Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!
Nowe Enduro Szymona - Suzuki RM - Wersja do druku

+- Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy! (https://www.chlopcyrometowcy.pl)
+-- Dział: Po godzinach (/forumdisplay.php?fid=22)
+--- Dział: Dwa kółka (/forumdisplay.php?fid=172)
+--- Wątek: Nowe Enduro Szymona - Suzuki RM (/showthread.php?tid=45242)

Strony: 1 2 3


Nowe Enduro Szymona - Suzuki RM - Odrestaurator - 20-10-2017 21:23:28

Witam
Po ulepie brakowało mi czegoś do polatania po hołdach, lasach itd.
Zacząłem więc szukać jakiegoś Enduro. Ulepy za bardzo mnie nie interesowały. Markowe motocykle zdecydowanie za drogie w kupnie i utrzymaniu. Chińczyki - małe to jakieś takie, tandetne
No i była jakaś 1 w nocy, wpisuję już nie wiem który raz w wyszukiwarce olx "cross"
Wtem! Rama od Suzuki RM 250 z 1984 roku. W miarę kompletna, wizualnie bardzo ładna i technicznie sprawna.
Na drugi dzień była już u mnie... zapłaciłem 250zł. Chyba nie muszę mówić, że to jak za darmo.

...

Zacząłem poszukiwania silnika. Wymagania: Jeden, ewentualnie dwa gary, moc przynajmniej 20km, uruchamianie z kopki. Pierwsza myśl - mz 250. Niestety dużym minusem było to że do oryginalnego zapłonu MZ potrzeba akumulatora, prostownika, stacyjki, regulatora itd, w dodatku to dwusów, więc i wydech nie może być byle jaki. Ja dla mnie było za dużo roboty, więc silnik z MZ odpuściłem.
Silnika nadal poszukuję, prawdopodobnie będzie to loncin 250/300, dr 400, xt 600 lub moje ostatnie znalezisko - Honda xr 500. 87km, 150km/h Big GrinBig Grin mam nadzieję że uda mi się go wyrwać.

Ogólne plany to ogarnąć plastiki, silnik i jeździć Big Grin

Foty:












RE: Nowe Enduro Szymona - Suzki RM - Odrestaurator - 01-02-2018 00:29:38

Powoli idziemy do przodu Smile

Silnik z Hondy XR 500 odpuściłem - problemy z częściami zamiennymi, no i to w zasadzie był już zabytek. Gra nie warta świeczki.
No więc nabyłem silnik loncin 200/250. Moc ujdzie, części tanie, jest praktycznie bezawaryjny. Możliwe że w przyszłości zamienię go na coś mocniejszego.
Przez ten cały czas zrobiłem: pospawane wstępne mocowanie silnika (na dniach kończę tylne i ogarniam przód), tylne koło ogarnięte (ale muszę zmienić oponę na węższą, przy tej łańcuch ociera o oponę...) , bak pospawany, stopka hamulca zrobiona, siedzenie oklejone, kierownica uzbrojona, i parę innych rzeczy, dziś zrobiłem jeszcze gąbkę na kierownicę z napisem "Suzuki".







Za kilka dni pewnie znów coś dorzucę.


RE: Nowe Enduro Szymona - Suzki RM - skinder - 01-02-2018 00:57:03

Szkoda, że tak posmarkane. Przecież to można było polecieć gęściej i listkiem zeszlifować żeby jakoś to wyglądało Sad Dodatkowe 10 minut + sypnięcie na koniec podkładu za 10zł, żeby nie wchodził nalot i uwidocznić gdzie poprawić przy następnym szlifowaniu. Stoi od października, można spokojnie to ogarnąć Smile


RE: Nowe Enduro Szymona - Suzki RM - Odrestaurator - 01-02-2018 02:15:22

(01-02-2018 00:57:03)skinder napisał(a):  Szkoda, że tak posmarkane. Przecież to można było polecieć gęściej i listkiem zeszlifować żeby jakoś to wyglądało Sad Dodatkowe 10 minut + sypnięcie na koniec podkładu za 10zł, żeby nie wchodził nalot i uwidocznić gdzie poprawić przy następnym szlifowaniu. Stoi od października, można spokojnie to ogarnąć Smile

To tylko teraz tak wygląda, wczoraj spawałem (aż bezpiecznik wywaliło :F) przecież bym tego nie zostawił w takim stanie. Muszę dorobić jeszcze uchwyty, wtedy je skręcę do tego kątownika i wyszlifuję, pomaluję podkładem antykorozyjnym a potem w czarny mat, także będzie elegancko.


RE: Nowe Enduro Szymona - Suzki RM - Odrestaurator - 04-03-2018 02:11:14

Prace idą do przodu cały czas, zrobione już jest w 50% przednie mocowanie silnika, wyszło ładnie, i parę innych pierdół, tylko pojawił się jeden problem z łańcuchem. Otóż po włożeniu już silnika, założeniu łańcucha, ustawieniu koła prosto i naciągnięciu łańcucha, sytuacja wygląda tak że gdy ktoś wsiądzie na motocykl to łańcuch zamiast napinać się bardziej to się luzuje. Nie wiem od czego to do końca zależy, ani jak temu zapobiec. Myślałem może nad jakimś napinaczem łańcucha zamontowanym do wahacza, tylko wtedy on pracowałby cały czas i też nie wiem czy tak może być. Normalnie w tych wszystkich motocyklach zrobione są ślizgi łańcucha, ( z tym że one nie pracują cały czas, tylko przez krótki okres całej jazdy) prowadnice dla momentu w którym łańcuch jest luźny a u mnie jest jakby na odwrót.

Podejrzewam że to zależy od ustawienia silnika w płaszczyźnie góra-dół i ewentualnie pod kątem, ale tego zmienić nie mogę, bo miejsca w ramie jest bardzo mało a sam silnik jest bardzo wysoki i już teraz jest ustawiony maksymalnie w dół, ledwo co udało się go jakoś zmieścić, nawet musiałem wyciąć jedną mało istotną rurkę ramową.


Jakieś pomysły czemu tak jest, sugestie rozwiązania problemu? HuhHuh nie wiem też z czego ten napinacz zrobić, tj. z tulejki czy zębatki by było lepiej ?


RE: Nowe Enduro Szymona - Suzki RM - gerris - 04-03-2018 09:39:23

W japońskich enduro stosuje się zwykle ślizgi z materiału przypominającego gumę (można użyć zastępczo pasa transmisyjnego) a oprócz tego rolki gumowe - jedną lub dwie, w zależności od konstrukcji i skoku zawieszenia. Zwróć uwagę na stan łożysk w tylnym zawieszeniu (na wahaczu i kiwaku) - są to zwykle łożyska igiełkowe i zaniedbane mogą sprawić naprawdę dużo kłopotu ( i kosztów). Życzę powodzenia w pracach.


RE: Nowe Enduro Szymona - Suzki RM - Odrestaurator - 04-03-2018 14:07:16

Napisałeś mi to co akurat wiem, mi chodzi o to co poradzić na luzujący się łańcuch podczas obciążenia, a nie jak normalnie napinający się. Łożyska to to też wiem. Ale dzięki za odpowiedź.


RE: Nowe Enduro Szymona - Suzki RM - gerris - 04-03-2018 19:34:05

Napinacz obrotowy (gumowa rolka) pracuje praktycznie cały czas w większości motocyklach krosowych. Możesz zastosować rolkę ze sprężyną zmieniającą napięcie/docisk rolki. Takie rozwiązanie jest stosowane w napinaczach łańcuszka rozrządu np w Suzuki dr 350. Albo coś na wzór napinaczy pasków klinowych w traktorkach do trawy - tam cały czas jest obciążenie napinacza, a wyłączenie tego obciążenia skutkuje brakiem napędu. Ale na początek załóż na przód zębatkę min 14z (mniejsza tendencja do spadania łańcucha) i wyreguluj łańcuch z lekkim luzem pod średnim obciążeniem, może nie trzeba będzie aż tak kombinować. Po prostu nie skacz na nim (na początku). Ustawienia silnika już nie zmienisz..., kąta pracy wahacza tym bardziej... W krosach zawsze luz się zwiększa, przy docisku mały luz też jest groźny. Może na sprężynie wahacza pobaw się w regulację aby zmniejszyć skok??
A tak swoją drogą to wolałbym spróbować odbudować suzukę w oryginale, to chyba starszy model??

Już widzę 84 rocznik...czyli rówieśnik wielu naszych pojazdów.


RE: Nowe Enduro Szymona - Suzki RM - Odrestaurator - 04-03-2018 19:54:26

I o to mi chodziło, widać że masz pojęcie Wink no nic trzeba będzie zrobić ten napinacz, tak jaki myślałem już, spróbuję jeszcze może z tym wahaczem.
Co do odbudowy na 100% oryginał to raczej nie ma szans przynajmniej na moje warunki i w Polsce, części cholernie drogie, praktycznie tylko do ściągania zza granicy poprzez Ebay najczęściej za dolary. Już problem pojawia się na przykład przy tulejkach wahacza czy lagach przednich. W dodatku w tej ramie siedziało już chyba piętnaście innych silników, jest ostro przerabiana, cięta itd. Np. Zamknięcie ramy z przodu jest całkowicie inne wyspawane, wahacz też trochę ponieważ siedział tu silnik MZ gdy motocykl był u wcześniejszego użytkownika od którego kupił go poprzedni właściciel, niestety nie miał czasu się tym zająć, a ja potem od niego. Także oryginalnych mocowań silnika próżno tu szukać. Dospawana jest też masa innych mocowań ślizgów itd, plastiki są podobierane z czegoś innego tak samo jak bak z którym też jest trochę roboty.

Rocznik 1984 trochę podany orientacyjnie, bo może to być 1983/1984, przedtem była inna rama trochę i dwa amory z tyłu, a po 84' z przodu była już tarcza.
Także widzisz jak sytuacja wygląda, rzeźby już w tym sporo, mnie nie stać na taką odbudowę o ile jest jeszcze możliwa. No i raczej bym sobie nim nie pojeździł bo chyba wiesz ile kosztuje utrzymanie markowego crossa, dlatego postanowiłem zrobić sobie coś z tanim silnikiem i dobrą ramą do polatania w terenie. Wiadomo nie będzie to maszyna na RedBulla czy Megawatt ale mi wystarczy Smile


RE: Nowe Enduro Szymona - Suzki RM - gerris - 04-03-2018 20:15:15

Rozumiem - to w pełni usprawiedliwia Twoje podejście, ale uważam że stare japonie są piękne! Kupiłem ostatnio Yamahę RD 50 z 81 roku - ślicznotka, przypomina trochę Komara sporta, ale jest naprawdę ładniejsza ....i jedzie. A co do motocykli enduro gorąco polecam hondę NX 650 Dominator. Można taką kupić już za 3-4 tys zł zarejestrowaną. Motocykl niezniszczalny i totalnie bezobsługowy. W ciężkim terenie trzeba jechać ostrożnie, ale ale do średniego terenu, turystyki enduro i niedalekich przelotów (do 100km) jest super.


RE: Nowe Enduro Szymona - Suzki RM - Odrestaurator - 23-03-2018 16:13:38

Jest postęp. Obecnie walczę z odkręceniem śruby magneta, która bardzo mocno siedzi. Mocowania silnika zrobione, hamulce, bak i inne rzeczy mniej-więcej też, czekają na spawanie. W silniku do zrobienia kable i do wymiany simering.









Wymyśliłem też w końcu ten napinacz łańcucha, w fajny sposób. Także już nie będzie problemu Wink Zdjęć z prac raczej nie ma bo jest słabe światło w garażu, nawet w dzień, i po prostu jakość zdjęć była by słaba.


RE: Nowe Enduro Szymona - Suzki RM - gerris - 23-03-2018 22:15:44

Całkiem ładnie z tym silnikiem wygląda. Miałem kiedyś do czynienia przez chwilę z podobnym (silnikiem), nawet fajnie działał, ale dopiero po wymianie gaźnika na używany japoński. Wcześniej doprowadzał mnie do wściekłości.


RE: Nowe Enduro Szymona - Suzki RM - Odrestaurator - 06-04-2018 00:09:04

Silnik siedzi w ramie. We wtorek wszystko pospawaliśmy, potem wyszlifowałem spawy itd. pomalowałem to podkładem antykorozyjnym, a następnie czarną farbą. Jedynie przednie łapy silnika pozostawiłem w czerwonym akcencie. Wszędzie nowe śrubki, nakrętki, podkładki i gumowe tuleje w mocowaniach silnika. Nowy olej, Simeringi... jutro składamy lewą kapę, ogarniamy elektrykę i odpalamy, oby odpalił...











Kupiłem też tłumik, ale okazał się być sporo za duży. Pochodzi z kawasaki zzr 400. Muszę go sprzedać i kupić replikę akrapovica czy coś w tym stylu.


RE: Nowe Enduro Szymona - Suzki RM - Motorowerzystka - 06-04-2018 09:52:52

Jak spojrzałam na drugie zdjęcie to mi się przypomniał pewien kabaret krejzi Dzięki lol2


RE: Nowe Enduro Szymona - Suzki RM - Odrestaurator - 16-04-2018 00:47:53

Witam

Silnik już odpalony, niestety pojawiły się przedmuchy pod głowicą więc uszczelka do wymiany... Ale przejdźmy do sedna sprawy. Muszę zrobić blokadę bębna w tylnym kole. Wcześniej po drugiej stronie wahacza była wspawana taka tulejka a na nią nałożony płaskownik przykręcony do bębna. To samo chcę zrobić po drugiej stronie wahacza, z tym że, nie mam jak przyspawać tej tulejki do wahacza bo jest on aluminiowy a nie mam dostępu do odpowiedniej spawarki. Pomyślałem więc że można przewiercić wahacz wiertłem, fi7 i nagwintowałbym sobie to na m8, wkręcił tam sobie śrubę, dał wie podkładki, tulejkę na nią i na koniec nakrętkę z klejem, było bo idealnie. Nie wiem tylko jak z wytrzymałością wahacza - czy ten otwór może jakoś drastycznie wpłynąć na jego wytrzymałość? zginanie, pękanie? Na zdjęciu poniżej zaznaczyłem miejsce w którym chciałbym wykonać otwór, pod środku w pionie i poziomie wahacza:



Co o tym sądzicie? może jakiś inny pomysł? oryginalnie był to bardzo długi płaskownik który był zamontowany do wałka od hamulca nożnego, ale wydaje mi się że rzemieślniczo ciężko było by mi to zrobić i uważam to trochę za niepraktyczne, musiałbym ograniczać przesuwanie się tego płaskownika itd.