Post: #1

Siema dzisiaj z nudów nagrałem filmik jak przepalam se rometa ogara 205. Zapraszam do komentowania i oglądania.

http://www.youtube.com/watch?v=2SR5KFYhH...e=youtu.be

Post: #2

Ty, a wyższych obrotów ustawić się nie dało?
I poco cały czas full gaz?
Zdejmij ten stożek bo psuje wygląd i pogarsza osiągi.

Post: #3

Fajnie go przepalasz. Najpierw ,, zimny jest,, odpalasz i dajesz na maxa po piźd*ie.

Post: #4

Od razu po odpaleniu max gazu, nieźle... Obroty ma w uj wysokie.

Post: #5

Obroty wysokie to po pierwsze, a po drugie, życzę Ci, żeby jak najdłużej jeździł i trzymał kompresje, bo z takim gazowaniem na zimno to szybko go wykończysz.

Post: #6

Jeżeli od dłuższego czasu tak robisz to fajne luzy musi mieć korbowód...

Post: #7

Więcej gazu się nie dało? To jest przepalanie czy katowanie? Bo takie przepalanie to dziękuje bardzo. Obroty może mieć wysokie na początku bo ja tak mam że zimny to chwilę wyżej chodzi ale trzeba szybko ruszać i jak się rozgrzeje to niżej kręci.

Post: #8

(05-01-2013 20:06:20)lada97 napisał(a):  Więcej gazu się nie dało? To jest przepalanie czy katowanie? Bo takie przepalanie to dziękuje bardzo. Obroty może mieć wysokie na początku bo ja tak mam że zimny to chwilę wyżej chodzi ale trzeba szybko ruszać i jak się rozgrzeje to niżej kręci.

Kolega ma racje trzeba było jeszcze dać mu gazu aż się linka od gazu urwie

Post: #9

mniej gazu, nie katuj go.....

Post: #10

Nie wiem czy to normalne ale po odpaleniu chodzi na 1/3 max obrotów i strasznie skaczą mu obroty.I czemu jak dasz w gaz to się dławi?Może to w romecie normalne ale nie jestem do końca przekonany.Jawke po 2 tyg wyciągam,odpalam od kopa i chodzi równo przy minus 10 stopni nawet a jak dam w gaz to sie wkręca

Post: #11

Ja pierd*** więcej gazu nie dało się???? Piszesz ze przepalanie,zimny silnik na ty max obroty,brawo

Post: #12

Dzięki za miłe słowa ale ja już kilka lat wstecz tak robię i jakoś wszystko pali a obroty ma takie bo zimny potem ma małe. Każdy ma swoje zdanie ale ok ok trochę może przesadziłem. Muli go ponieważ zimny jest. I tak mi się coś zdaje że mi ścięło klina na wale i może przez to tak mulić. Jutro sprawdzę.

Post: #13

(05-01-2013 21:07:51)Romet Ogar 205 xD napisał(a):  Dzięki za miłe słowa ale ja już kilka lat wstecz tak robię i jakoś wszystko pali a obroty ma takie bo zimny potem ma małe. Każdy ma swoje zdanie ale ok ok trochę może przesadziłem. Muli go ponieważ zimny jest. I tak mi się coś zdaje że mi ścięło klina na wale i może przez to tak mulić. Jutro sprawdzę.

mejchanik jakby był ścięty klin to jest bardzo małe prawdopodobieństwo że zapali...

Post: #14

(05-01-2013 22:01:43)Tasiemiec napisał(a):  

(05-01-2013 21:07:51)Romet Ogar 205 xD napisał(a):  Dzięki za miłe słowa ale ja już kilka lat wstecz tak robię i jakoś wszystko pali a obroty ma takie bo zimny potem ma małe. Każdy ma swoje zdanie ale ok ok trochę może przesadziłem. Muli go ponieważ zimny jest. I tak mi się coś zdaje że mi ścięło klina na wale i może przez to tak mulić. Jutro sprawdzę.

mejchanik jakby był ścięty klin to jest bardzo małe prawdopodobieństwo że zapali...

Jeśli klin by jeszcze minimalnie łapał to by zapalił, wiem to z własnego doświadczenia. Męczyłem się z kolegą, cały tydzień, aż w końcu magneta nie ściągnęliśmy, nawet pojechał parę metrów

Post: #15

(05-01-2013 22:05:15)karaluch8 napisał(a):  Jeśli klin by jeszcze minimalnie łapał to by zapalił, wiem to z własnego doświadczenia. Męczyłem się z kolegą, cały tydzień, aż w końcu magneta nie ściągnęliśmy, nawet pojechał parę metrów

Jakbyś zauważył napisałem że jest małe prawdopodobieństwo tego że odpali