Post: #25

Hehe zgadłem Niedawno właśnie szukając w internecie informacji trafiłem na wątek właśnie o pewnej SKP w Bolesławcu, którą wszyscy radzą omijać szerokim, bardzo szerokim łukiem Jako jedyna z nielicznych nie przepuszczają za głupią przepaloną żarówkę, biorą opłatę za przegląd, zabierają dowód i jeszcze wręczają to iluś tam dniowe pozwolenie dopuszczenia do ruchu do czasu naprawy i każą jeszcze przyjeżdżać do siebie na kolejny przegląd aby znów kogoś "oblać". Zdarzało się nawet odsyłanie dowodów rej. do WK, i z 98 złotych robiło się grubo ponad 300 za głupi przegląd Na szczęście w większości SKP nie robią takich problemów Jak znajdę link do tego tematu to z chęcią podeślę Dobra koniec offtopu

Cytat:Podaj podstawę prawną na której opierasz swoją tezę.
Bo chyba nie jesteś diagnostą ani pracownikiem Wydziału Komunikacji .
Więcej głosu w tej sprawie nie bedę zabierał, bo chciałem pomóc, a wyszedł chałas o nic i w dodatku kilku diagnostów przez te wasze gadki mogło by mieć problemy, jezeli macie takie mozliwości to Panowie o nich się tak głośno nie mówi.

To żadna możliwość, to po prostu rzeczywistość w 97% SKP w Polsce W takim razie czy przy przeglądzie początkowym nowego pojazdu, np przyczepki SAM jest wymagana tablica rejestracyjna? Nie sądzę. A przynajmniej nikt tego nie egzekwuje. To samo dotyczy rejestracji pojazdów z zagubionymi tablicami, takich jest pełno.