Jesteś nowy na forum? - Zachęcamy do przywitania się w dziale "Powitalnia" Smile

Zapraszamy na nasz oficjalny profil - facebook.com/ChlopcyRometowcy

Odpowiedz 
Muzeum Techniki i Komunikacji w Szczecinie - warto tam zajrzeć...
Autor Wiadomość
Jorginsson Offline
OBR filia w Szczecinie
*


Liczba postów: 585
Imię: Jerry
Skąd: Szczecin (ZS)
Pojazd: Romet 50-TS-1
Post: #1
Muzeum Techniki i Komunikacji w Szczecinie - warto tam zajrzeć...
Cześć!
Sezon urlopowo-wyjazdowy w pełni i chociaż Szczecin NIE LEŻY NAD MORZEM (prawdą za to jest, że wody morskie administracyjnie się tu znajdują), to dla wielu z Was może być po drodze. A jeśli tak, to gorąco każdego zapraszam do odwiedzenia Muzeum Techniki i Komunikacji!



Słów kilka o samym Muzeum.
Już sam budynek zasługuje na uwagę. Znajduje się on przy ulicy Niemierzyńskiej - tak też nazywała się dzielnica, w której się znajduje - Niemierzyn. Dziś podział administracyjny Szczecina wygląda nieco inaczej - ale nie będziemy się w to zagłębiać. Istotne jest to, że od 1907 roku znajdowała się tam zajezdnia tramwajowa.





Była to też pierwsza zajezdnia, która została uruchomiona po II WŚ w Szczecinie, ale z racji położenia oraz układu "czołowego" (kłopotliwego w eksploatacji współczesnego taboru) - nie doczekała setnych urodzin.
Przeszła jednak gruntowny remont, by w 2009 roku odrodzić się jako Zajezdnia Sztuki - czyli MTiK. Obecnie Muzeum jest rozbudowywane - stało się po prostu za małe...

Celem mojej dzisiejszej wycieczki były głównie motorowery i motocykle przedwojenne, w tym jeden szczególny eksponat, ale o tym za chwilkę. Mówię dzisiejszej, ponieważ były to moje czwarte odwiedziny tego miejsca, jednak poprzednimi razami zwyczajnie nie chciałem zawracać sobie głowy zdjęciami...
Tam naprawdę jest na co się gapić, a to co dla Was dzisiaj przygotowałem, to ledwie niewielki wycinek zbiorów, w których skład wchodzą: zabytkowe tramwaje, autobusy, motocykle, samochody, prototypy, ale i dużo, dużo więcej.
Ale tym razem pojechałem tam w jednym celu - zobaczyć na własne oczy motorower Tornedo...

Na powitanie - a może na szczęście? - Podkowa.





Motocykl zachowany w oryginalnym stanie - niesamowite... Silnik Villiersa, z resztą jest to w zasadzie kopia brytyjskiej konstrukcji - wyprodukowana w Polsce przez firmę, która początkowo trudniła się wykonywaniem... "gwoździ" do podków - czyli hali. W sumie - po co zakuwać konie, jak można ludziom sprzedawać motocykle Wink
Tornedo było następne.

C.D.N.


27-07-2020 02:24:02
Znajdź wszystkie posty użytkownika Postaw piwo Odpowiedz cytując ten post
Reklama
Jorginsson Offline
OBR filia w Szczecinie
*


Liczba postów: 585
Imię: Jerry
Skąd: Szczecin (ZS)
Pojazd: Romet 50-TS-1
Post: #2
RE: Muzeum Techniki i Komunikacji w Szczecinie - warto tam zajrzeć...
OK, najwyższa pora na ciąg dalszy tej mini relacji. Czyli pora na niesamowicie rzadki motorower przedwojenny, polskiej produkcji, który śmiało może uchodzić za ojca "Komara". Choć na pewno byłoby to dziecko z innej matki...

Tornedo



Jest to prawdziwy biały kruk, bowiem tych motorowerów zachowały się trzy, bądź cztery sztuki, dlatego niesamowicie się cieszę, że MTiK pozyskało go (odkupiło z prywatnej kolekcji). Nie wiadomo też tak do końca ile ich wyprodukowano - większość źródeł podaje ilość ok. 500 sztuk, ale pewności nie ma, chociażby przez IIWŚ, bo nie przerwano produkcji (a przynajmniej nie od razu). Dowodem na to jest z resztą prezentowany egzemplarz - pochodzi on z 1940 i poniekąd dlatego został wyposażony w typową dla tego okresu (ale i ze względów "politycznych") jednostkę Sachsa - o pojemności 98 cm3.
Typową, ale nie dla Tornedo - zadebiutował on z przytupem w 1938 roku z silnikiem SS-3-MR (również o poj. 98 cm3), skonstruowanym przez Fabrykę Pomocniczą dla Przemysłu Lotniczego - wygrywając wyścig w Bydgoszczy! Czyli na swoim terenie, bo w tym mieście działała fabryka Wilhelma Tornowa, produkująca rowery. I pewnie większości z nas ta marka jest dobrze znana - to właśnie zakłady Tornedo były jednymi z czterech, które po wojnie scalono w Zjednoczone Zakłady Rowerowe...
Oto jak prezentuje się egzemplarz, w pełni odnowiony, który miałem przyjemność zobaczyć:









C.D.N.

Wszystkie zdjęcia (prócz pierwszych trzech w poprzednim poście, które chyba kiepsko się ładują) są mojego autorstwa i śmiało można z nich korzystać.


29-07-2020 18:21:24
Znajdź wszystkie posty użytkownika Postaw piwo Odpowiedz cytując ten post
[+] 2 użytkowników postawiło piwo Jorginsson za ten post.
Jorginsson Offline
OBR filia w Szczecinie
*


Liczba postów: 585
Imię: Jerry
Skąd: Szczecin (ZS)
Pojazd: Romet 50-TS-1
Post: #3
RE: Muzeum Techniki i Komunikacji w Szczecinie - warto tam zajrzeć...
I od razu ciąg dalszy, jako że znalazłem chwilkę czasu.
Następnym uwiecznionym przeze mnie motocyklem jest DKW RT 125... Tzn. jedna z kilku jej polskich kopii (ale nie ostatnia w tej relacji) - Sokół 125. Pisałem o tym nie jednokrotnie, czas to pokazać na przykładzie:
To jest "Dekawka" (zdjęcie z internetu):



A to jest Sokół 125:



DKW była po prostu motocyklem wyśmienitym - prostym, sprawdzonym, niezawodnym, ale chyba największym jej atutem był silnik - dwusuw z przepłukiwaniem zwrotnym. Konstrukcja w pewnym sensie rewolucyjna, bo raz na zawsze rozprawiła się z deflektrorem na tłoku. To właśnie temu silnikowi zawdzięczamy nasze dzisiejsze pojmowanie silnika dwusuwowego - jego ogólną zasadę działania, z kanałami płuczącymi, czy bezpośrednim napełnieniem i tak dalej... Po tym jak Niemcy przegrali wojnę, a plany oraz osprzęt fabryki dostały się w ręce aliantów - konstrukcję tą kopiowano niemal na całym świecie, bo nie tylko w komunistycznej Polsce. Nasze SHL-ki, WueSKi itd... a i też Romety - wszystkie te pojazdy miały silniki wywodzące się wprost od RT 125...

Ale wróćmy do Sokoła - tutaj w towarzystwie już większego motocykla - Ardie, oraz ciekawego przekroju Nysy:



A tutaj mamy kolejno: Ardie, Tornedo oraz Komara:



Za to na tym zdjęciu jest sporo rarytasów - na pierwszym planie również rzadki i ciekawy motocykl MOJ, za nim Bosmal, dalej Maluszek 4x4, widać też z prawej "Wannę", a z lewej - również spora rzadkość - Polonez 3D! Widoczne na końcu wagony tramwajowe zjechały tu ze szczecińskich torowisk, ale nie będę się na ich temat rozpisywał, bo popłynę...



Tak, są też tam prawdziwe Sokoły - do nich dojdziemy...
C.D.N.


29-07-2020 23:57:33
Znajdź wszystkie posty użytkownika Postaw piwo Odpowiedz cytując ten post
[+] 1 osoba postawiła piwo Jorginsson za ten post.
trzcinka Offline
Technik
*


Liczba postów: 509
Imię: Paweł
Skąd: Sulmierzyce
Pojazd: Romet Komar
Post: #4
RE: Muzeum Techniki i Komunikacji w Szczecinie - warto tam zajrzeć...
O kurcze, kolego kiedy tam byłeś? Bo ja 24 lipca i śmiesznie by było jeśli się wymineliśmy haha. Osobiście również polecam to miejsce tylko personel zamiast coś opowiedzieć jakieś ciekawostki czy coś to tylko non stop mówi MASECZKI!! MASECZKI PROSZĘ ZAŁOŻYĆ
30-07-2020 01:42:11
Znajdź wszystkie posty użytkownika Postaw piwo Odpowiedz cytując ten post
Jorginsson Offline
OBR filia w Szczecinie
*


Liczba postów: 585
Imię: Jerry
Skąd: Szczecin (ZS)
Pojazd: Romet 50-TS-1
Post: #5
RE: Muzeum Techniki i Komunikacji w Szczecinie - warto tam zajrzeć...
Ja byłem po Tobie, bo w niedzielę. Personel, który tam jest na codzień jest w zasadzie tylko od pilnowania i oni nie mają odpowiedniej wiedzy, gdybyśmy na siebie trafili to z chęcią bym o tych starociach poopowiadał, bo o większości mogę gadać bez końca Smile


30-07-2020 18:31:44
Znajdź wszystkie posty użytkownika Postaw piwo Odpowiedz cytując ten post
trzcinka Offline
Technik
*


Liczba postów: 509
Imię: Paweł
Skąd: Sulmierzyce
Pojazd: Romet Komar
Post: #6
RE: Muzeum Techniki i Komunikacji w Szczecinie - warto tam zajrzeć...
Kurcze, no to nieźle się wymineliśmy. Ja akurat z Międzyzdroi wracałem to podjechałem na Szczecin. Tata się śmiał, że mógł bym zostać tam przewodnikiem bo wszystko rodzicą opowiadałem i tłumaczyłem Big Grin
31-07-2020 01:09:04
Znajdź wszystkie posty użytkownika Postaw piwo Odpowiedz cytując ten post
Jorginsson Offline
OBR filia w Szczecinie
*


Liczba postów: 585
Imię: Jerry
Skąd: Szczecin (ZS)
Pojazd: Romet 50-TS-1
Post: #7
RE: Muzeum Techniki i Komunikacji w Szczecinie - warto tam zajrzeć...
OK, kontynuujemy "wycieczkę".

Na moment odejdę od konstrukcji przedwojennych, ale nie można nie zauważyć faktu, iż w szczecińskim muzeum WSK-i wieszają. I niech to zdjęcie będzie tego dobrym przykładem - na pierwszym (górnym?) planie mamy WSK 175 (M21W2? wydech idzie "normalnie" - dołem, a kurczaki zapomniałem zrobić zdjęcie opisu...):



...ale wprawne oko dojrzy tam jeszcze 5 kolejnych, "szybujących" motocykli ze świdnickiej fabryki.
Zasadniczo, jeśli chodzi o WSK to w MTiK zebrano wszystkie istotne modele i chociaż miłośnicy tej marki będą musieli w większości zadzierać głowy, aby je obejrzeć, to wątpię, by po wszystkim mogli czuć niedosyt.

Nie brakuje wśród eksponatów także powojennych motorowerów - sporo wisi samych Komarów, mnie zaś najbardziej urzekł ten:



Zachowany w oryginalnym stanie, jeden z pierwszych insektów jakie ujrzał świat. A pod nim MR-2 Żak:



Warto, a nawet trzeba cofnąć się jednak do tego seledynowego czegoś, co skrywa się w lewym dolnym rogu (zdjęcie z Komarem). Miałem się wrócić i sfotografować to dokładniej, ale zagadałem się z kustoszką i już nie wróciłem.

ISKRA M14 to prototyp ze Szczecińskiej Fabryki Motocykli. Zbudowano go w 64-tym roku w ilości tylko trzech sztuk, ale z chyba oczywistych względów nie wszedł on do produkcji. Warto jednak znać tą konstrukcję, bo doskonale pokazuje ona, że Polakom nie brakowało polotu i fantazji, a podobne do Iskry (pod względem tej "ekstrawaganckiej" stylistyki) motocykle zaczęły się pojawiać 10 lat później na całym świecie...
Opis i prezentacja prototypu SFM M14 "Iskra" - MTiK
Pod powyższym adresem można obejrzeć sobie ten nietypowy motocykl z każdej strony.

Ale Szczecin to nie tylko Junak z SFM - przed wojną, a w zasadzie przed obiema wojnami przemysł motoryzacyjny w ówczesnym Stettinie kwitł.
Działo się to głównie za sprawą braci Stoewerów, którzy po krótkiej przygodzie z produkcją motocykli dość szybko wzięli się za samochody.
Prezentowany poniżej Stoewer V5 był pierwszym jakie Muzeum pozyskało, chociaż wówczas ledwo przypominał on samochód - przeszedł jednak żmudną odbudowę polegającą w dużej mierze na odtworzeniu drewnianej ramy "z niczego" i udało się go doprowadzić do obecnego stanu. Trwała ona parę lat i - jak zwykle - jest efektem ciężkiej pracy pasjonatów, którzy się nie poddawali, pomimo licznych przeciwności. I ja to bardzo szanuję.



Choć z początku V-piątka samotnie reprezentowała fabrykę braci Stoewerów, jakiś czas temu miastu udało się pozyskać pokaźną kolekcję wszystkiego, co tą fabrykę opuściło - setki maszyn do pisania, rowery, inne wyroby metalowe i drewniane codziennego użytku, ale też samochody, tym razem jednak odrestaurowane "na błysk":



Kiedy Stoewer przestał produkować jednoślady, skupiając się na pojazdach czterokołowych, na rynek szybko wskoczyła inna firma ze swoimi własnymi konstrukcjami - Alba-Werke Stettin.
Prezentowana Alba została skonstruowana w ok. 1919 roku, więc ma ponad sto lat. Co z resztą widać, bo z dzisiaj możemy zauważyć, jak bardzo archaiczne były to pojazdy, na pewno nie kojarzące się nam ze słowem motocykl. Ale tak właśnie wyglądały jedne z pierwszych motocykli. Ten model ma silniczek o pojemności ok. 200 cm3, jednak nie było tam ani sprzęgła, ani tym bardziej skrzynki biegów, oświetleniem była lampka karbidowa, której niestety w tym egzemplarzu brak, podobnie jak paru innych detali: gaźnika, manetek, dźwigni regulacji wyprzedzenia zapłonu itp. Cóż, taki mamy - taki oglądamy:



C.D.N.


01-08-2020 15:13:03
Znajdź wszystkie posty użytkownika Postaw piwo Odpowiedz cytując ten post
Dawdzio Offline
Hold my mustache!
Moderatorzy


Liczba postów: 2,566
Imię: Dawid
Skąd: Chojnów (DLE)
Pojazd: Inny Romet
Post: #8
RE: Muzeum Techniki i Komunikacji w Szczecinie - warto tam zajrzeć...
Iskra genialna, już po samym fragmencie bardzo mi się spodobała.

Czy w Albie za sprzęgło nie robi przypadkiem luzowany pasek?
Napięty podczas jazdy, a na postoju ślizgający się po rolce zdawczej.

Wzmożona kontrola społeczna złomowisk podstawą sukcesów w zdobywaniu interesującego mienia.
01-08-2020 22:55:52
Znajdź wszystkie posty użytkownika Postaw piwo Odpowiedz cytując ten post
Jorginsson Offline
OBR filia w Szczecinie
*


Liczba postów: 585
Imię: Jerry
Skąd: Szczecin (ZS)
Pojazd: Romet 50-TS-1
Post: #9
RE: Muzeum Techniki i Komunikacji w Szczecinie - warto tam zajrzeć...
Takie rozwiązania były wtedy stosowane, więc pewnie tak, aczkolwiek ten egzemplarz jest mocno niekompletny, a części praktycznie do tego oryginalnych nie ma. Silnik, o czym zapomniałem wspomnieć, był w niej 4-ro suwowy, a w tych czasach - po I WŚ - choć w samych Niemczech istniało około 600 producentów motocykli, to producentów silników było może kilkunastu, ale w samym Szczecinie - aż trzech. A że miasto dostało alianckimi "dywanami", Niemcy stosowali taktykę "spalonej ziemi", Ruscy wywieźli co mogli (nawet próbowali wziąć turbiny z elektrowni Pomorzany), a PRL na dokładkę wszystko co jeszcze zostało - wywiózł na odbudowę Warszawy - niewiele zachowało się tu czegokolwiek, o dokumentacji nawet nie wspominając... Ciężko po prostu o jakąkolwiek wiedzę na ten temat...
Bardziej chciałem po prostu zwrócić uwagę na to, jak wyglądał pra-motocykl. W zasadzie można powiedzieć, że to motorowery - termin znany praktycznie tylko w Polsce - toteż lepiej powiedzieć: mopedy - były pierwsze. Pamiętajmy też, że przed 45. rokiem (a nawet chwilę po) motorowerem, czy jak to wówczas było prawnie sformułowane: rowerem z silnikiem pomocniczym był pojazd o pojemności do 100 cm3. I na taki wehikuł nie były wymagane żadne uprawnienia...


02-08-2020 01:50:40
Znajdź wszystkie posty użytkownika Postaw piwo Odpowiedz cytując ten post
Jorginsson Offline
OBR filia w Szczecinie
*


Liczba postów: 585
Imię: Jerry
Skąd: Szczecin (ZS)
Pojazd: Romet 50-TS-1
Post: #10
RE: Muzeum Techniki i Komunikacji w Szczecinie - warto tam zajrzeć...
Najwyższa pora zakończyć ten mini-serial, także zapraszam na ostatnią część wycieczki + małe podsumowanie!

Kolejna Dekawka - SHL M04

Suchedniowska Huta Ludwików przed wybuchem II Wojny Światowej również wytwarzała motocykle bez prawa jazdy, bowiem prawo pochodzące z II RP uważało pojazdy z jednostkami o pojemności do 100 cm3 za rowery z silnikami pomocniczymi. I trudno się temu dziwić, bo te silniczki generowały moce rzędu 2KM. Taki właśnie motorek, lecz tym razem nie wszędobylski Sachs, a brytyjski Villiers zabudowany był w przedwojennych SHL. Po 45. roku firma ta poszła jednak "romansować" z Janečkiem i Wandererem, a do eshaelki, a raczej odnalezionych w 47. roku pozostałych po "setce" części, dołożono silnik z Sokoła 125 i składano to dla odmiany w Warszawie.
Kieleczczanką jest już jednak model M04, który ostatecznie "zabił" Sokoły, ale nie było sensu produkować dwóch, niemalże identycznych motocykli... Podobnie jak to było w przypadku Forda T, emzeroczwórkę można było kupić w dowolnym kolorze, pod warunkiem, że był to czarny. Chciałbym taką mieć - póki co mam jednak same koła, dlatego uraczę Was zdjęciem egzemplarza z zajezdni:



Jeszcze zanim przejdę do grande finalle - jedno zdjęcie, słowa dwa - nie o motocyklach.



Polonez 3D jest głównym bohaterem tego obrazka, ale to właśnie wagon #610, czyli taki sam jak #606 ze zdjęcia "zbudowałem" w podstawówce jeszcze... w 3d właśnie. Pliki jednak się nie zachowały, a szkoda - zachowały się za to dwa wagony Konstal 102Na, bo o tym typie mowa, należące obecnie do MTiK. Można z resztą powiedzieć, że powróciły na stare śmieci, bo od lat 90. do końca funkcjonowania Zajezdni Niemierzyn wozy te stacjonowały właśnie tutaj.
Wyprodukowano je na początku lat 70. w Chorzowie i eksploatowano je liniowo (w Szczecinie, bo we Wrocławiu czy Poznaniu jeszcze dłużej) do 2007 roku, choć ostatnie ich lata spędzone na naszych torowiskach (przeważnie stojąc w oczekiwaniu na holownik) sprawiły, że Szczecinianie je znienawidzili. W ostatnich miesiącach eksploatacji nie było dnia bez ściągania stodwójki, oczywiście po wcześniejszym przyblokowaniu tej części miasta, w której delikwent postanowić zdefektować...
Ale trzeba przyznać, że nie miały wcale lekkiego życia, bo choć to składy przegubowe, to właśnie "u nas" szaleni naukowcy z ówczesnego WPKM-u postanowili łączyć je jeszcze w składy - tzw. jazda w trakcji ukrotnionej - pamiętam jeszcze takie obrazki, szczególnie na Wszstkich Świętych, do obsługi linii cmentarnych. W końcu jednak zaprzestano tej praktyki, bo było to już zwyczajnie niebezpieczne - ze względu na fatalny stan techniczny stodwójek.
Niemniej jednak miasto chyba jeszcze do końca im nie wybaczyło, bo stojący w hali dawnej zajezdni wóz #606 jest najbardziej "po macoszemu" potraktowanym tramwajem - ulepiony z co najmniej trzech wozów, odmalowany w barwy WPKM-u, ale nie przywrócono mu jednego reflektora (zniknęły za to gniazda do jazdy ukrotnionej), jaki oryginalnie ten typ posiadał, a wnętrze pozostawiono takie, jak przyjechało po modernizacji w Krakowie w latach 90. Jest to też jedyny tramwaj z tego szacownego grona, który nie jeździ... Tzn. teoretycznie jest w stanie się potoczyć, ale "lepiej nie". Może kiedyś...
Za to jeżeli ktoś mimo wszystko chce wsiąść do tego historycznego wagonu, to może to zrobić wirtualnie, o tutaj:
http://muzeumtechniki.eu/panoramy_app/tr...index.html

Na koniec zostawiłem coś naprawdę fajnego, gratka (ale i przedmiot sporów) dla większości kolekcjonerów.

Polski Harley - czyli Sokół 1000

Centralne Warsztaty Samochodowe zostały powołane przez Ministerstwo Spraw Wojskowych w 1918 roku i należy pamiętać, że ich początki były bardzo ciężkie. 10 lat później pierwszy motocykl CWS o oznaczeniu M 55 również nie miał łatwo. Sprawy nie ułatwiał też fakt, że wojsko zażądało motocykla wręcz topornego, odpornego na ciężkie warunki, ale poniekąd też na jakiekolwiek innowacyjne rozwiązania. Przede wszystkim miał on być więc idiotoodporny.
Jednak pięćdziesiątka-piątka przeciwnie - okazała się być wysoce awaryjnym motocyklem. Skalę problemu obrazuje dobrze ta historia:

Cytat:Z całej partii produkcyjnej 10 sztuk trafiło do Poczty Polskiej. Niby niewiele, jednak to właśnie te egzemplarze stały się przyczyną spektakularnej wpadki, do dzisiaj pamiętanej tej zacnej polskiej marce. Kiedy inż. Konstanty Rogoziński, wówczas kierownik techniczny taboru motocyklowego Poczty Polskiej, mając dosyć opieszałości zakładów w realizacji reklamacji na ciągle psujące się motocykle, związał liną 8 uszkodzonych motocykli CWS M55 i spektakularnie krążąc po Warszawie zaciągnął je za jednym Harleyem-Davidsonem do warsztatów naprawczych na Pragę. Wstyd był ogromny, a pamięć o tym wydarzeniu trwa do dzisiaj. Tyle tylko, że musimy pamiętać, iż te psujące się maszyny to nie były legendarne Sokoły 1000 (CWS M 111), ale ich niedoskonali przodkowie. Nie wiadomo ile egzemplarzy CWSa M 55 dotrwało do dzisiejszych czasów – nam znany jest tylko jeden egzemplarz, który niekiedy zaszczyca swoja obecnością wybrane imprezy weterańskie.
Świat Motocykli,
ZASŁUŻENIE LEGENDARNY? HISTORIA POLSKIEGO MOTOCYKLA: CWS M111 SOKÓŁ 1000! (fragment)
02/20

Rozpoczęto więc prace nad poprawioną wersją, niemniej klient - czyli wojsko - wciąż płacił, a więc i wymagał. Przykładem takich "odgórnych" decyzji niech będzie manetka gazu, którą w modelu M 111 rozkazano umieścić po lewej stronie. W oficjalnym liście, jaki wojsko wystosowało do konstruktorów argumentowano to wygodniejszym dostępem dla żołnierza-motocyklisty, w konieczności przeprowadzania (ciężkiego przecież) motocykla z wózkiem bocznym (ten był po prawej stronie) w trudnym terenie z pomocą silnika, lecz temat manetki był też kilka tygodni wcześniej powodem sprzeczki przedstawiciela władz wojskowych z konstruktorem, podczas której inżynier widocznie nadepnął pułkownikowi na odcisk, stwierdzając, że to on ma większe doświadczenie w kwestii budowy motocykli, obstając przy umiejscowieniu manetki po prawej stronie. Konstruktor w osobie Zygmunta Okołówa miał wówczas usłyszeć od pułkownika Kossakowskiego jakże wymowne: zobaczymy...
Dość już może gadania, zatem zwiedzać - nie spać! Ja zdjęć tysiąca nie robiłem, bo MTiK pozwala nam go obejrzeć z każdej strony, wystarczy odwiedzić ten link:
http://muzeumtechniki.eu/panoramy_app/mo...index.html

Już nie CWS - czyli Sokół "do cywila"

O ile CWS M 111 (nie do końca wiadomo skąd wzięło się to oznaczenie) był od początku konstruowany na potrzeby wojska, o tyle bardziej już "cywilizowany" P.Z.Inż. Sokół 600 RT M 211 - wprost przeciwnie - był maszyną z założenia "komercyjną". To właśnie sześćsetka wprowadziła nazwę "Sokół", wraz ze swoim debiutem w 1935 roku, a rok później wszystkie motocykle CWS zaczęto tak nazywać.
Po prostu piękno (potwierdzone oficjalnie I nagrodą Grand Prix na Konkursie piękności w Warszawie w 1936 roku - to nie żart) - prawdziwe Sokoły:



Trzeba też przyznać, że znajdująca się na pierwszym planie sześcsetka jest w istocie bardzo ładna, ale posiada dużo więcej nagród, tytułów i osiągnięć, głównie rajdowych, w których niejednokrotnie pokonywała konstrukcje zagraniczne.
Kryjący się zaś za nią model M 411 Sokół 200 zamyka przedwojenną historię Sokołów, jako ostatni wdrożony do produkcji model. Szybko przerwała ją jednak wojna, dlatego tych maszyn wyszło bardzo niewiele - szacuje się, że wyprodukowano ich znacznie poniżej 100 sztuk.

Tym razem Sokół 200 na pierwszym planie, ale jak i na poprzednim zdjęciu - załapał się tu także jeden z prototypów Beskida, który chyba dość dobitnie pokazuje, że polscy konstruktorzy chcieli oraz potrafili - Beskid mógł być hitem, jednak polska motoryzacja nie miała się rozwijać, więc jest mitem...



To wszystko, co przy okazji tej wizyty dla Was przygotowałem. Nie była to moja pierwsza wizyta w tym miejscu - tym bardziej nie zakładam, by ta miała być ostatnią...
Zależało mi głównie na tym, aby zachęcić Was do odwiedzenia Zajezdni Sztuki, ale od razu uprzedzam - jeśli już się zdecydujecie, zarezerwujcie sobie przynajmniej tą godzinkę... Wink

Nie trzeba za to na tę wizytę długo odkładać - normalny bilet kosztuje raptem 12 zł - nie ma ograniczeń czasowych, są oczywiście bilety ulgowe, sensowny bilet rodzinny... a jeśli ktoś jest posiadaczem Junaka (a przynajmniej dowodu rejestracyjnego Rolleyes ) wyprodukowanego przez SFM wchodzi za jedną złotówkę Sleepy
W poniedziałki Muzeum jest nieczynne, ale za to wtorki to prawdziwa gratka dla oszczędnisiów - wstęp jest bezpłatny!

Kończę i życzę Wam dobrej niedzieli Wink


02-08-2020 14:58:43
Znajdź wszystkie posty użytkownika Postaw piwo Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 





Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości


Forum by Tomasso94 2010 - 2023. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis i odczyt zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
POMÓŻ W UTRZYMANIU FORUM!

Zaloguj do Poczty
Kontakt | Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy! | Wróć do góry | Wróć do forów | Wersja bez grafiki | RSS | Mapa użytkowników | Lista banów
 Witaj, Gość
Musisz się zarejestrować przed napisaniem posta.


  

Hasło
  





Reklama


 Szukaj na forum

(Zaawansowane szukanie)

 Ostatnie wątki
Pegaz 750 - kolejny Robak
Ostatni post: Jaca
Dzisiaj 07:55:14
» Odpowiedzi: 152
» Wyświetleń: 53748
Numery karterów S38 B4
Ostatni post: Bzyczek
Dzisiaj 02:33:46
» Odpowiedzi: 0
» Wyświetleń: 20
Koło komar 2350 brak stab...
Ostatni post: Kacper_R
Dzisiaj 02:07:00
» Odpowiedzi: 0
» Wyświetleń: 25
Filtr oleju zamiennik do ...
Ostatni post: Gucio76
Dzisiaj 01:56:31
» Odpowiedzi: 0
» Wyświetleń: 19
Witam .
Ostatni post: Elektronik
Dzisiaj 01:14:25
» Odpowiedzi: 3
» Wyświetleń: 74
Instalacja Romet Chart
Ostatni post: wkzarci
Dzisiaj 00:53:33
» Odpowiedzi: 15
» Wyświetleń: 513
Ogar 200 88r. Mandaryna
Ostatni post: romek
Wczoraj 23:56:47
» Odpowiedzi: 6
» Wyświetleń: 260
205A
Ostatni post: romek
Wczoraj 21:16:30
» Odpowiedzi: 2
» Wyświetleń: 77
Replika Prototypu Romet M...
Ostatni post: romek
Wczoraj 21:12:06
» Odpowiedzi: 112
» Wyświetleń: 52046
Renowacja obręczy - jak l...
Ostatni post: romek
Wczoraj 21:09:57
» Odpowiedzi: 6
» Wyświetleń: 103
Kto z Małopolski, okolic ...
Ostatni post: Elektronik
Wczoraj 20:04:19
» Odpowiedzi: 30
» Wyświetleń: 10887
Projekt Romet Dzik Enduro...
Ostatni post: krystian276
26-03-2024 23:15:36
» Odpowiedzi: 475
» Wyświetleń: 165685
Kupię ramę z papierem do ...
Ostatni post: kamil661
26-03-2024 20:51:41
» Odpowiedzi: 0
» Wyświetleń: 59
Poziom paliwa gaźnik Duel...
Ostatni post: Mixol
26-03-2024 11:53:13
» Odpowiedzi: 5
» Wyświetleń: 349
Czyżby T-3 nie istniał?
Ostatni post: romek
26-03-2024 00:12:36
» Odpowiedzi: 58
» Wyświetleń: 38390

Reklama