Post: #1

Wspominałem o innych sprzętach, które podreperowałem i którymi chcę się zająć w najbliższej przyszłości. Poniżej fotki Motoryni używanej do nauki przez starszego z synów - wyciągnąłem ją z szopy u teścia jakieś 3 lata temu i w miarę możliwości i wiedzy poskładałem i częściowo odbudowałem. Wiem, że jej stan jest daleki od ideału ale pali na strzał, zapierdziela jak na Motorynię przystało i młody ją uwielbia Największy problem to gróne mocowanie wydechu - kiedyś ktoś skatował gwint i pateracko posmarkał spawarką i teraz jest nie do odratowania. Myślałem, że to śruba wkręcana w ramę ale z tego co wczoraj oglądałem to wydaje się, że jest to po prostu gwintowany element ramy i nie mam pojęcia jak to naprawić bez rozbierania jej w drobny mak i oddawania do tokarza żeby odciął mocowanie, nawiercił nowy otwór i wstawił pręt gwintowany - jeżeli macie jakieś sugestie to proszę o podpowiedzi.
Drugi ze sprzętów to chyba 2350 - oryginalna farba, nic nie zmieniane oprócz podnóżków. Chcę zrobić teściowi niespodziankę i przygotować go przez zimę - w tej chwili "Zielonka" pali bez problemu i teść wozi na niej młodszego z moich synków - stąd poduszka na zbiorniku jako siedzenie dla małego Będę wdzięczny za sugestie na czym się skupić, czym się zająć a co może zostać. Proszę również o odpowiedź co do kolorów... Cały zielony czy rama czarna?