Ocena wątku:
- 1 głosów - 4 średnio
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
NOWOŚĆ! Romet Ogar 202!
|
Autor |
Wiadomość |
krzysiu1505
Technik

Liczba postów: 954
Imię: .
Skąd: okolice Bochni
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: NOWOŚĆ! Romet Ogar 202!
Cytat:miałeś styczność z tym silnikiem? Rozmawiałeś z choć jednym rzetelnym użytkownikiem tego silnika?
Miałem, i moje zdanie jest takie: są to silniki dość słabo wykonane(ale lepiej niż automaty od sraczów, to trzeba przyznać), zwłaszcza jeśli chodzi o trwałość układu tłok-cylider(a zwłaszcza pierścieni tłokowych), która jest mała jak na silnik czterosuwowy(widziałem skuter Honda, z silnikiem podobnym jak ten w chińcach, tyle że automatem, i mimo 40 000 km dalej bez remontu jeździ, a chińce po 20 000km siadają, przynajmniej 50tki, wiadomo, większe pojemności trzymają dłużej), a osiągi tego silnika, zwłaszcza zbieranie są tragiczne(no cóż, jestem przyzwyczajony do dwusuwów, w których jak dodasz gaz to silnik zaczyna przyśpieszać od razu, a nie za pół godziny). Jedyną zaletą tego silnika jest to, że mało pali. Takie moje zdanie było, jest i będzie, no chyba że chińczycy zaczną wytwarzać te silniki z materiału lepszego niż plastelina i jakością przewyższą chociaż dawne wyroby Zakładów Mechanicznych Predom Dezamet z Nowej Dęby...
Cytat:Tak,wiemy Simson lepszy,lae zdejmij klapki z oczu.
Nawet nie wspomniałem o złomie szwabskim, ale jak tak bardzo chcesz, to faktem jest, że nawet nie patrząc na jakość i awaryjność to złom szwabski od złomu chińskiego jest gorszy tylko pod względem zużycia paliwa, tak to pod każdym innym względem jest lepszy bądź równy złomowi chińskiemu. Koniec, to temat o chińcu "Ogar 202" a nie o simsonie.
Skład złomu w moim garażu:
- Simson S51B1-4 1983r
- Simson S51N/Electronic/Comfort(składak z 3 różnych) 1989r.
- Romet Ogar 200(motorower jutra: może jutro odpali) 1989r: sprzedany, oby trafił w dobre ręce
|
|
03-08-2014 11:01:43 |
|
|
d14b3l
Nowy

Liczba postów: 2
Imię: A
Skąd: Mgławica
Pojazd: Inny Romet
|
RE: NOWOŚĆ! Romet Ogar 202!
Hejas, zakupiłem ogara 202 w zeszłym tygodniu, jeżdżę nim od soboty (25 października).
Przy zakupie trafiłem na jesienną wyprzedaż i zapłaciłem 2500 zamiast 2799 jak to piszą na stronie producenta.
Generalnie jestem zadowolony ale od razu mówię, że to mój pierwszy motorek więc nie mam punktu odniesienia.
Jeździ się tym całkiem przyjemnie ale widać, że motorek prezentuje chińską jakość. Na starcie dostałem go w stanie, w którym nie nadawał się do poruszania się po drogach. Problem tkwił w niepoprawnym podłączeniu przewodów od tylnych świateł. Lewy kierunkowskaz działał poprawnie natomiast przy wyłączonych światłach prawy kierunkowskaz migał razem z przednim światłem pozycyjnym. Po włączeniu świateł było jeszcze gorzej. Przedni prawy kierunek słabiutko świecił światłem ciągłym, tylny prawy świecił normalnie mocno światłem ciągłym. Po włączeniu prawego kierunkowskazu prawy przedni zaczynał świecić mocniej natomiast tylny gasł - oba nie migały. Światło stopu nie świeciło. Po zamianie miejscami 4 kabelków wszystko działa poprawnie. Raz na jakiś czas mam problemy z odpalaniem ale po chwili udaje się go odpalić. Przejechałem póki co około 120 km. Raz na jakiś czas wskaźnik biegów się gubi, czasem bieg wyskoczy i jadę na luzie ale może to wina braku moich umiejętności w kwestii zmiany biegów w sensie na wertepach przez nieuwagę zahaczę butem o dźwignię i sam go wybijam - muszę zwrócić uwagę na sytuacje, w których mam problem z biegami żeby być pewnym czy to wina wadliwej skrzyni czy moja. Oprócz problemów z elektryką przedni reflektor był ustawiony tak, że świecił w niebo a nie na drogę. Więcej problemów nie było ale jakość spasowania elementów jest bardzo słaba. Tylny błotnik jest wykrzywiony (prawdopodobnie w trakcie montażu) - jego środek nie pokrywa się ze środkiem tylnego koła, tylna lampa gdy patrzy się na nią od góry też jest krzywo ale nie jestem pewien czy to błotnik taki powyginany czy bagażnik krzywy czy jedno i drugie. Od niedzieli siedzenie trzeszczy na wertepach (ważę nieco ponad 60kg).
Podsumowując - fajnie wygląda, póki co jeździ bez większych problemów.
W obecnych warunkach pogodowych jeżdżenie motorowerem jest jeszcze znośne ale niedługo raczej będzie już dla mnie zbyt hardkorowe. Przede mną jeszcze podróż z Wrocławia do miasta rodzinnego na zimowanie (około 100km) - zdam relację jak poszło a kolejne posty na temat mojego ogara zapewne pojawią się dopiero na wiosnę.
Rada dla zainteresowanych kupnem - pooglądać dokładnie jak spasowane są elementy w modelu, który zamierzacie kupić i koniecznie sprawdzić czy światła zachowują się prawidłowo.
|
|
30-10-2014 22:02:12 |
|
|
Latos
Sezon trwa cały rok

Liczba postów: 2,020
Imię: Kacper
Skąd: Byszewo (CBY)
Pojazd: Inny
|
RE: NOWOŚĆ! Romet Ogar 202!
Dziś miałem przyjemność pierdnąć się takim ogarem oraz sobie go pomacać - powiem tak: gdybym dziś kupował jakiś motorower dalekowschodniej produkcji, głównym kandydatem byłby właśnie ogar. Może trochę o nim powiem: jest strasznie mały, przy manewrowaniu wadzę kolanami o kierownicę, gabarytami przypomina nasze romety. Jakość materiałów jest taka, hm, chińska - przełączniki niezbyt wygodne w użytkowaniu, ale na swoim miejscu, bardzo fajne manetki, fajne klamki, kanapa ujdzie, zegary działają, dobrze działające podświetlenie, fajny wskaźnik od biegów (jest wyświetlacz na jedną cyferkę, biegi pokazuje na czerwono, a literkę N na zielono), jedyne co denerwuje to ospała praca obrotomierza. Przy rozłożonej nóżce bocznej nie odpali się go, a powłoka lakiernicza nie wygląda na jakąś tragiczną, dość dobrze się prezentuje. Chodzi cichutko niczym pszczółeczka, nie generuje żadnego hałasu, niestety trochę przypomina dźwięk skutera. Jak się jeździ? No jest strasznie mały, ale dzięki temu super się nim manewruje, kierownica ma bardzo duży zakres ruchu. Biegi wchodzą ok, no ale potem... zablokowany po prostu nie jedzie. Moc na poziomie maszyn z bydgoszczy. Jakoś tam się kula, we dwóch też jakoś jedzie. Na dziurach jest po prostu masakra, trzepie nim na wszystkie strony, wszystko klekocze. Ale jak się jedzie po prostym to jest ok  biegi zmienia się z przyjemnością, jak się jedzie to pozycja jest taka dość, hamulce do prędkości jakie on rozwija wystarczają, jak dalej nie wiem. Wszystkie przyrządy pracują ok, nie miałem się do czego za bardzo przyczepić. Tylko gdyby cena była o te 500 zł niższa to po prostu bym nad niczym innym się chyba nie zastanawiał. Raczej polecam
Zajrzyj do mojego zippa 
Mój BikePics
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-08-2015 23:08:48 przez Latos.)
|
|
13-08-2015 23:03:18 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
|
Jednoślad miesiąca |
Styczeń - RaszkoV
 |
|