Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!
Chodzi ktoś z was na gokarty? - Wersja do druku

+- Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy! (https://www.chlopcyrometowcy.pl)
+-- Dział: Po godzinach (/forumdisplay.php?fid=22)
+--- Dział: Hydepark (/forumdisplay.php?fid=23)
+--- Wątek: Chodzi ktoś z was na gokarty? (/showthread.php?tid=24030)

Strony: 1 2 3 4


RE: Chodzi ktoś z was na gokarty? - szopen45 - 24-03-2014 19:16:17

(23-03-2014 19:15:35)Bartosz. napisał(a):  Ja w tamtym roku jeździłem ile chciałem bo brat miał,oryginalnego gokarta ale dodatkowo z silnikiem wsk 175 Big Grin
Zabawa extra !

Skrzynia się nie sypała ?


RE: Chodzi ktoś z was na gokarty? - DominiX - 24-03-2014 19:18:16

Ja bym chciał iść ale u mnie takich rzeczy nie ma Sad


RE: Chodzi ktoś z was na gokarty? - Taśma - 24-03-2014 19:25:42

Te z wsk'mi których tez jest kategoria to made in szopka są. Kawał rury pospawany i powyginany.

To jest prawdziwy kart.
http://www.youtube.com/watch?v=-qvleYGY2AQ


RE: Chodzi ktoś z was na gokarty? - szopen45 - 24-03-2014 19:28:32

(24-03-2014 19:25:42)Taśma napisał(a):  Te z wsk'mi których tez jest kategoria to made in szopka są. Kawał rury pospawany i powyginany.

To jest prawdziwy kart.
http://www.youtube.com/watch?v=-qvleYGY2AQ

Były też org z wueski .


RE: Chodzi ktoś z was na gokarty? - Taśma - 24-03-2014 19:31:00

Wiem. W muzeach stoją, albo w szkołach jak u mnie. Nikt tym nie jeździ już. Tymi oryginalnymi.


RE: Chodzi ktoś z was na gokarty? - mateusz5625 - 24-03-2014 20:48:00

Ty go taśma jeszcze masz? Jak jest z awaryjnością tego sprzętu?


RE: Chodzi ktoś z was na gokarty? - Taśma - 24-03-2014 20:54:24

Miałem, sprzedałem bo hajsu brak bo budujemy się :F

Awaryjność? Silnik choooooooolernie czuły/delikatny, jak zwał tak zwał. przy 47*C wody nie ma mocy, 51*C do 55*C to pięknie idzie, a przy 57*C i wyżej się zaciera. W Bydgoszczy stary tor miał prostą wzdłuż rzeki, jako że tam najwięcej tlenu to tam się najwięcej silników zacierało. Przynajmniej raz w sezonie wymiana membrany bo po prostu się rozlatywały. One mają mieszankę 1:25. Jak naleje się o 100ml więcej to świeca zawalona nagarem, a za mało to się zaciera na starcie.

Osobiście sporo myślałem czy nie wsadzić takiego sinika do rometa. Ale myślę że przy 160 rama zaczęła by się rozsypywać.

Aha, vmax tego cudeńka to 140.


RE: Chodzi ktoś z was na gokarty? - mateusz5625 - 24-03-2014 21:06:44

(24-03-2014 20:54:24)Taśma napisał(a):  Aha, vmax tego cudeńka to 140.

WTF?
140km/h? Szybkie
Ile to miało km i jaka pojemność.
Awaryjność widze jak przystało na silnik wyczynowy:F


RE: Chodzi ktoś z was na gokarty? - Taśma - 24-03-2014 21:13:05

125cc 36km 14k rpm


RE: Chodzi ktoś z was na gokarty? - mateusz5625 - 24-03-2014 21:15:55

FajneBig Grin JeździłbymSmile


RE: Chodzi ktoś z was na gokarty? - Taśma - 24-03-2014 21:48:20

Miałem się przesiąść na 58km i 6b ale zdążyłem skończyć :F


RE: Chodzi ktoś z was na gokarty? - bartoszek5k - 24-03-2014 21:59:11

(24-03-2014 21:15:55)mateusz5625 napisał(a):  FajneBig Grin JeździłbymSmile

Do pierwszego remontu i wymiany opon. Napisz im jeszcze Taśma ile kosztuje roczne (tak w przybliżeniu) utrzymanie takiego karta


RE: Chodzi ktoś z was na gokarty? - mateusz5625 - 24-03-2014 22:14:17

Roczne? To zależy ile zawodów jedziesz.


RE: Chodzi ktoś z was na gokarty? - Taśma - 24-03-2014 22:15:28

Ja starałem się jeździć tylko na strefy (rocznie około 5-6 rund) i na każde nowy komplet opon (800zł) paliwo 25l na same treningi, do tego olej 120zł za litr. na każdy tor masz inne zębatki (80zł) wystarczy wyjechać zębatką na tarkę i zębatka skrzywiona. Każde zawody nowy łańcuch. Teoretycznie co sezon powinno się robić remont, około 4k :F
A tak konkretnie to ciężko powiedzieć. Są zawody gdzie przejedziesz cały łikend bez problemów typu zerwany łańcuch czy wyjazd w trawę, a są zawody że ktoś się wypchnie i skrzywisz oś 2h przed startem i jesteś 1.5k w plecy :F
Myślę że bez przygód 2000 starczy.


RE: Chodzi ktoś z was na gokarty? - bartoszek5k - 24-03-2014 22:16:24

Dolicz treningi jeszcze. Ogółem opony po zawodach możesz na japonki przerobić bo nie wiele już z nich pożytku