło sporo czasu...renowacja tez trochę potrwa, nigdzie mi się nie spieszy RE: Komar 2350 - Waldek - 23-10-2017 20:32:38 Jakiego Zundappa widziałeś? Jakiś GTS , KS? Szkoda , że komar pomalowany pędzlem , ale to siedzenie ze sporta nawet mu pasuje Masz wgl osłony na gaźnik? RE: Komar 2350 - em_ko - 23-10-2017 20:43:36 (23-10-2017 20:32:38)Waldek napisał(a): Jakiego Zundappa widziałeś? Jakiś GTS , KS? Powiem szczerze, że niewiele mi mówią te modele. Jeszcze Miał piękny chrom na baku, a silnik był jakiś taki „śmieszny„ , jakby częściowo zabudowany…zaraz, zaraz, wygooglam…Zündapp Bergsteiger! Osłony gaźnika mam, nawet dwa komplety, bo oprócz tego komara…kupiłem w pakiecie drugiego Ale to osobna historia … RE: Komar 2350 - joozek - 23-10-2017 23:55:01 Drogi Michale, jeszcze raz dziękuje za dobre słowo i wspólne spotkanie. Co do Komara - Jeśli chcesz z tego swojego złożyć 2350-2 to jest duża szansa Po pierwsze, rocznik idealny - 1975, tabliczka też. Modele 2350-2 miały nabijane, typ 2350. Resztę doczytasz w moim wątku 2350-2, czyli; kierownica od Sporta, obręcze kół 19" od T-1, niestety, tylko oryginał, zaspawane otwory tylnego błotnika, dodatki kremowe i ... to chyba wszystko no chyba, że o czymś zapomniałem Aha, o silniku już wiesz Miłej i owocnej pracy, a jak znów będziesz o rodziców w Lubinie, to zapraszam poznasz resztę naszej bandy RE: Komar 2350 - em_ko - 25-10-2017 21:56:54 (23-10-2017 23:55:01)joozek napisał(a): ...czyli; kierownica od Sporta, obręcze kół 19" od T-1, niestety, tylko oryginał, zaspawane otwory tylnego błotnika, dodatki kremowe i ... to chyba wszystko (...)Dzięki Józek, będę się meldował Czyli narazie jestem w przysłowiowej d…. Poza kremowym korkiem do baku (który zresztą po latach jest pożółkły) nie mam nic Poniżej kilka zdjęć z rozbiórki silnika. Po wykręceniu go z ramy pierwsze co zrobiłem, to chciałem spuścić olej. Odkręcam wkręt spustowy, ustawiam, przechylam...ani kropla nie poleciała. Oleju w środku było tyle, co kot naplakał; elementy jedynie się błyszczały od wcześniejszego kontaktu z olejem. Dobrze, że po zakupie zrobiłem tylko jedna rundkę i nie katowałem silnika. Na jednym ze zdjęć widać, co zobaczyłem po odkręceniu pokrywy silnika od strony sprzęgła. Aż dziw, że odpalanie silnika i jazda nie zakończyły się poważniejszą awarią. Poza pękniętym pierścieniem Segera, i wytartymi delikatnie karterami od strony wału (o tym jeszcze będzie później z porządnymi zdjęciami, bo nie wiem czym to może być spowodowane, cos nie tak z walem korbowym? miejsca zaznaczyłem na czerwono, wytarcie jest na całym obwodzie; dodatkowo widać chyba własnej roboty kanał smarujący łożysko?), całość wygląda chyba nienajgorzej. Oczywiście łożyska i uszczelniacze wylądowały na złomie. Tłok i cylinder (ciągle nominalne) pozostaną chyba takie jakie są , tuleja cylindra nieporysowana w środku, bez progów, bez widocznych i wyczuwalnych rys. Niestety jeden z pierścieni mi peękł, więc są -i były zresztą przewidziane- do wymiany. A może z zasady powinno się zrobić coś z tym cylindrem i tłokiem? Liczę na podpowiedzi RE: Komar 2350 - em_ko - 07-11-2017 21:15:01 Komar już rozebrany, wiem dokładnie na czym stoję, gdzie należy „pogrzebać”. Przy okazji kilka „wieś-patentów” na „udoskonalenie” zawieszenia w tym „wydłużenia” RE: Komar 2350 - em_ko - 07-11-2017 22:53:27 Ktoś próbował naprawiać tego typu uszkodzenie (pedał hamulca) czy lepiej szukać czegoś w lepszym stanie? RE: Komar 2350 - Wojtek3362 - 07-11-2017 22:57:51 Rozwierczasz to, wsadzasz nową rurkę, spawasz i w ocynk. Ja bym naprawiał RE: Komar 2350 - joozek - 07-11-2017 23:01:59 Uwielbiam takie patenty, a w szczególności potrzeba stworzenia Weź to spakuj i w drogę do Lubina, ogarnę raz, dwa. Ten pedał można próbować uratować, ale za parę groszy dostaniesz w bdb stanie. RE: Komar 2350 - em_ko - 07-11-2017 23:10:31 Jest sporo do ratowania, ale pedał sobie daruję…do tego pogięty jakiś cały. Dla Ciebie, Józek, to ja już szykuję całą listę na której zawczasu postawisz haczyki przy tych pozycjach, które Cię interesują i będą wyzwaniem (07-11-2017 23:01:59)joozek napisał(a): Uwielbiam takie patenty, a w szczególności potrzeba stworzenia A propos patentów: oto mój na rozebranie wahaczyków RE: Komar 2350 - em_ko - 02-01-2018 19:02:42 Jeszcze przed świętami dotarło do mnie kilka "gratów". Właściwie to nie dla mnie, a dla mojego bzyka, przy którym zaczyna się trochę dziać Prosto z Nowej Dęby przyjechał m.in. tłok R1, wraz z pierścieniami oraz trochę drobnicy do silnika. Janie, jeszcze raz dziękuję za pomoc! Dla równowagi- z Suwałk- koła od 50t1. Szymon, dzięki! RE: Komar 2350 - Artur - 02-01-2018 19:23:10 (23-10-2017 23:55:01)joozek napisał(a): (...) Musiałbym poszukać zdjęcia tabliczki, bo 2350-2 miałem... ale jestem przekonany, że było tam nabite inaczej. Albo 23502, albo 2502. W każdym razie, na pewno nie zwykłe 2350. RE: Komar 2350 - em_ko - 02-01-2018 19:47:57 (02-01-2018 19:23:10)Artur napisał(a):(23-10-2017 23:55:01)joozek napisał(a): (...) To byłoby coś! Czy ktoś z was miał do czynienia z obręczą w stanie jak na foto poniżej. Jedna z obręczy jest dość mocno nadjedzona, i zastanawiam się, jak ją ratować. To, że obie są przewidziane do chromowania, to jasne jak dwa razy dwa. Takie były założenia projektu. Myślę, że należałoby ją wypiaskować, a następnie chyba ocynkować. Dobrze kombinuję? Z gratów do nadwozia muszę jeszcze zdobyć kierownice od sporta. Ciągle także poszukuję błotnika od 2350, lub od sporta. Zgodnie z Dr Józkiem doszliśmy do wniosku, że obecnego nie da się uratować. Byłbym zapomniał: nadwozie trafiło w ręce wspomnianego wyżej Doktora RE: Komar 2350 - Artur - 02-01-2018 19:51:45 Na dokończenie wątku o tabliczce - tabliczka z kiedyś mojego 2350-2: Tego błotnika to szukasz przedniego czy tylnego? Bo na tył mam jeden zachomikowany, w stanie bdb+. RE: Komar 2350 - em_ko - 02-01-2018 20:03:01 (02-01-2018 19:51:45)Artur napisał(a): Tego błotnika to szukasz przedniego czy tylnego? Bo na tył mam jeden zachomikowany, w stanie bdb+. Jakoś mi ten silnik nie pasuje na pierwszy rzut oka...to kwadraciak? dlaczego? Co do błotnika, to poszło PW. Z ciekawostek zabrałem się za siedzenie. A tutaj kolejny patent/tuning odkryty pod siedzeniem. Kawałek płaskownika ukryty pod uchwytem siedzenia. Wg instrukcji nie ma prawa go tu być. (02-01-2018 19:47:57)em_ko napisał(a): Myślę, że należałoby ją wypiaskować, a następnie chyba ocynkować. Dobrze kombinuję? Na pierwszą część pytania udało mi się już odszukać odpowiedź w formie obrazka u Józka link |