Siemka
chciałem wam zaprezentować mojego fiata
malucha uratowałem od wywalenia na złom
maluch należy do mojego ojca ,ale jezdziła nim moja babcia do pracy
pewnego dnia w maluchu rozleciał się wahacz
i babcia stwierdziła ze nie będzie go już robiła bo i tak zmienia auto
.Gdy już babcia kupiła nowe autko od razu pojechałem do znajomego złomiarza po wahacz a ten zgodził wymienić się na ramę od ogara 205
.Tego dnia wysprzątałem garaż poukładałem klucze itd wiadomo warunki muszą być
i następnego dnia z kumplem zaczęliśmy działać
po 5 godz mordowania ze starymi i zardzewiałymi śrubami udało się
maluszek już stał prosta nic mu nie dolegało poza rdzą ;( tego dnia miałem wolną chatę więc trochę poszaleliśmy po lasach
i i po drodze test hamulców itd
od tamtej pory dużo zmieniłem w moim cacuszku
-wymiana cylinderka hamulcowego z przodu bo praktycznie hamował na jedno koło
-czyszczenie gaznika,pompy wymiana filtra przewodów paliwowych
-wymiana starych fajek gdyż miały przebicie
-wymiana świec
-audio
-czyszczenie hamulców
- wymiana płynu hamulcowego,odpowietrzanie całego układu hamulcowego
narazie tyle
planuje mały remont silnika na koniec wakacji lub zimą
teraz fotki z wypadu maluchem
zakończyło się zle bo musiałem iść do domu po ciągnik xd
ale jazda i przeżycia nie do zapomnienia
foty
mam nadzieje że się podobało
z niektórych fot nie mogę
ale innych nie miałem