Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!
Romet Flaming 1974 rok by Popielaty - Wersja do druku

+- Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy! (https://www.chlopcyrometowcy.pl)
+-- Dział: Rowery Romet (/forumdisplay.php?fid=207)
+--- Dział: Nasze rowery Romet - Użytkowe i turystyczne (/forumdisplay.php?fid=208)
+--- Wątek: Romet Flaming 1974 rok by Popielaty (/showthread.php?tid=53222)

Strony: 1 2 3


RE: Romet Flaming 1974 rok by Popielaty - romet3kolory - 19-06-2022 22:29:36

Zawsze mnie zadziwia, jak te rowery odzyskują wygląd już po pierwszym umyciu i czyszczeniu Rolleyes
Remont to już inna bajka ...
Co do malowania, to raz dałem rower do malowania proszkowego, ale więcej się już na to nie zdecyduję. Malowania na mokro ma tę zaletę, iż w przypadku obcierki nie ma najmniejszych problemów z uzupełnieniem ubytków. Kiedyś sakwy powycierały mi lakier na wsporniku tylnego widelca, wystarczyło kilka minut roboty i po sprawie ...
-----------
Mam Flaminga z 72, błotniki ze szparunkami - jeszcze na blaszkach, klasyka gatunku ,a zarazem klasyczny odkop strychowy z oryginalnymi pajęczynami w pakiecie Big Grin Cały jest poobklejany odjazdowymi naklejkami i do dzisiaj nie mogę się zdecydować co z nimi zrobić , pozdejmować je i wypolerować ramę , czy jednak zachować "klimat" epoki. Między innymi z powodu tych rozterek wystawiłem go na sprzedaż. Zadzwonił klient (być może nawet to ktoś stąd) i narzekał , że końcówka błotnika jest trochę zardzewiała ;D


RE: Romet Flaming 1974 rok by Popielaty - Popielaty - 06-07-2022 13:55:13

Ostatnio udało mi się pobić rekord w jeździe na rowerze, wsiadłem w niedzielę na Flaminga i jechałem przed siebie. Jak się okazało po powrocie do domu, aplikacja wskazała, że zrobiłem 61 km. Komukolwiek o tym nie mówię, to każdy się puka w czoło. Flaming ma prawidłowe luzy na łożyskach, świeży smar, nowe siodełko, więc bardzo przyjemnie się nim jedzie. Co ciekawe nic mi po tej podróży nie było, kolana okej, zadek też nie bolał. Okazało się, że Flaming jest nawet bardziej wygodny niż Ambasador czy Syrena, gdyż siedzę na nim w wyprostowanej pozycji ciała, przez to nie obciążam rąk. Poniżej zdjęcia z parku krajobrazowego im. Dezyderego Chłapowskiego:








RE: Romet Flaming 1974 rok by Popielaty - zaz - 06-07-2022 16:48:22

Piękny flaming


RE: Romet Flaming 1974 rok by Popielaty - jurek_1961 - 07-07-2022 01:02:14

61 kilometrów - podziwiam. Ostatnio - z okazji 40-tych urodzin Jubilata (mniej więcej rzecz jasna, bo przecież znam tylko rok produkcji), wyciągnąłem Go z wózkarni, gdzie przestał nieruszany pewnie koło roku i zrobiłem 12 (dwanaście) kilometrów. Owszem było wygodnie, można by rzecz, że toczyłem się z godnością i szacunkiem dla wieku roweru i niby fajnie, ale do dłuższego jeżdżenia to - moim zdaniem - Romet robił bardziej stosowne rowerki. Chociaż kiedyś Kosem zrobiłem rundkę po Kaszubach i wyszło koło 80 kilometrów. Tyle, że to było w połowie lat 70-tych, a ja byłem wtedy nastolatkiem... Tak, że szacunek!!!