Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!
O chińskich częściach słów kilka - Wersja do druku

+- Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy! (https://www.chlopcyrometowcy.pl)
+-- Dział: Po godzinach (/forumdisplay.php?fid=22)
+--- Dział: Hydepark (/forumdisplay.php?fid=23)
+--- Wątek: O chińskich częściach słów kilka (/showthread.php?tid=37457)

Strony: 1 2


O chińskich częściach słów kilka - Motorowerzystka - 20-10-2015 13:19:50

Tu jest temat o chińskich częściach i ich jakości. Dużo razy słyszałam jakie to chińskie gaźniki gm12f są marnej jakości i nie do ustawienia, ale dlaczego? Nikt jeszcze nie porównał ich z oryginałami? Może w tym tkwi szkopuł, może trzeba poprawić fabrykę żeby wszystko działało jak powinno? Zapraszam do dyskusji.


RE: O chińskich częściach słów kilka - adamus13715 - 20-10-2015 14:17:26

co do gaznika gmf 12 to tak, chiński znaczy ten współczesnej produkcji, da się normalnie wyregulować i wgl ale w porównaniu z orginałem ma gorszy filtr powietrza, w wakacje co 2 dni trzeba było gaznik czyścić, jest na to sposób trzeba wziąść filter powietrza z orginału i będzie tak jak ma być, nie wiem czy jest tak we wszystkich, ja mam akurat z supra bike, a poza tym gaznik spisuje się idealnie.

Miałem jeszcze w silniku 017 zestaw cylinder tłok i pierścienie z allegro, ogólnie na początku wszystko było dobrze ale po około 1500 kilometrach nie miał mocy na dwójce i wgl miał wielki problem sie rozpędzić,
okazało się że to pierścienie poszły, kupiłem nowe i okazało się że nie mieszczą się na tłok, z tłokiem był taki problem że miał rowki na węższe pierścienie, założyłem tłok z almotu i śmigał jeszcze 4 tysiące km, a potem padła skrzynie, więc cylinder jako tako można polecić ponieważ wytrzymał bardzo długo, i jeszcze jest dobry, tylko trzeba kupić porządny tłok najlepiej z almota i będzie długo działał bez zarzutu.


Pozdrawiam tych którym chciało się czytać


RE: O chińskich częściach słów kilka - hvil - 20-10-2015 14:46:06

Ja aktualnie jestem na etapie składania motorynki. Nie mam negatywnego nastawienia do chińskich części bo sam importuję na dość dużą skalę z tamtąd produkty.

Jednakże, niektóre części nie tylko do rometów ale i do MZ na przykład wołają o pomstę do nieba!
Korpus manetki zmiany biegów, jeszcze kręci się na kierownicy, więc niby trzeba mocniej dokręcić, a już potrafi pęknąć przy dokręcaniu.

Ramka lampy motorynka chińska bez przeróbek nie pasuje na oryginalną obudowę lampy, to samo mocowanie żarówki.

Ogólnie można brać chińszczyznę, ale wcześniej przed zakupem, warto sprawdzać opinie na temat danej części...

Natomiast jeśli chodzi o dokupowane chińskie linki i osłony to pasują i dają radę jakościowo.

Na pewno chińskie szczęki nie pasują w bębny rometa bez przeszlifowania ich tu i ówdzie.


RE: O chińskich częściach słów kilka - KrisPL - 20-10-2015 18:50:02

Ogólnie mam źle wspomnienia z chińskimi częściami.
Na 5 kupionych kraników w żadnym odstojnik nie wytrzymał jednego dnia a uszczelki nie więcej niż 500 km. Miałem inny lapszy patent na kranik ale to nie o tym.
Kondensatory padały po ok 200 km. Raz w życiu kupiłem uszczelki a później już dorabialem własne. I jeszcze parę innych ale nie chcę mi się przypominać.


Wysłane z mojego HTC Desire 610 przy użyciu Tapatalka


RE: O chińskich częściach słów kilka - kuba65463 - 20-10-2015 19:55:37

Tak jak KrisPL odstojniki do kraników szkoda gadać. Kupuje zawsze od razu odstojnik inny niż chiński.

K60b produkcji dzisiejszej to strata pieniędzy i czasu. Kupiłem go i zacząłem oglądać z odległości kilkudziesięciu cm upadł mi na linoleum i urwał sie ten dzyndel co sie na niego wężyk paliwowy zakłada. Gaźnik w ogóle nie od wyregulowania, jedynie udawało mi sie go odpalić na pych a jak działał to musiałem go trzymać na wysokich obrotach. Zablokowało mi sie ssanie i musiałem odkręcić dekielek od przepustnicy. Z odległości silnika do ziemi upadł i pękł prawie na pół. Po tym wydarzeniu kupiłem zestaw naprawczy do gm13f i problemy zniknęły Wink


RE: O chińskich częściach słów kilka - Kaskader na komarze - 20-10-2015 20:02:11

Ja mam dobre doświadczenie, Zgadzam się z tymi szczękami, miałem ten sam problem (ale chyba lepiej mieć więcej niż Mniej ) :F Kupowałem Cylindry, pierścienie do Ogara, Komara i simsona i śmigało. Nic nigdy nie zatarłem ani nic, jedynie się zużywa, bo kiedyś musi. Kondensatory, kupowałem do 223 Tesli, oryginalne z dzisiejszej produkcji, chinskie i polskie. Jak zwykle Tesla przegrała i Polskie. Wszelkie Opony i części firmy AWINA odradzam, gówn* jakiego mało. Mam złe doświadczenie, zwłaszcza z oponami, które były krzywe, wyleżane i Jakość do du*y. Może mi tylko takie się trafiły, ale nigdy ich nie kupię, to samo z kaskami za 30 zł (śmiech na sali). Z chińskich rzeczy jedynie mnie wkurzają te tulejki Lag do ogara, też nadlew jak nie wiem i trzeba toczyć. Ogólnie części idą Masowo, a nie jakościowo, niektóre zdarzą się dobre, niektóre złe, ale Nic się nie zrobi, Nikt nie przyjdzie i nie powie, Otwieram Fabrykę Oryginałów. :F


RE: O chińskich częściach słów kilka - kuba65463 - 20-10-2015 20:10:08

Zapomniałem dodać, że cylindry i tłoki są nawet nawet, gdyby nie jakość żeberek chłodzących (krzywo odlane). Natomiast na cewce sie ostro przejechałem :\


RE: O chińskich częściach słów kilka - Tocio22 - 20-10-2015 20:13:56

Ja tam mam złe doświadczenia z chińskimi częściami miedzy innymi kupiłem chiński wał bo niestety nie wytrzymał on zbyt długo po jakichś 100km szczeliłem ze sprzęgła i wieloklin się upiłował, ząbki nie czymały sprzęgła. Nie polecam. Mialem jeszcze doświadczenia z chińskim gaźnikiem który tata mi kupił na urodziny, no ale czego miglem sie spodziewać nie dało się ustawić wolnych obrotów, na zimnym w ogóle sie nie wkręcał, a jak się zagrzał to przerywał. Ogólnie mówiąc nie polecam.


RE: O chińskich częściach słów kilka - ananas - 20-10-2015 21:52:15

A więc tak, miałem parę chińskich lub prywaciarskich części, i to co u mnie było nie tak:

-oś wahacza - za krótka
-wał korbowy - za krótki "czop" po którym chodzi kosz sprzęgła, przez co po dokręceniu zabieraka przestawał się obracać
-tulejki osi wahacza (te metalowe co są w ramie) latały luźno.
-lampa przednia - nie pamiętam co było nie tak, ale też musiałem coś robić, bo stacyjka nie działała
-szczęki - trzeba szlifować żeby wogóle weszły w bęben
-uszczelki tłumika do 023 - nawet nie wchodziły na kolanko, były za małe.
-linki gazu - za długie w stosunku do pancerza
-zębatka tylna do motorynki - wogóle nie pasowała do łańcucha, trzeba go by było chyba nabijać młotkiem na nią...

Były jeszcze inne przypadki oprócz wyżej wymienionych Tongue


RE: O chińskich częściach słów kilka - Motorowerzystka - 20-10-2015 22:22:29

KrisPL napisał(a):Miałem inny lapszy patent na kranik ale to nie o tym.
A mógłbyś napisać ten patent? Walczę właśnie z chińskim kranikiem... Może Twój patent mi pomożeWink


RE: O chińskich częściach słów kilka - Kaskader na komarze - 20-10-2015 23:02:57

Właśnie miałem dopisać o tym kolanku. U mnie też jakoś krzywo wszystko szło.


RE: O chińskich częściach słów kilka - kadetmen - 20-10-2015 23:16:56

U mnie to samo,minimalnie za wysyko.
Ja z półksiężyczem do 223 miałem taki cyrk ,że kupiłem kiedyś gdzieś taki ładny ocynkowany (nowy oczywiście ) .Po złożeniu na nim silnika,okazało się,że pierwszy jego ząb był jakoś dziwnie odchylony przez co był cały czas zazębiony z grzechotką,ponadto się zacinał gdy się cofał ( przez ten koślawy ząb oczywiście ) krejzi


RE: O chińskich częściach słów kilka - Quake96 - 20-10-2015 23:40:32

Ja kupiłem w motozbycie kolanko do jawki zamiast do Ogara, bo było od razu skrócone. Nie dość, że nie muszę sam tego docinać to jeszcze nie mam tego problemu z krzywo idącym wydechem.


RE: O chińskich częściach słów kilka - KrisPL - 21-10-2015 10:54:05

Motorowerzystka - jeden patent najmniej estetyczny to kranik przerobiony by był ciągle otwary przewód podłączony do odstojnika i na rurce kranik przelotowy (oczywiście chiński ale one akurat są dobre).
Drugi patent to kupiłem na jednej z aukcji 20 starych kraników za 25zł i z nich złożyłem 3 dobre.
Trzeci to po prostu dokupienie gumy benzyno odpornej i dorobienie własnych uszczelek i odstojnik od starego kranika.
Stare odstojniki wytrzymują do dziś a te chińskie nawet dnia.

Ps. Miałem taki kranik oczywiście nowy że po przykreceniu nawet kropelka paliwa nie poleciała. Po rozkreceniu okazało się że nie ma wywierconych otworów.

Wysłane z mojego HTC Desire 610 przy użyciu Tapatalka


RE: O chińskich częściach słów kilka - Motorowerzystka - 26-10-2015 10:04:58

Co do odstojników, to na allegro można kupić polskiej produkcji czy sama chińszczyzna?