Tryb drzewa | Tryb normalny

**JGNZM** · 21-08-2015 01:01:56

Cześć,
Mam problem z światłami w charcie. Niby wszystko wychodzi jak powinno z stacyjki i przełączników. Ale nie mam sprawnego regulatora napięcia oraz akumulatora. Dodam że wcześniej gdy instalacja była zrobiona na "krótko" przez poprzedniego właściciela to świeciło tylko jedno światło (przednie) i to bardzo słabo. Wymieniłem zapłon i nadal jest to samo. Masy wszystkie wyczyszczone itp. Czy niesprawny regulator napięcia i brak akumulatora ma jakiś związek z brakiem światła? Niby wg instrukcji światło nie ciągnie z aku.

Wysłane z mojego ASUS_T00J przy użyciu Tapatalka

**BigSoft** · 21-08-2015 18:31:32

Chart nigdy nie posiadał regulatora napięcia. Był montowany tylko zwykły mostek prostowniczy.

Światło przednie jest niezależnie zasilane z prądnicy, natomiast cała reszta (prócz zapłonu oczywiście) z akumulatora. Przewód zasilający, to ten czerwony, wychodzący z prądnicy w tej drugiej kostce (jedna jest do modułu, druga do reszty instalacji elektrycznej).

Podłącz żarówkę 6V/25V bezpośrednio do czerwonego kabla z prądnicy, a jej obudową metalową dotknij silnilnika (oczywiście podczas jego pracy). Powinna się zaświecić. Jeśli tak jest, to problem leży gdzieś w instalacji elektrycznej.

**JGNZM** · 22-08-2015 18:49:43

Problem siedzi prawdopodobnie w lewym przełączniku świateł krótkich i długich bo do niego wchodzi prąd, ale na lampę już nie. Na wszystkich przewodach jest prąd, żarówka świeci (miernik) ale jak rozumiem ten przełącznik ma z powrotem prowadzić prąd przewodami pozostałymi? Jeśli tak to on tego nie robi. Poproszę o zdjęcia jak to ma tam być zlutowane bo ja musiałem niestety połowę instalacji poprawiać lub uzupełniać...

**JGNZM** · 23-08-2015 00:18:01

Do zamknięcia, musiałem zaizolować kierownicę pod przełącznikiem bo gdzieś tam łapał masę.

Wysłane z mojego ASUS_T00J przy użyciu Tapatalka

**charper** · 23-08-2015 15:07:39

(23-08-2015 00:18:01)JGNZM napisał(a): Do zamknięcia, musiałem zaizolować kierownicę pod przełącznikiem bo gdzieś tam łapał masę.

Wysłane z mojego ASUS_T00J przy użyciu Tapatalka

czyli problem zaleczyłeś a nie usunąłeś, bo to powinno działać normalnie bez izolacji.

**JGNZM** · 23-08-2015 15:21:15

Dobra, jednak nie. Nie wiem dlaczego ale łapie masę na lince od sprzęgła... Nie wiem jak to naprawić...

**JGNZM** · 23-08-2015 23:36:40

Czy tam były jakieś podkładki/uszczelki między przełączniki

Wysłane z mojego ASUS_T00J przy użyciu Tapatalka

**BigSoft** · 23-08-2015 23:50:27

Nie było żadnych podkładek ani uszczelek. Nie wiem jak on Ci może masę po lince sprzęgła łapać. Rozbierz ten przełącznik i zobacz czy żaden przewód się od płytki nie oderwał.

**JGNZM** · 24-08-2015 00:45:10

Nie, wszystkie są osobno. Dzisiaj nawet lutowałem dla pewności od nowa. Gdzieś po prostu przechodzi masa na przełącznik, tym razem idzie przez linkę do silnika... Tysiąc razy jakoś próbowałem te kable zaizolować i nadal nic. Teraz jak dotknę linką przełącznik lekko się zaiskrzy i światło zaczyna przygasać, a jak przytrzymię linkę porządnie to w ogóle nie ma światła z przodu.

Wysłane z mojego ASUS_T00J przy użyciu Tapatalka

**BigSoft** · 24-08-2015 02:00:59

Sprawdź, czy aby na pewno masz dobrze podpięte przewody z kostki prądnicy (z tej drugiej do oświetlenia i ładowania) z przewodami z instalacji. Zdarza się, że są pomieszane względem siebie i potem są problemy.

**JGNZM** · 24-08-2015 08:53:11

A czy jest możliwe, że źle mam przewody w przełączniku podłączone? Tak jak pisałem robiłem to po raz pierwszy i nie wiem czy jest tam dobrze zlutowane Smile

Wysłane z mojego ASUS_T00J przy użyciu Tapatalka

**charper** · 24-08-2015 11:33:03

tam jest taka sprezyna i kulka która dociska blaszke w przelaczniku. może tam ci łapie przebicie.

**JGNZM** · 25-08-2015 23:29:46

Tak, nie wiedziałem nawet, że ta kulka musi być odizolowana od tej blaszki i sprężyny, ale zaizolowałem to kulką kleju i jest ok. Świeci. Może zrobić poradnik jak naprawić nie działające przełączniki lub masujące? Bo z tego co widzę, to większość tu osób z tego powodu wymienia przełączniki a przecież są do odratowania w każdej sytuacji.