Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!
Opowieść o pewnym BikeSporcie z 2008 roku, czyli kolejny Jubilat uratowany - Wersja do druku

+- Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy! (https://www.chlopcyrometowcy.pl)
+-- Dział: Rowery Romet (/forumdisplay.php?fid=207)
+--- Dział: Nasze rowery Romet - Użytkowe i turystyczne (/forumdisplay.php?fid=208)
+--- Wątek: Opowieść o pewnym BikeSporcie z 2008 roku, czyli kolejny Jubilat uratowany (/showthread.php?tid=27620)

Strony: 1 2


Opowieść o pewnym BikeSporcie z 2008 roku, czyli kolejny Jubilat uratowany - wnusiu94 - 16-07-2014 00:59:48

Historia mojego BikeSporta rozpoczęła się stosunkowo niedawno, bo w 2008 roku. Wtedy zapewne rower pachniał nowością i był dumą swojego właściciela.

No, ale to było. Jeszcze kilka godzin temu wyglądał tak.




I uwaga najlepsze! Przypominam, że rower ma 6 lat.


Śmiech na sali, dno i 2 metry mułu. Złamał się. krejzi Naprawdę powstrzymam się od komentarza odnośnie materiału z którego go prawdopodobnie wykonano.

Wypatrzyłem tego klamota kilka dni temu na skupie złomu, stał upchnięty w kąt i dosłownie błagał o ratunek. Dobrze, już dobrze. Kupiłem go. Postanowiłem, że dam mu drugie życie jako Romet Jubilat, czyli jego pierwowzór.

Wczoraj, dzięki naszemu forumowemu koledze o nicku ajozyboch udało mi się dostać ramę od Jubilata za co mu serdecznie jeszcze raz dziękuję.


Rama pochodzi z 1987 roiku i od kilku godzin trwa mozolne odświeżanie jej za pomocą pędzla i puszki farby. krejzi BikeSport leży wstępnie rozebrany i jutro ostatecznie opuści ten świat i odrodzi się jako już niebieski Jubilat z 1987 roku.

Taki ze mnie doktor Frankenstein. krejzi


RE: Opowieść o pewnym BikeSporcie z 2008 roku, czyli kolejny Jubilat uratowany - Wigrus - 16-07-2014 01:27:30

Hmmm...
No to czekamy!Wink


RE: Opowieść o pewnym BikeSporcie z 2008 roku, czyli kolejny Jubilat uratowany - Przemi998 - 16-07-2014 01:29:55

Czekamy na efekty końcowe Smile
A nie lepiej Szprejem ładnie pomalować ? Big Grin


RE: Opowieść o pewnym BikeSporcie z 2008 roku, czyli kolejny Jubilat uratowany - wnusiu94 - 16-07-2014 01:31:17

Nie, nie lepiej.


RE: Opowieść o pewnym BikeSporcie z 2008 roku, czyli kolejny Jubilat uratowany - Przemi998 - 16-07-2014 01:34:09

(16-07-2014 01:31:17)wnusiu94 napisał(a):  Nie, nie lepiej.

Spoko Smile


RE: Opowieść o pewnym BikeSporcie z 2008 roku, czyli kolejny Jubilat uratowany - Jakub - 16-07-2014 14:05:56

W kolorach tęczy go pomaluj . Taki modny jest krejzikrejzi

A tak na poważnie to powodzenia Smile


RE: Opowieść o pewnym BikeSporcie z 2008 roku, czyli kolejny Jubilat uratowany - nie_mientki - 16-07-2014 14:41:18

Tęczowy nie. Tęczowe szybko płoną.


RE: Opowieść o pewnym BikeSporcie z 2008 roku, czyli kolejny Jubilat uratowany - Krystian Colo - 16-07-2014 15:28:57

Czekamy z niecierpliwością na efekt końcowy, też sądzę że puszka farby i pędzel to dobre rozwiązanie spreja zawsze jest za mało na poprawki.


RE: Opowieść o pewnym BikeSporcie z 2008 roku, czyli kolejny Jubilat uratowany - wnusiu94 - 19-07-2014 01:12:08

Wyszedł całkiem przyzwoicie, kolor bardzo przypomina odcień rometowski stosowany np. na Czajkach.


Tak szybko jak go skończyłem, tak szybko znalazł nową właścicielkę. Smile Stara rama wylądowała wczoraj w kontenerze i historię tego roweru uważam za zamkniętą.


RE: Opowieść o pewnym BikeSporcie z 2008 roku, czyli kolejny Jubilat uratowany - ArcziManYea - 19-07-2014 01:18:29

Nie dziwię się, że szybko znalazł nowego właściciela. Wygląda pięknie z tą farbą. Masz zdjęcie z bliska?


RE: Opowieść o pewnym BikeSporcie z 2008 roku, czyli kolejny Jubilat uratowany - wnusiu94 - 19-07-2014 01:20:38

Niestety nie, to jedyne jakie zrobiłem. Sad
Z bliska rama wyszła mi naprawdę przyzwoicie, tak na 4-. Błotnik przedni na mocne 4, natomiast tylny trochę spaprałem, może na 3-. Ogólnie robota na plus, rower nie do poznania.

No i jeszcze ciekawostka - łożyska supportu były wykonane chyba z ryżu. Jedno się doszczętnie rozpadło, drugie rozleciało mi się w rękach. Za dnia może podrzucę zdjęcie. Korba była produkcji rometowskiej, niestety jej jakość też pozostawiała wiele do życzenia. Ale prosta była. Smile


RE: Opowieść o pewnym BikeSporcie z 2008 roku, czyli kolejny Jubilat uratowany - Odrestaurator - 19-07-2014 11:00:55

Ładny, te siedzenia są wygodne sam takie mam w Wigry .


RE: Opowieść o pewnym BikeSporcie z 2008 roku, czyli kolejny Jubilat uratowany - Wigrus - 19-07-2014 11:18:26

Jak na pędzel to mistrzostwo.
Może zostaniesz malarzem?Big Grin


RE: Opowieść o pewnym BikeSporcie z 2008 roku, czyli kolejny Jubilat uratowany - alagor - 19-07-2014 12:09:40

Jest dobry. Tylko nie potrzebnie pomalowałeś błotniki.


RE: Opowieść o pewnym BikeSporcie z 2008 roku, czyli kolejny Jubilat uratowany - misiql - 19-07-2014 12:30:39

fajnie wygląda !