UWAGA! ZANIM ZACZNIESZ TO CZYTAĆ, ZAŻYJ ŚRODEK USPOKAJAJĄCY I PRZYGOTUJ SIĘ NA DŁUGĄ LEKTURĘ NA TEMAT HISTORII MOJEGO KOSZMRA!!!
Witam was moi drodzy...
Przedstawię wam tutaj mojego Koszmara. Czyli Ogara 200 po Modach.
Zacznijmy może od tego, że na Rometach bujam się od ponad 10 lat już pewnie. Początek był na Komarze 3 bez papierów, jak miałem może z 10 lat. Potem odziedziczyłem po Mamie Ogara 205, który miał papiery. I zanim zrobiłem kartę motorowerową został odmalowany i trochę po poprawiany wizualnie (nowy pokrowiec, kratka na lampę itd). Ale mimo to, nadal brakowało mi tego czegoś... W końcu! Gdy wszyscy w moim gronie po zmieniali na Ogary 200, w końcu i mi udało dorwać się silnik i ramę Ogara 200. Było malowanie itd. I w końcu poczułem to coś! Ale, że ten ogar był naprawdę katastrofą! Mimo malowania, remontów itd. Ciągle coś się sypało i ciągle były problemy. Tak w końcu, że miałem silnik WSK 175 postanowiłem go tam wpakować. Plan legł w gruzach tak szybko, jak żaden inny plan z przeróbkami w moim życiu... (w skrócie, byłem za mało do tego jeszcze doświadczony, za mało czasu i za mało chęci aby projekt skończyć)
Po pół roku nie wytrzymałem! Kupiłem po okazji od Szwagra Ogara 200 za 250zł, który cisną śmiało 70km/h bez zająknięcia, pracował jak igiełka. Ale w końcu miał same oryginalne części! Bo sam wcześniej je wymieniałem Szwagrowi. I to jest właśnie mój Koszmar.. W prawdzie, tylko z nazwy to Koszmar, ale dla mnie moja perełka! Niektórzy twierdzą że ja go zniszczyłem, że po co go psuję przerabiając... Ale ja mam swoje zdanie, że jeżeli mam mieć oryginalny pojazd w średnim stanie odrestaurowania, to wolę mieć pojazd po modach który będzie dużo bardziej wyróżniał się z tłumu innych pojazdów, niż ten oryginalny...
Ale dobra, przejdźmy może do modów które wprowadziłem, i które zostały i raczej zostaną. A które być może usunę lub jeszcze zmienię.
Zacznijmy może od słynnego gaźnika GM12... Próbowałem różnych! Miałem gaźnik z WSK 125, miałem gaźnik od Simsona s51, miałem oryginalny nowy, używany i w końcu od Ogara 205. Cóż mogę powiedzieć?? Od WSK kompletnie się nie nadał... Jeździł, ale nie palił dobrze, zalewało go itd. Od razu zrezygnowałem z zabawą z dyszami itd. Później dorwałem gaźnik od Simsona... Silni co prawda był może nie co żwawszy, było tam te 0,001 km więcej. Ale wolne obroty były z byt wolne
Po prostu nie dał się uzyskać wystarczająco wysokich wolnych obrotów, aby silnik pracował. Teraz powiem co do oryginalnych gaźników, po kupnie Nowego gaźnika za 50zł + przesyłka. Przez dobry miesiąc (ok. 2 tyś km) wszystko było całkiem fajnie. Później powstał problem z wolnymi obrotami (wybita przepustnica) spalanie wzrosło, problemy dosłownie z wszystkim... Ale te gaźniki jak wiadomo, były najsłabszą częścią 200-tek. Tak więc dopiero gdy założyłem gaźnik od Ogara 205 (GM12) to wszystko nabrało sensu! Ogar pali nie raz od kopa. Czy zimny czy ciepły. Spalanie spadło poniżej 2,5l na trasie, do 2,5l przy podjazdach. Silnik pracuje na nim elastycznie i nie ma żadnych kłopotów. Jedynie lubi się przytkać, ale to dlatego że mam trochę śmieci w baku (mimo czyszczenia go jakiś czas temu). Ale przytkanie dolotu powietrza na pełnych obrotach, zwykle go odtyka.
Spadek mocy?? Jak dla mnie nie zauważalny... Jak go założyć?? Info lub poradnik nie długo na YT.
Teraz przejdźmy może do moich biegów. Zawsze denerwowały mnie luzy na biegach, to że są odwrotnie i to że mega niewygodnie je było zmieniać. W końcu, wpadłem na pomysł żeby je obrócić, godzinka roboty i gotowe! Biegi są normalnie! A do tego luz zmniejszył się o połowę... I później, dowiedziałem się że były modele Jawek z takim ułożeniem lewarka.
Lecimy dalej... Zmieniłem przełącznik świateł. Jest on od MZ (w simku też takie są) żarówki nie palą się przy zmianie, sygnał działa jak należy i do tego możemy podpiąć coś pod drugi guzik lub podpiąć kierunki.
Kolejny mod, to w sumie nie dawno wspawana do kierownicy poprzeczka (coś jak w BMX) gdyż złamałem już kilka oryginalnych kierownic podczas stuntu, a raz nawet miałem przez to lekki wypadek. Poprzeczka pomogła + do tego mogę założyć tam licznik lub cokolwiek co będę chciał. Czyli same +...
Kolejny mod, który miałem i jednak został usunięty, to dodatkowe chłodzenie... Kiedyś pomyślę nad lepszym jeszcze rozwiązaniem. Ale różnica odczuwalna jest na dużej trasie lub tłuczeniu po polnych drogach. No i przy zabrudzonym jak mój, cylindrze.
Kolejnym modem na 100 sposobów zmienianym jest mój wydech. On zmienia się co chwilę, i co chwilę pracuje inaczej i wydaje inny dźwięk. Był dźwięk bassowy, był dźwięk pseudo simsonowski, a teraz jest pseudo sport. Czyli część która ma wytworzyć niby tam jakiś rezonans (coś tam się tworzy, bo moc wzrosła) i końcówka tłumiąca która świetnie go wycisza i nadaje lekko basowy pomruk. (w spowolnionym tempie słychać jak gdyby to była WSK
)
Ogólnie, pomysł na pseudo sport (spawak) wyszedł od tak. Po prostu chciałem zrobić dokręcaną końcówkę która będzie go wyciszać, a jak będę chciał to ściągam końcówkę i robię hałas na pół wsi.
Projekt w 100% udany! Końcówka przykręcona jest trzema śrubkami. I w każdej chwili można ją odkręcić zostawiając kawałek pustej rury, która nawet nie głupio brzmi, i daje hałas! A przez przypadek, udało mi się uzyskać więcej mocy na wyższych obrotach... (pewnie taka sama moc była by gdybym założył oryginalny wydech, lecz nie mogłem znaleźć wystarczająco ładnego, żeby założyć oryginał. Oczywiście po dobrym pieniądzu!)
Kolejny mod to zmieniony po prostu sygnał na 6V. W skrócie, bzyczy głośniej niż oryginał.
(oczywiście żeby go nie spalić i żeby lepiej pracował, zastosowana jest pojedyncza dioda prostownicza)
Z modowany mam tak że bagażnik. Jest on podgięty, i to nie dla wyglądu, chodź moim zdaniem fajniej nawet wygląda niż oryginalny, ale dla praktycznego zastosowania! Często używam do wyjazdu z garażu, nawrócenia Ogara czy wkładam tam butelkę z wodą która nie spadnie, lub zakładam kask, który również nie spadnie... Oczywiście podczas jazdy... Ogólnie moim zdaniem znów same +!
Kolejny mod, to myślę że niektórzy też stosują, czyli podkładki pod klocki/szczęki/okładziny hamulcowe... (jak zwał tak zwał) Czyli stosowanie kawałka 1-2mm blachy, zagiętej na klocek hamulcowy w miejscu rozwieracza (czy jak o się tam zwie). Sprawia to, że klocki jeszcze po hamują nam jakiś czas, i nie braknie nam regulacji. Lecz trzeba uważać aby nie zetrzeć okładzin aż do nitów, które zniszczą nam bęben... (widziałem klocki w których były okładziny starte do zera!
I tarły same klocki o bęben) I uprzedzam, nie wolno wycinać przy podwiercać nitów!
Na razie z aktualnych patentów to chyba na tyle, chodź może o jakimś zapomniałem!
A, zapomniałem o tym, że ostatnio z ciekawości odchudziłem trochę tłoka, i podciąłem nie więcej jak 2mm (tak jak w internecie większość pisała) od strony dolotu. Chyba wiadomo o co kaman.
I tak, moc na wyższych obrotach delikatnie wzrosła, ale kosztem mocy na niższych obrotach. I silnik stał się bardziej żwawszy, lepiej reaguje na gaz.
Teraz, opiszę kilka modów które chciał bym wprowadzić. Mianowicie zamiast pręta do biegów, zastosować jabłka. Takie jak w Chopperkach 4T 50ccm Łoś.
Kolejny mod, to akumulator... Tylko na razie nie mam na kupno takowego. Ale jak będzie hajs, to takowy założę, później stop, kierunki itd.
Mam plany na owiewkę... Nie Tiger ze sklepu, tylko coś większego chroniącego przed deszczem z plexi. Być może osłony na nogi z cieniutkiej blachy, może ameliniowej. Wszystko z możliwością w miarę szybkiego montażu na niewygodną pogodę.
Teraz idzie zima, to planuję nad zimowym ogumieniem. 2-3 lata temu miałem łańcuch na kole wzdłuż (od Ogara). Rok temu w poprzek (do roweru). Teraz szukam ciekawego pomysłu na zrobienie zimowego ogumienia, myślałem nad wkrętami w starej oponie, ale zrezygnowałem. Szkoda mi dętki!
Łańcuch wzdłuż nie będzie, bo brak dobrego bieżnika. Łańcuch w poprzek był dobrym rozwiązaniem, i możliwe że znów go zastosuję, ale chciał bym stworzyć coś nowego, jeszcze lepszego.
Zastanawiam się jeszcze nad zmianą tylnej żarówki. Bo oryginalną na krótkich przy wysokich obrotach mi pali. Jak będzie aku, to będą zapewne Ledy. Póki co, nie wiem jak ledy długo by wytrzymały. Chyba żeby zastosować im odpowiednie oporniki. Ale to może kiedyś... Jak będzie wolna gotówka...
No i główny mod przewodni, to zmiana silnika na 4T, który dawał by mi więcej możliwości. Ale póki co, silniki są drogie, a ja nie mam na to gotówki.
Co do Ogara, przeszedł on na początku sezonu malowanie i remont nie mal generalny. Chodź oczywiście sprzęgło już musiałem zmienić, połówkę zmieniłem (wyrwany gwint na szpilkę), teraz znów mi się wyrwał gwint, ale zrobiłem dziurę aż do samego środka silnika, i zrobiłem nowy gwint oraz zastosowałem dłuższą szpilkę. Póki co dała się przykręcić i to dość mocno! (jakiś okres czasu jeździłem na trzech szpilkach, i w sumie dawał rady)
Wymieniłem też ostatnio kosz sprzęgłowy, bo miał spore luzy (popuściła się śrubka od kosza)
Kilku krotnie wymieniałem łożyska w kołach (chętnie przyjmie takie łożyska jak ma ktoś na zbyciu)
No i tam może parę rzeczy jeszcze poprawiałem... No i męczyłem się z cylindrem, który okazał się wadliwy! I ciągle zjadał mi pierścienie... Nawet po 3-cim szlifie. Teraz zmieniłem cylinder, i problem z głowy. Żadnych urwanych pierścieni!
A i zapomniał bym jeszcze, że wymieniłem wał. Przez dobre 1000km docierałem cylinder na wale z dość sporym luzem, silnik przeszedł katy! A wał wytrzymał! Ale w końcu ostatnio go zmieniłem.
Po za tym, chyba to na tyle z takich poważniejszych wymian... I ogólnie z wymian i napraw.
I jeżeli masz jakiś ciekawy pomysł, ciekawy patent i boisz się go sam wykonać. Wal tutaj do mnie! Jeżeli pomysł będzie fajny i ciekawy, może i mniej ciekawy a dla mnie realny. To spróbuję go wykonać i przetestować za ciebie! A jeżeli masz już patent który sam przetestowałeś, pochwal się nim! Ja z chęcią wysłucham lub poczytam o nim. I może sam taki zastosuję... A i może inni skorzystają!
A jeżeli masz jakieś pytania odnośnie danego moda, też pisz. Postaram się udzielić wystarczającej odpowiedzi, lub wysłać do mojego odpowiedniego filmiku na YT, lub stworzyć o nim poradnik...
(nie pisać o poradnik do gaźnika GM12, wystarczy śledzić mój kanał na YT. a na pewno niedługo pojawi się poradnik jak go założyć)
Po za tym, to na tyle tej długiej i wyczerpującej, może i nudzącej lub ciekawiącej wypowiedzi.
Pozdrawiam, Bosz...
Pomóż forum!
Szukaj
Użytkownicy
Mapa użytkowników
Regulaminy
Facebook
/
Boszu, i jego Koszmar...
![[+]](images/Corporate/collapse_collapsed.gif)
