O tym jak posiadłem Rometa Wigry 3 '84 - Wersja do druku +- Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy! (https://www.chlopcyrometowcy.pl) +-- Dział: Rowery Romet (/forumdisplay.php?fid=207) +--- Dział: Nasze rowery Romet - Użytkowe i turystyczne (/forumdisplay.php?fid=208) +--- Wątek: O tym jak posiadłem Rometa Wigry 3 '84 (/showthread.php?tid=27779) Strony: 1 2 |
O tym jak posiadłem Rometa Wigry 3 '84 - Wigrus - 20-07-2014 21:25:12 Witojcie! Dawno, dawno temu, za blokami, za ulicami pięknej Warszawy, ktoś mieszkający w starym "drewniaku" wystawił przed garaż Wigry... Ja, jako jedyny pasjonata z krwi i kości w okolicy, natychmiast je dostrzegłem, gdy tylko miałem okazję tamtędy przejechać. Rozpaczliwie zacząłem szukać domofonu. Znalazłem tylko smętnie wiszący kabel. Nie pozostało mi nic innego jak wołać. Jednak moje wołanie nie wywołało żadnej reakcji oprócz dziwnych spojrzeń przechodniów. W domu chyba nikogo nie było. Proces nawoływania powtarzałem, gdy tylko tamtędy przejeżdżałem, czyli dość często. Zawsze bez skutku. Mijały tygodnie, a rower tylko coraz bardziej ginął pod coraz większą stertą różnych gratów. Tym więcej miałem na koncie jego "zobaczeń", tym bardziej mi się podobał. W końcu postanowiłem, że ja już nie wyczymie i po prostu muszę go mieć. Nie widziałem już innego wyjścia, on musiał być mój, mój, mój... Patrzenie zaczęło być uzależnieniem, wołanie obowiązkiem. Wczoraj pojechałem po Sołtysowe odblaski i przejeżdżając obok moim Kowalewem jak zwykle zawołałem. Nie zaskoczył mnie bynajmniej brak reakcji, ale jakieś dziwne uczucie, że w najbliższym czasie ten rower jakimś magicznym sposobem posiądę. Jadąc dalej zatrzymałem się na bazarze i zobaczyłem, czy "Dziad od części" czegoś ciekawego nie ma. Miał pompkę, za którą chciał dwie dychy, więc na naturalnie sobie ją odpuściłem. Już miałem jechać, gdy dostrzegłem ramię bezpieczeństwa Romet. Cena była znośna, więc kupiłem. Załatwiłem odblaski i wracałem tą samą drogą. Jak zwykle nawoływałem i tym razem usłyszałem dobijanie do drzwi wejściowych. Poczekałem chwilkę i nagle drzwi z hukiem ustąpiły i wybiegł wściekły, tłusty, czarny Jamnik! Mimo swoich gabarytów przeszedł pod płotem i zaczął szczekać na mnie. Jako, że znam dobrze Jamniki, wiedziałem, iż wbrew pozorom te parówy są nieustraszone i bardzo waleczne, zwłaszcza jeśli chodzi o "obronę" domu. Wycofałem się, a ten okrążył moje Wigry 3. Nie pozwalał się zbliżyć. W końcu ja i rower znudziliśmy się mu i zatoczył się do domu, a ja wykorzystałem to i odjechałem. Wieczorem postanowiłem przesmarować torpedo w Kowalewie. Szybko się uporałem, ale było już późno, więc koło zamontowałem dopiero dzisiaj. Postanowiłem przejechać się i sprawdzić, czy wszystko jest ok. Było znakomicie! Jako cel obrałem sobie oczywiście "Drewniak z Wigry". Tradycyjnie zawołałem i jak zwykle zero reakcji. Już miałem jechać, gdy nagle wyszedł jakiś gruby facet. Przedstawiłem się, powiedziałem o co chodzi, a on powiedział, że rower miał zabrać kolega, ale tego nie zrobił więc nie widzi problemu. Chciał na niego 80zł, ja proponowałem 50, ale w końcu dogadaliśmy się na 60. Migiem pojechałem do domu po pieniądze. Dawno tak nie gnałem! Wziąłem, jeszcze po drodze rozmieniłem w sklepie i na przemian dysząc i nucąc "Tysiąc wypitych kaw" z najnowszej płyty "Arojka" dojechałem. Zapłaciłem i doprowadziłem dwa rowery do domu w mega cudownym humorze. Rodzice mojego entuzjazmu może aż tak bardzo nie podzielali, ale są strasznie wyrozumiali dla mojej pasji. Kilka słów o tym jednośladzie. Ma dość rzadki kolor L78 Storczykowy i co ciekawe jest to Wigry 3 na wyposażeniu od Wigry 2. Kierownica prawdopodobnie siedzi w nim od nowości, więc jest to raczej fabryczny składak. Opony znośne, lakier ok, chociaż jest trochę rdzy, co może być skutkiem tego postoju pod chmurką. Strasznie mi się podoba, a Wam? [attachment=6302][attachment=6303][attachment=6304] RE: O tym jak posiadłem Rometa Wigry 3 '84 - misiql - 20-07-2014 21:33:51 Znakomity,Super wigracz RE: O tym jak posiadłem Rometa Wigry 3 '84 - wnusiu94 - 20-07-2014 21:34:52 Nic specjalnego, a już na pewno nie za 60zł. Pokaż lepiej to Kowalewo. Rozumiem, że to to ode mnie? RE: O tym jak posiadłem Rometa Wigry 3 '84 - Wojski - 20-07-2014 21:58:05 A mi się podoba, chyba dlatego, że mam Wigry w takim samym kolorze ;]. RE: O tym jak posiadłem Rometa Wigry 3 '84 - Przemi998 - 20-07-2014 22:02:21 ładnie wigry i moim zdaniem nie przepłaciłeś Czekam na więcej zdjęć RE: O tym jak posiadłem Rometa Wigry 3 '84 - Sołtys - 20-07-2014 22:18:11 Ciekawy ze względu na niespotykany kolor. Postaraj się doprowadzić go do stanu używalności. (20-07-2014 21:25:12)Wigrus napisał(a): Rodzice mojego entuzjazmu może aż tak bardzo nie podzielali,Nawet nie wyobrażasz sobie, jak Ci zazdroszczę... RE: O tym jak posiadłem Rometa Wigry 3 '84 - tomek458 - 20-07-2014 22:26:23 Bardzo ładny jest. Podoba mi się ten kolor. RE: O tym jak posiadłem Rometa Wigry 3 '84 - ArcziManYea - 20-07-2014 23:23:35 Robi wrażenie Jak rozumiem wygłasakasz go do perfekcji? RE: O tym jak posiadłem Rometa Wigry 3 '84 - Wigrus - 20-07-2014 23:23:37 Dzięki za miłe komentarze. Wnusiu - tak, to Kowalewo od Ciebie. Załapało się na jednym ze zdjęć. Zdjęcia zrobiłem mu jeszcze przed wyjazdem do Katowic, uznałem jednak, że nie są dostatecznie doskonałe, by je tutaj zamieścić. Wkrótce będą nowe. Arczi - Będzie kompletne i oryginalne, ale w lakier i tego typu rzeczy nie będę ingerował. Czyli jak zwykle (poza Wigry 81 i Karatem). P.s. Ta tylna lampka fabryczna? RE: O tym jak posiadłem Rometa Wigry 3 '84 - wnusiu94 - 20-07-2014 23:57:26 (20-07-2014 23:23:37)Wigrus napisał(a): Wnusiu - tak, to Kowalewo od Ciebie. Załapało się na jednym ze zdjęć. Fajnie, że służy. Czekam na zdjęcia. (20-07-2014 23:23:37)Wigrus napisał(a): P.s. Ta tylna lampka fabryczna? Nie. RE: O tym jak posiadłem Rometa Wigry 3 '84 - Krystian Colo - 21-07-2014 13:57:39 No ciekawy rowerek ze względu na lakier jest mało spotykany na innych składakach którymi jeżdżą babcie po mieście. Doprowadź go do ładu i składu, tyle ode mnie. RE: O tym jak posiadłem Rometa Wigry 3 '84 - Wigrus - 22-07-2014 23:55:36 Dzięki! Wnusiu, oj służy, służy! Co do lampki to też tak sądziłem do póki nie obejrzałem błotnika. Widać, że siedzi w nim od nowości, bo śruby są fabryczne, nieruszane i nawet jest wgniecenie po dzwonie (na bagażniku też), ale jest to ten nowszy typ z dwiema dziurkami z tyłu - na śrubę i bolec od czarnej lampki. Dziwny rower... RE: O tym jak posiadłem Rometa Wigry 3 '84 - Wigrus - 12-10-2014 15:54:09 A tak to się prezentuje na dzień obecny: [attachment=7149] [attachment=7150] [attachment=7151] W chwili kupna rower był właściwie najmniej potrzebny w "stadzie". Ani to coś nowego, ani wybitnie pięknego, ani rzadkiego, ani okazyjnie kupionego. Obecnie wszystko się odwróciło i rower pełni najważniejszą rolę - niezawodnego, poczciwego dupowozu wożącego wszystko i wszędzie dzień w dzień. Wigry jest idealnym przykładem, że "jak się dba, to się ma". Na pierwszy rzut oka wyglądał nieźle, ale po głębszym przyjrzeniu, rozkręceniu wyszło na jaw, jak astronomiczny musi mieć ten rower przebieg! Wszystko wytarte, wyrobione, zużycie opon... no normalnie tak "wyjeżdżonego" składaka jeszcze nie widziałem. Teraz jest już lepiej, a rower tłucze kolejne kilometry, aż miło. Do zrobienia zostało jeszcze: wymiana łożysk przedniej piasty, wymiana tylnej opony i założenie "opasek czyszczących" na piasty. Nawet nie zdajecie sobie sprawy jaką sympatią darzę tego osiołka! RE: O tym jak posiadłem Rometa Wigry 3 '84 - Przemi998 - 12-10-2014 16:16:38 Nom troszkę go ogarnąłeś Na twoim miejscu zdjąłbym ten koszyczek RE: O tym jak posiadłem Rometa Wigry 3 '84 - misiql - 12-10-2014 20:08:42 I dobrze, niech służy jak najdłużej. Taki osiołek jest potrzebny! |