Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!
Szukanie pojazdu poza ogłoszeniami - Wersja do druku

+- Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy! (https://www.chlopcyrometowcy.pl)
+-- Dział: Po godzinach (/forumdisplay.php?fid=22)
+--- Dział: Hydepark (/forumdisplay.php?fid=23)
+--- Wątek: Szukanie pojazdu poza ogłoszeniami (/showthread.php?tid=12603)



Szukanie pojazdu poza ogłoszeniami - Artur - 18-03-2013 18:05:12

Jako, że ostatnio wędrówki po osiedlach miałem, to zauważyłem, że często widać starsze samochody (typu Maluszki, czasem coś większego), raczej rzadko już jeżdżone. I wpadłem na pomysł - a może spróbować namówić właściciela takiego pojazdu na sprzedaż, która zapewne mogłaby się odbyć po okazyjnej cenie? Jeden kłopot - jak się do niego dostać? Można zostawić karteczkę z numerem telefonu - nie zawsze może być odczytana, można siedzieć i czekać na właściciela - który może wcale nie przyjdzie, poza tym czasu brak, można pytać po ludziach, czyj to samochód - wątpię, żeby ktoś wiedział. Próbował ktoś (z dobrym skutkiem) tego typu cudowania?
Druga sprawa - samochód, który robi za reklamę. Jak myślicie, czy firma, którą on reklamuje, może taki pojazd jakkolwiek sprzedać czy dać znać właścicielowi?


RE: Szukanie pojazdu poza ogłoszeniami - MichalSR50 - 18-03-2013 18:25:32

Co do samochodu z osiedla to jedną metodą jest właśnie wkładanie karteczek, tyle że ona w małym procencie przypadków się sprawdza. Sam wkładałem 2 razy karteczki do jednego Malucha, ale właścicielka regularnie je wyrzucała to dałem sobie spokój. Ale z tego co czytam na forach, czasami to się sprawdza. Drugim sposobem jest popytanie ludzi w okolicy o właściciela samochodu, bo na osiedlu większość się zna, a właściciel starego Malucha jest raczej znany. I jak zdobędziesz adres, po prostu idziesz tam i otwarcie pytasz, czy jest możliwość sprzedaży. To dwie jedyne sensowne metody, bo czekanie na właściciela może trwać nawet miesiąc, zależy to od stanu auta. Jak jest na flakach i brudny, to znaczy że prawdopodobnie jest porzucony i właściciel prędko się nie zjawi, ale jeżeli widać że normalnie jeździ to ewentualnie można. Ale i tak uważam, że to bez sensu tracić cały dzień Smile


RE: Szukanie pojazdu poza ogłoszeniami - Artur - 18-03-2013 18:29:41

Wrzucić karteczkę z numerem zawsze mogę. W końcu mi się nie spieszy, ze spokojem na okazję czekam. Wink
A jak z tymi samochodami reklamowymi? Akurat 126p są dosyć często do tego używane...


RE: Szukanie pojazdu poza ogłoszeniami - MichalSR50 - 18-03-2013 18:37:07

Ale chodzi Tobie o to, że np. mam Malucha i na nim reklamę, więc biorę za to jakąś kasę. To Twoje pytanie polega na tym, czy ta firma (którą reklamuje Maluch) może go sprzedać, mimo że jest moją własnością?


RE: Szukanie pojazdu poza ogłoszeniami - Artur - 18-03-2013 18:57:17

Jak już powiedziałem:
Cytat:Samochód, który robi za reklamę. Jak myślicie, czy firma, którą on reklamuje, może taki pojazd jakkolwiek sprzedać czy dać znać właścicielowi?
W końcu firma mogła kupić taki samochód i postawić na osiedlu (mówię o takich reklamach, które nie jeżdżą, tylko raczej sobie stoją), albo postawić tą reklamę na cudzym samochodzie. Są więc dwie możliwości.


RE: Szukanie pojazdu poza ogłoszeniami - DziDzia - 18-03-2013 19:41:42

Kiedyś z kumplem upolowaliśmy sobie Skodę Rapid na parkingu pod blokiem. Ze 3 razy wkładaliśmy karteczki z numerem telefonu. Ostatnim razem zaczepiła nas dozorczyni, która po krótkiej rozmowie powiedziała nam, gdzie mieszka właściciel. Poszliśmy, zapytaliśmy. Auto robiło u niego za magazyn, stało i marniało. Generalnie nie chciał sprzedać (dlatego się nie odzywał), ale skoro, jak sam powiedział, tak się uparliśmy, że zapukaliśmy do jego drzwi, to nam sprzeda.. To było daaawno temu i w sumie dużo za nią daliśmy. Wtedy, bo teraz za tle się nie kupi..
Także trzeba próbować.. Może się uda...


RE: Szukanie pojazdu poza ogłoszeniami - Artur - 19-03-2013 18:20:09

A z tym sklepem? Mogę napisać do nich wiadomość czy cóś? Czy raczej będzie to wredne, ohydne itp...?


RE: Szukanie pojazdu poza ogłoszeniami - Semmao - 19-03-2013 18:48:35

Ja znalazłem w Gorzowie Trabanta combi, ale szczęście miałem, że stał przy niewielu zabudowaniach. Już pierwsza osoba, której spytałem wiedziała kogo to auto. Niestety auta łatwo kupić się nie da bo ciąży na nim komornik... Sad

Pytanie popłaca. Zostawianie karteczek też, tak mój znajomy kupił Skodę 100. Smile


Co do sklepu - dzwonić możesz, inaczej się nie dowiesz. Wszak kto by się chciał pozbywać reklamy?


RE: Szukanie pojazdu poza ogłoszeniami - wnusiu94 - 19-03-2013 19:52:55

(19-03-2013 18:48:35)Semmao napisał(a):  Ja znalazłem w Gorzowie Trabanta combi, ale szczęście miałem, że stał przy niewielu zabudowaniach. Już pierwsza osoba, której spytałem wiedziała kogo to auto. Niestety auta łatwo kupić się nie da bo ciąży na nim komornik... Sad

Skoro przytoczyłeś historię Trabanta Kombi, to opowiem swoją. Smile

Moim "głównym" hobby są czarne tablice oraz pojazdy z okresu PRL, a w szczególności poszukiwania ich dosłownie wszędzie (między innymi do tego są mi potrzebne rowerki ;-) ). Pewnego dnia zlokalizowałem 2 Trabanty - sedana oraz kombi. Stały razem na posesji na przedmieściach Wrocławia. Zdjęcia pokazałem koledze, który szukał takiego wozu od dość dawna. Pojechał i wrócił z kombiakiem kupionym za całe 800zł.

Jak widać, czasami się uda wyrwać ciekawy samochód. Są to jednak przypadki jednostkowe. Kawałek ode mnie, na ogromnym osiedlu gnije sobie Syrenka. Progi powoli przestają istnieć, wóz nie jest do kupienia. Nie i koniec. Smutne to, ale właściwie to się nie dziwę właścicielowi. Na bagażniku swojego Jubilata też kiedyś znalazłem ofertę kupna. Tongue


RE: Szukanie pojazdu poza ogłoszeniami - szubik16145 - 19-03-2013 20:34:23

Karteczka "Kupię ten samochód" zawinięta w folię strunową i za wycieraczkę... Jak na razie nie poskutkowało w przypadku 4 maluchów.

Kiedyś upolowałem sobie Malucha `83 , poczekałem na właściciela, bo wiedziałem że przyjechał na PKP. Otrzymałem numer, było to z 2 lata temu ale na wiosnę dzwoniłem, że może latem sprzeda Big GrinBig Grin

Mieliśmy identycznego w tym kolorze i roczniku, stąd to napalenie.