Post: #1

Witam.
Przedstawiam Wam mojego Kadeta.Nie wiem dokładnie kiedy, ale patrząc na mój obecny wiek muszę przyznać że już trochę jest u mnie.Zakupiłem go ze wsparciem finansowym Taty w komisie z przebiegiem 52 km, łącznie z kartkami na paliwo.Jakiś starszy pan przyprowadził go do komisu, ponieważ stał w blokowej piwnicy i bardzo przeszkadzał, a że owy pan miał już sporo na karku i wiedział że raczej nie będzie z niego korzystał, został grzecznie poproszony przez żonę żeby oczyścił piwnicę.Było to w okolicach 93 roku więc i jeszcze się trochę cenił.
Sporo ze mną przeżył, ale wiadomo wpadł mi w ręce samochód więc kto będzie jeździł motorowerem.Przejął go mój Tato na dojazdy do pracy, ale pewnego dnia mimo zielonego światła, jakiś facet zajechał Tacie drogę, co skończyło się lotem nad autem.Tato trochę ucierpiał jak i Kadet.Dlatego właśnie na zdjęciach przód jest zielony Zostało wymienione przednie zawieszenie razem z błotnikiem i lampą.Obcięło linkę sprzęgła i przewód WN, dodatkowo była też prostowana rama i został wspawany trójkąt z blachy w celu zwiększenia wytrzymałości tego miejsca.Potem jeszcze jakiś czas był używany, po czym wylądował w budzie na ogródku.Po jakimś czasie dosiadł go młodszy brat, ale szybko go załatwił.Jadąc z pełnym gazem chciał wbić luz, ale dźwignia mu przeleciała na jedynkę i w ten sposób Kadet został uziemiony.
Rozebrałem silnik i wymieniłem choinkę łącznie z jakąś zębatką.Teoretycznie silnik był sprawny ale Kadet powtórnie został schowany do budy na ogródku.Po paru dłuższych latach postanowiłem go ogólnie naprawić.Został rozebrany ale miałem trochę problemów z miejscem.Jakiś czas temu kupiłem garaż ale trafił mi się inny rodzynek, mianowicie Dantom GFX 50 Lux z silnikiem Zundapp-a więc nim się zająłem.Jestem na etapie powolnego składania.
Kadet jest w częściach ale cały czas o nim pamiętam.
Zakupiłem jakiś czas temu zbiornik paliwa, ponieważ stary pękł podczas wypadku.Dorwałem też kierownicę z bardzo ładnym chromem.Dodatkowo nie dawno wpadł mi nowy oryginalny cylinder i nowy dekiel silnika, ponieważ stary był przerobiony przez moją osobę, w celu lepszego chłodzenia iskrownika
Muszę zanabyć gdzieś jeszcze nowy ori wał i tłok pod ten cylinder.
Na razie na pewno nie będę Kadet robił, bo najpierw trzeba zrobić jednego a potem brać się za resztę
       
           

Post: #2

Taki... do ogarnięcia

Te kartki na paliwo sie zachowały? xD

Post: #3

Przyjemny kadet Który rok tego moplika? I czekam na prezentację i historię Dantoma

Post: #4

Elegancko! Trochę miłości i będzie super! Powodzenia!

Post: #5

Niestety ale kartki wcieło.Co do rocznika to 83.Udało mi się też kupić osłonę plastikową na dolną część ramy, bo stara ucierpiała w momencie kiedy najechał na mnie jakiś koleś autem gdy cofał na parkingu, a ja akurat przejeżdżałem.Pamiętam tylko że dostałem trochę grosza za to, ale koleś był lekko wcięty hehe.W sumie jak sobie teraz przypomnę to trochę na nim pośmigałem.Na ryby i nawet do Nowej Dęby do szkoły śmigałem hehe.
Będzie i temat o Dantomie, ale troszkę zejdzie z pisaniem
Oczywiście Kadet będzie odrestaurowany na tip top i na pewno nie zostanie sprzedany.
Szkoda mi tylko tablicy bo mam rozdarty/zniszczony dowód rejestracyjny i będę go musiał wymienić, co wiąże się z białą tablicą
Dołączam zdjęcie chłodzenia mojego autorstwa.Na przodzie dekla był otwór z przesuwaną zaślepką, aby w razie deszczu nie dostała się woda do środka, a nad dźwignią zmiany biegów był wylot gorącego powietrza
       

Post: #6

Nie wiąże się z białą tablicą o ile właściciel sie nie zmienia

Spójrz ile ludzi ciągle ma czarne tablice, a muszą oni dowody co 6 lat wymieniać jak sie miejsce na stempelki konczy

Post: #7

(24-12-2014 21:56:50)romek napisał(a):  Te kartki na paliwo sie zachowały? xD

Wiesz co dawno o tych dokumentach zapomniałem i zacząłem szukać.Oczywiście papiery się znalazły i to można powiedzieć że chyba wszystkie
Jestem drugim właścicielem Kadeta, a został on kupiony w Polmozbycie w Tarnobrzegu 12.07.83r za kwotę 29.900 zł Jest też książka gwarancyjna w której nie ma żadnego wpisu, ale mając 52 km przebiegu nie łapał się na żaden przegląd hehe.Jest też kartka na paliwo, ale niestety wystawiona na WSKę.
Znalazłem też moją umowę na kupno Kadeta z 13.06.94 roku, więc nie dużo się pomyliłem Jest też rachunek wystawiony na Kadeta i teraz już wiem ze zapłaciłem za niego 2 000 000 zł Jest też papier z Warty na wycenę odszkodowania za wypadek który miał mój Tato z 97 r.
Fajnie tak pogrzebać w starych papierach
Romek skoro tak jest to super sprawa, to będzie dalej zielona blacha

Post: #8

Znaczy się pewnie będą chcieli wcisnąć Ci białą blachę, ale nie ma co im ulegać, jeśli wymieniasz tylko DR, a nie zmiana właściciela pojazdu - powinna zostać zielona blacha.