Post: #1

Cześć, nazywam się Michał, mam 24 lata w tym momencie i ogólnie rzecz biorąc interesuję się motoryzacją (głownie O-O) i informatyką oraz elektroniką. Mieszkam niedaleko Gliwic.
Od kilku lat posiadam Kawasaki ER-5, na której jeżdżę dość aktywnie (choć w tym sezonie nie tak bardzo) oraz Saaba 900NG. Tydzień temu doszedł mi OGAR 205 kupiony za stówkę - którego dopieszczam, a w zasadzie w tej chwili z którym bezsilnie walczę, posiadam również przekazanego mi od kolegi Ogara 200 "w kartonach", w tym kompletny silnik Jawy (podobno sprawny).

Jako, że mój nabyty, Ogar 205 przestał 5 lat w szopie, to jego wygląd jest, delikatnie mówiąc, niezbyt okazały, ale mechanicznie BYŁO w miarę OK - postanowiliśmy od razu go "skopać" z kolegą, gdyż wachy było ponad pół baku - zaczął zagadywać od 5 kopnięcia; wymieniliśmy paliwo, odpalił niemalże od razu i od razu też przejechał bezproblemowo 10km.
Po wymianie świecy, kranika, wyczyszczeniu baku zaczęły się jaja - i dlatego też się tu zarejestrowałem - po pierwsze by przeszperać zawartość forum, a po drugie, jak nie znajdę - by poprosić Was o pomoc
Sam chętnie także pomogę w zakresie informatyki, elektroniki itp
Miłego!

Post: #2

Siemanko!
Powodzenia z ogarnianiem 205 i 200.

Post: #3

Hej, można wiedzieć skąd jesteś dokładnie? bo ja też tamte rejony, może bym coś pomógł

Post: #4

(19-06-2017 12:17:25)ananas napisał(a):  Hej, można wiedzieć skąd jesteś dokładnie? bo ja też tamte rejony, może bym coś pomógł

Ornontowice dokładnie
Mam taki problem, że jak załączę światła, to iskra znika, ale nie zawsze. W najlepszym przypadku jeździ tak jak jeździł, czasem wypada zapłon, a w najgorszym - znika iskra całkowicie. Na pewno mam do wyregulowania zapłon na 2.5mm, bo teraz ustawiany był na, hehe, oko. No i muszę jeszcze przerwę ustawić na 0.4mm. No i przejrzeć instalację od świateł (choć te świecą nawet jak pcham i nie umiem odpalić).

Post: #5

Witamy, ja z Knurowa także rzut beretem, czy Ty czasem nie byłeś u mnie po części ostatnio?
Co do świateł - miałem tak w swoim 50t-1 i jest to wina instalacji po prostu, robi się zwarcie gdzieś także do przejrzenia cała instalacja i stacyjka, połączenia z masą.

Post: #6

(19-06-2017 13:36:28)Odrestaurator napisał(a):  Witamy, ja z Knurowa także rzut beretem, czy Ty czasem nie byłeś u mnie po części ostatnio?
Co do świateł - miałem tak w swoim 50t-1 i jest to wina instalacji po prostu, robi się zwarcie gdzieś także do przejrzenia cała instalacja i stacyjka, połączenia z masą.

Cześć Nie, nie byłem jeszcze u Ciebie
Ja się zaopatruję w Mikołowie-Mokrym, ale co tam jadę, to części zamawiają, nawet ściągacza do magneto nie mieli i tak sobie wał i magneto załatwiłem, po próbowałem takim zwykłym do łożysk
Ale jest motywacja, żeby wrzucić cały komplet z uszczelniaczami i cylindrem 60ccm, póki co chcę, żeby to jeździło tak jak jest, bo generalnie bicia prawie wcale nie ma, więc wydaje mi się, że skorygowałem go całkiem przyzwoicie.

No tylko najgorsze jest to, że ma problem z zapaleniem także po wyciągnięciu tych dwóch przewodów co są obok kabla HV... Więc możliwe, że jest coś z samymi cewkami.. szlag by to.. Kondensator już wymieniłem na maluchowy
Kumpel ma mi załatwić uzwojenia na podmiankę i wtedy zobaczę.
A chciałem sobie już na przegląd podjechać, bo mam próbny dowód i tablice.. do dzisiaj, ale to najwyżej skoczę sobie "bocznymi dróżkami"