Post: #1

Cześć
, właśnie kupiłem sobie czerwonego Jubilata - szaleństwo
Będzie dużo zabawy bo jest zardzewiały, pełno parchów i pajęczyny.
Grunt to dobry plan
- rozebrać, wypiaskować, pomalować oraz dać kierownicę i sztyce od siodełka oraz błotniki do niklowania a potem wszystko poskładać.
Nie wiem jeszcze na jaki kolor pomaluję - może podrzucicie jakiś pomysł?
W planie jest kupić nowe koła:
- na przód z prądnica Shimano
- na tył z piastą Torpedo 1 biegowym Velostell
- założyć nowe opony z białą lamelą i oświetlenie przód i tył
oraz oryginal nalepki na ramę .
Chyba sporo popłynę i będzie mnie to kosztowało majątek aż się boję
pozdrawiam

Post: #2

Cześć. Ja bym składał na oryginalnych częściach znam kogoś kto części sprzedaję ale to twój rower twoja sprawa. A kolor daj żółty lub biały.

Post: #3

Mówisz biały ???
Nooo też o tym myślałem,
nawet poszedłbym może w perłową biel i te czarno białe oponki ?
Też tak myślę aby zostawić go jak najbardziej oryginalnego ale koło z prądnicą zamiast ciągle opadającego dynamo to już wygoda i chyba jedyna modyfikacja o jakiej pomyślałem, reszta to tylko estetyka wykonania
Mówisz że ktoś sprzedaje części to podrzuć może namiar ?
Może kilka rzeczy będzie mi potrzebnych, np rometowski dzwonek

Post: #4

Napisałem na priv..jaki rocznik jubilata ?