Post: #16

O boże zakochałem się w tym komarze, ten niebieski kolor wymiata.

Post: #17

Ciemny ten Komar Józku dawno się nie widzieliśmy muszę w końcu Cię odwiedzić bo widzę, że u Ciebie wciąż coś się dzieje. Choroba postępuje

Post: #18

ooo, Mateusz daaaawno Cię tu nie było
zapraszam, zapraszam ... tel bez zmian

Post: #19

A jednak, może nie będziemy czekać na niego cały rok małymi kroczkami, ale do przodu.
Skorupa lampy przygotowana do malowania. Widać wyraźnie, czym się rożni od tej późniejszej, od 1974 wzwyż.





Kolejna sprawa to tuleje i oś tylnego wahacza; pcv z czarnego poliamidu, metal z nierdzewki A2. Mój patent na osłonkę ramy od łańcucha - też A2.






Tłumienie szmerów w ramie




No i pora na przedni widelec








cd wkrótce

Post: #20

Ta rama byla malowana metodą mokre na mokre ? Bardzo duza mora na niej jest. Jak by podklad nie był matowany.

Post: #21

właściwie tez zauwazylem ze troche slabo to połozone jelsi to na na mokro

Post: #22

Tak, mokro o w mokro. Na częściach ramy to widać. Na blachach ramy, błotnikach i zbiorniku już nie Niestety, to nowy lakiernik, trochę zrobił jak mu pasowało zobaczymy jak mu wyjdzie następnym razem. W tym przypadku, po złożeniu, mam nadzieje, że nie będzie tak źle.

Post: #23

Moj poprzedni lakiernik tez raz mi pomalowal tą metodą ( nawet na ten sam kolor).Efektem tego było ponowne piaskowanie i malowanie już u innego . I ten tekst(przecież to nie na wystawe) A wlasnie ze tak jest. Dla mnie ma być jak na wystawę. Twoje restauracje to wzór do naśladowania. Nie ten lakiernik to inny. Wiadomo latwiej pomalowac błotnik w samochodzie ,niz takiego dziwaka jakim jest Komar.W mojej okolicy jest niewielu którzy podejmują się tej pracy.Nie odpuszczaj.Płacisz wiec wymagasz. Trzymam kciuki za efekt finalny.

Post: #24

gregorian2008, sprawdź PW.

Post: #25

Wczoraj odebrałem skorupę lampy i boczki z lakierni.
No cóż ... niestety, kolejny raz zrobił po swojemu, choć efekt wizualny powłoki bdb.
Tak się rozpędził ze szlifowaniem, że niemal usunął zarys "sitka klaksonu".
Niestety, do następnego projektu - czas na mojego Żaka - trzeba będzie poszukać nowego lakiernika

Post: #26

Dobry pomysł z tą osłonką ramy.
Powodzonka w dalszych pracach.

Post: #27

Witam. Joozku, jeśli mogę się wtrącić, papierek w dłoń i przeleć to malowanie, bo wygląda jak celulitis. Zasieki u mnie to pryszcz przy tym co ten malarz zrobił, a z racji tego, że Twoje cukiereczki dopracowujesz z nadludzką precyzją, będzie Cię drażniło. No chyba, że idziesz w ilość. Pozdrawiam

Post: #28

Dawid zmarudził wczoraj u mnie trochę czasu, ale nie przeszkodziło mi to w podgonieniu prac przy komarku
Powłoka lakiernicza wcale mnie nie drażni wręcz przeciwnie, zachęca do dalszego składania. Nie wiem, może to kwestia koloru - no podoba mi się

Post: #29

Taki warsztacik to chyba marzenie niejednego z nas, ślicznie się to prezentuje. No i lakier, kolor jest obłędny.

Post: #30

Panie Józefie, jak mogę zapytać jaki kod lakieru ?